Tirana
Albańska stolica u stóp góry Dajti

Tiranę, stolicę Albanii, można oglądać z góry, z lotu ptaka z dwu punktów. Z daleka, z górnej stacji kolejki linowej na górę Dajti lub ze ze wzgórza w południowej części miasta, na którym znajduje się wykuty w białym kamieniu 12- metrowy pomnik Matki Albanii.
fot: Cezary Rudziński
Tirana. Albańska stolica u stóp góry Dajti
Za datę założenia Tirany uważa się rok 1614. Wówczas to, na skrzyżowaniu dwu ważnych szlaków handlowych, osmański wódz Sulejman Pasza Bargjini postawił meczet, łaźnię i kilka innych budynków użyteczności publicznej.
To już 10 lat! Materiał został zamieszczony w naszym portalu ponad dekadę temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Tiranę, stolicę Albanii, można oglądać z góry, z lotu ptaka z dwu punktów.

Z daleka, z górnej stacji kolejki linowej na górę Dajti (1613 m n.p.m.) lub jej wagoników. Przy dobrej widoczności w zasięgu wzroku jest nie tylko miasto, ale nawet odległy o około 50 km brzeg Adriatyku. Ta nowoczesna, zbudowana kilka lat temu kolejka, a obok i powyżej niej ośrodek narciarski, stają się dodatkową atrakcją niezbyt bogatej w nie stolicy Albanii. I ze wzgórza w południowej części miasta, na którym znajduje się park oraz Cmentarz Męczenników, a przed nim wykuty w białym kamieniu 12- metrowy pomnik Matki Albanii. Warto wybrać się w oba te miejsca, chociaż najciekawsze jest jednak ścisłe centrum: Plac Skanderbega i jego najbliższe okolice, gdzie znajduje się niemal wszystko godne uwagi w mieście. Plac ten powstał na miejscu wyburzonych w latach 60-tych XX w., także zabytkowych budynków. Obecnie dominuje na nim monumentalny gmach Muzeum Narodowego z wielką, socrealistyczną mozaiką na frontonie. Po przeciwległej stronie placu wznosi się, też monumentalny, Bank Albanii. Zaś na bocznej pierzei ? Gmach Opery Narodowej oraz Pałac Kultury w niskim, betonowym budynku.

Przede wszystkim jednak symbol miasta ? dynamiczny pomnik bohatera narodowego Gjergja (Jerzego) Skanderbega (ok.1405-1468). I stojące w jego pobliżu dwa najcenniejsze zabytki stolicy: Meczet Ethem Beja ukończony w 1821 roku i 35-metrowej wysokości Wieża Zegarowa ? Kulla e Sahatit. Bo Tirana, chociaż w miejscu tym ludzie mieszkali już w paleolicie, jest miastem młodym. Zaś stolicą, ze względu na centralne położenie w kraju, została dopiero w 1920 roku. Za datę założenia Tirany uważa się rok 1614. Wówczas to, na skrzyżowaniu dwu ważnych szlaków handlowych, osmański wódz Sulejman Pasza Bargjini postawił meczet, łaźnię i kilka innych budynków użyteczności publicznej.

Spowodowało to, że miasto stało się w XVII w. ośrodkiem handlowym, ale bez większego znaczenia gospodarczego nawet w skali tego peryferyjnego, górskiego regionu Europy. Było ono co prawda, od 1807 roku, centrum subprefektury Kruja-Tirana, a od 1865 roku subprefekturą nowo utworzonego wilajetu Szkodra i sandżaku Durrës, ale w 1910 roku miało zaledwie 12 tys. mieszkańców, a w momencie ustanowienia w niej (8 lutego 1920 r.) tymczasowej stolicy niepodległej już Albanii, liczyło ich 17 tysięcy. Od tego momentu ? stałą stolicą została w 1925 roku ? rozpoczął się rozwój miasta. Powolny w latach okupacji włoskiej (1939-1944), dynamiczny w latach 50. XX wieku. W 1957 roku Tirana stała się pierwszym w kraju miastem uniwersyteckim, a w 1960 r. miała już 137 tys. mieszkańców. I naprawdę burzliwy rozwój rozpoczął się po załamaniu się w 1991 roku ? stolica miała wtedy 251 tys. mieszkańców ? komunistycznej dyktatury Envera Hodży. W końcu 2003 r. w Tiranie mieszkało już 518.143 osób. Obecnie ich liczbę szacuje się na powyżej 600 ? nawet do 800 tys. Bo jak wiadomo, w krajach biednych, o dużym bezrobociu, stolica przyciąga jak magnes. Miejsc szczególnie ciekawych nie ma w Tiranie, jak już wspomniałem, zbyt wiele. W pobliżu Placu Skanderbega, w parku, warto zobaczyć tzw. Piramidę ? gmach zaprojektowany przez Panwerę, córkę dyktatora i wybudowany w 1988 roku, w trzy lata po jego śmierci, na 80. rocznicę urodzin, jako miejsce gromadzenia po nim pamiątek. Obecnie jest w nim międzynarodowe centrum kultury. A vis-?-vis niego wyrosły wysokościowce nowoczesnych centrów biznesu. Ze starych zabytków warto zobaczyć XVIII-wieczny Most Garbarzy ? Ura e Tabakëve w pobliżu głównej ulicy miasta ? Dëshmorët e Kombit, wyłącznie dla ruchu pieszego.

Czytaj dalej - strony: 1 2

Poczytaj więcej o okolicy:

 

Komentarze: 3

    Waldemar, 19 sierpnia 2019 @ 19:57

    Czy Albania jest bezpieczna w 2019 roku ?
    My byliśmy w Albanii z wycieczką objazdową z biura podróży .
    Zaznaczone było że jak rodzic sam jedzie z dzieckiem to musi mieć pismo notarialne
    drugiego rodzica przetłumaczone na język angielski przez tłumacza przysięgłego
    wyrażające zgodę na podróż dziecka do Albanii .
    Do Albanii można wjechać na podstawie dowodu osobistego .
    Nie pobierają żadnych opłat na granicy .
    Macedończycy na granicy zawsze chcieli od nas dwie butelki wody gazowanej .
    Podróżując samochodem po Albanii należy zachować szczególną ostrożność .
    Często są tu łamane przepisy drogowe , nie respektowana sygnalizacja świetlna ,
    wymuszenia pierwszeństwa przejazdu . Na drogę mogą nieoczekiwanie wtargnąć piesi .
    Najlepiej można się sprawdzić na rondzie w Tiranie .
    Tam się każdy przepycha a nie objeżdża rondo . Jedni drugim zajeżdżają drogę .
    Cały nasz autokar się śmiał jak Albańczycy zajeżdżali naszym kierowcom drogę wjeżdżając na rondo .
    Ale nikt nie zauważył że przed rondem stoi tylko znak drogowy oznaczony w polskim
    Kodeksie Drogowym C-12 ruch okrężny ( rondo ) i wjeżdżający na rondo z prawej strony mają pierwszeństwo . Tak mocno mamy zakodowane że pojazd na rondzie zawsze ma pierwszeństwo .
    Tu nie było znaku drogowego A-7 „ustąp pierwszeństwa” ostrzegajacego
    przed koniecznością ustąpienia pierwszeństwa
    Za wykroczenie drogowe w Albanii grozi kara grzywny i pozbawienie prawa jazdy
    oraz dowodu rejestracyjnego nawet na pół roku .
    System serwisu samochodów jest słabo rozwinięty .
    Jadąc autokarem drogą to prawie nie widzieliśmy warsztatów samochodowych .
    Za czasów dyktatury Envera Hodży prawie nie było prywatnych samochodów
    bo ich posiadanie było nielegalne . To i drogi dziś są budowane na nowo .
    W miejscowości Gjirokastra pod hotelem zaparkował samochód ( foto ) ,
    krótko mówiąc będący w rozsypce .
    Gdy wracaliśmy po zwiedzaniu twierdzy już go nie było .
    Zapytałem się przewodnika czy w Albanii obowiązuje przegląd techniczny pojazdów .
    Powiedział że Albania to nie Afryka a później pokazywał w Tiranie motocyklistów jadący w kasku
    a z tyłu siedziała np. kilkunastoletnia dziewczynka …. bez kasku . Łamali przepisy .
    Przy drodze są postawione normalne pomniki jak na cmentarzu . Spytałem się czyje to groby ( ze zdjęciem ) . Przewodnik odpowiedział że to są puste nagrobki kierowców którzy zginęli w wypadkach drogowych .
    Obowiązujące kierowców przepisy w Albanii :
    http://autempoeuropie.pl/albania

    Waldemar, 19 sierpnia 2019 @ 20:05

    Czy Albania jest bezpieczna w 2019 roku ?
    W albańskich górach trzeba zachować szczególną ostrożność .
    W Albanii nie ma odpowiednika GOPR , idziesz na własną odpowiedzialność .
    Góry na północy Albanii to teren jest niebezpieczny .
    Są tam nielegalne plantacje maku i konopi strzeżone przez uzbrojonych cywili .
    Nasz przewodnik wspomniał że w zeszłym roku przejeżdżali obok ,
    gdzie policja paliła skonfiskowane narkotyki .
    W Albanii nie wymawiaj słowa „ droga „ bo oznacza ono po albańsku „ narkotyk „
    Istnieje w Albanii prawo wendetty . Tam gdzie rodziny są zagrożone honorową zemstą ,
    to w każdej takiej wiosce mają broń . Mają broń i wrogów .
    Na zdjęciu jest fragment domu rodzinnego Envera Hodży w miejscowości Gjirokastra .
    Możesz natrafić na psy pasterskie pilnujące stada , mogą być dla obcych agresywne .

    xtc33, 24 sierpnia 2019 @ 21:38

    przez tydzień jeżdżenia samochodem po Albanii nie widziałem ani jednego wypadku, stłuczki czy nawet awantury na drodze. Faktycznie jest tak, że każdy jeździ jak chce tyle, ze każdy o tym wie więc uważają wszyscy na wszystkich. i to się tam bardzo sprawdza. ponieważ drogi są cały czas w budowie, a samochodów przybyło lawinowo mamy sytuację jak w Polsce w latach dziewięćdziesiątych. drogi wjazdowe do większych miast są zakorkowane na długości nawet kilkunastu kilometrów, a powszechny jest sposób skracania czasu oczekiwania w korku poprzez jazdę pasem dedykowanym pojazdom jadącym z przeciwka tudzież często powstaje też trzeci pas, na poboczu. Jak ktoś pamięta to z naszego kraju nie będzie zdziwiony. zdziwienie może budzić tylko to, że nikt się z tego powodu nie dziwi, nikt nikomu drogi nie blokuje, nikt na nikogo z tego powodu nie krzyczy ani nie rzuca się z pięściami. robisz co chcesz bylebyś tylko nikomu krzywdy nie zrobił.

Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij