Praga
Alfons Mucha i jego muzeum
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Cykl nie został jednak zbyt dobrze przyjęty przez współczesnych. Artysta podarował płótna Pradze, z zastrzeżeniem, by były eksponowane publiczności w godnym miejscu. Ostatecznie jednak, z braku zainteresowania stołecznych władz, znalazły na lata miejsce na zamku w miasteczku Moravský Krumlov, niedaleko Brna i rodzinnych Ivančic artysty. Zabrano je jednak stamtąd, niesłusznie w ocenie naszej przewodniczki. Kolekcja przyciągała bowiem do małego miasteczka liczne wycieczki. Przyjeżdżali Japończycy, Koreańczycy, Chińczycy. I ? rzecz jasna ? Czesi. Teraz nie zagląda tam nikt. Do końca 2016 roku cykl obrazów można oglądać w praskim Pałacu Targowym (Veletržní palác), który jest jednym z miejsc wystawienniczych Galerii Narodowej. Na stałe w Pradze można zwiedzać namalowane przez Muchę freski w Miejskim Domu Reprezentacyjnym (Obecní dům) i witraż w katedrze św. Wita na Hradczanach. Ogromną kolekcję dzieł tego artysty zgromadził znany czeski tenisista Ivan Lendl (była kilka lat temu wystawiana w Pradze), ale ponoć ? tak twierdziła przewodniczka ? zmieniła ona ostatnio właściciela. Alfons Mucha zmarł w Pradze, wkrótce po zajęciu jej przez Niemców wiosną 1939 r., krótko po przesłuchaniu przez Gestapo. Zostawił niedokończony tryptyk Wiek rozumu, Wiek mądrości, Wiek miłości. Został pochowany na Slavinie, na Wyszehradzie w Pradze.
Mnóstwo drobnych gadżetów
Ilustracje Alfonsa Muchy zdobiły plakaty, reklamy, firmowe, pocztówki, broszury, książki, blaszane pudełka z herbatnikami i opakowania bibułek do papierosów ? jednym słowem przedmioty sprzedawane masowo. I taki też charakter ma pamiątkarstwo w sklepie firmowym przy wspomnianym muzeum: karty do gry, kubki, ołówki, notesy, kalendarze torby, torebki, zakładki pocztówki, ale i ręcznie malowane jedwabne chusty czy biżuteria stworzona wg projektów artysty znajdują nabywców. Zwłaszcza wśród darzących Muchę niebywała estymą wspomnianych już turystów z dalekiej Azji.
Dodaj komentarz