Halina Puławska Artykułów: 407
Lubię wracać do domu z podróży.
Lubię podróż planować, a gdy przychodzi do wyjazdu zastanawiam się, co mnie tak goni po świecie.
Lubię bose spacery plażą. Lubię szum fal morskich i kolory morza.
Lubię wracać do znanych mi miejsc, które lubię…
Lubię jeździć koleją i prowadzić samochód.
Lubię góry – oglądać, nie lubię wdrapywać się na nie.
Lubię patrzeć z góry… na widnokrąg bez kresu.
Lubię gwar ulicy i ciszę pól i ogrodów, lubię klimat kafejek i atmosferę muzeów.
Lubię samotne podróże, robię co chcę, zawracam w pół drogi lub dążę do celu do utraty tchu – podróż to wolność.
Nie cierpię się pakować, zwykle jednego jest za dużo, drugiego za mało, i zawsze zbyt ciężko.
Szczerze nienawidzę kataru i komarów.
Co jeszcze chciałabym zobaczyć? Kubę i Amerykę Łacińską. Póki co obrabiam mój ogródek i szykuję się do zimowego snu – nie jeżdżę na nartach.
Wciąż dąży się do odczytania w Pompejach życia starożytnych, ich zwyczajów, zajęć codziennych. W sposób niezmącony, niezatarty zmianami Pompeje sukcesywnie oddają prawdę o mieszkańcach miasta. Jak dużo jeszcze skrywają?
Monreale, czyli Królewska Góra, we wczesnym średniowieczu była królewskim miejscem polowań. Z góry położonej na wysokości 310 m n.p.m. spogląda się na Palermo i dolinę Conca d'Oro.
Oglądając tę wystawę warto zastanowić się nad życiem niemieckich i polskich mieszkańców Szczecina, życiem na którym odcisnęły piętno wojenne przeżycia. O tym opowiada wystawa.
Pokaźną kolekcję wystawy stanowią wyroby rzemieślnicze, dzieła konwisarzy z cyny – dzbany, kubki, talerze, a także wilkomy – puchary mające ceremonialny charakter. Świadkami zgromadzeń są tłoki pieczęci pomorskich bractw cechowych.
Wystawa oparta jest w przeważającej liczbie na eksponatach pochodzących z archeologicznych wykopków prowadzonych na terenie zamku i podzamcza, które ilustrują życie codzienne wczesnośredniowiecznej osady i miasta.
Piękny, harmonijny gotycki ratusz na Podzamczu oddano na siedzibę Muzeum Historii Szczecina w 1975 r. Na trzech poziomach to kameralne muzeum dokumentuje historię miasta średniowiecza po czasy współczesne.
Król osobiście czuwał nad budową kaplicy. Zatrudnił do niej zapewne najbardziej twórczych rzemieślników. Powstało dzieło harmonijnie łączące elementy bazylik romańskich i świątyń obrządku greckiego z motywami orientalnymi.
Mała, sympatyczna miejscowość z parterową zabytkową zabudową, pochodzącą w dużej mierze z XVII-XIX w., z ogródkami i ... z zachowanym średniowiecznym układem ulic. Warto się zatrzymać, aby zobaczyć pamiątki jej historii.
Flanowanie po poczdamskim starym mieście sprawia przyjemność, bez wątpienia. Wałęsada prowadzi niechybnie do zespołu holenderskich domów oraz pozostałości po osiedlu hugenotów, francuskich mieszkańców Poczdamu...
To, co teraz widzimy na Starym Rynku jest efektem podjętej w 1990 r. decyzji o odbudowie historycznego serca Poczdamu, które zniszczyły alianckie bomby. Potem proces zniszczenia dopełniły władze NRD rozbierając szkielety dawnych budynków.