Artykuły:
Autorka: Katarzyna Pąk

Bez objaśnień można zjeść wszystko na raz, bez degustacji. A wyszukane dania to nic innego jak smakowanie ogrodu. Kolejne odsłony, niespodzianki na małym talerzu, zaskoczenie dla podniebienia lub bezsmakowa dekoracja...

Autorka: Katarzyna Pąk

Aby to zobaczyć trzeba odbyć podróż mentalnie. W Japonii nie należy liczyć na długie spacery per pedes. Podróżujemy w zwojach mózgowych. Ogrody to pole dla wyobraźni. Musi zadziałać. Jako obserwatorzy kontemplujący piękno siedzimy – boso – patrząc jedynie na idealny krajobraz.

Autorka: Katarzyna Pąk

Z 75-metrowej wieży zobaczyłam idealnie odwzorowany kształt samolotu. Plac Trzech Władz u nasady, Pałac Prezydencki w dziobie, w źrenicy parlament. Ministerstwa stanowiące rzędy siedzeń w samolocie.

Autorka: Katarzyna Pąk

Juscelino Kubitschek, prezydent Brazylii i wizjoner państwa targanego zmianami wewnętrznymi wierzył, że przepowiednia Jana Bosko się ziści i nowe na trwałe zagości w środku brazylijskiego interioru.

Autorka: Katarzyna Pąk

Pani ze sklepu w Henningsvær, gdzie kupowałam rękawiczki mało nie zakrztusiła się ze śmiechu: – Z Polski, na wakacje, w styczniu, na Lofoty??? – Trochę ją rozumiem. Tak pusto było i sennie. Rękawiczki dziergały w sklepie przy kawie razem z sąsiadką.

Autorka: Katarzyna Pąk

Znalezienie widocznej zorzy polarnej bo jest ona podobno nieustająco – to dla kilkudniowego turysty wyścig z czasem i poszukiwanie "nieustających" miejsc. Tubylcy podchodzą do tego jak do zwyczajnego widoku za oknem.

Autorka: Katarzyna Pąk

Tamtejsze ciemno jest ciemniejsze od naszego, zimno zimniejsze, a lód bardziej śliski. Śniegu było mniej. A lodu sprzed domu nikt nie skuwa, ani solą nie posypuje. Wszyscy noszą raki na butach.

Autorka: Katarzyna Pąk

Candomble to afrykański kult plemienia Yoruba, w katolickim wydaniu, po brazylijsku. Do dzisiaj jest w Brazylii i w Salwadorze kilka odmian kultów afrobrazylijskich.

Autorka: Katarzyna Pąk

Stłoczeni w kiepskim birmańskim autobusie, telepaliśmy się całą noc po jeszcze bardziej kiepskich drogach. Ale obcowanie z życzliwymi i pogodnymi Birmańczykami było najlepszą, praktyczną lekcją buddyzmu.

Autorka: Katarzyna Pąk

Druga klasa autobusowa – to wyższa szkoła jazdy i umiejętności. Druga klasa dojeżdża wszędzie. I zaczynają się przygody. Jeżeli chcecie przeżyć zatrzymanie przez bunt indiański albo 15-latki zbierające fundusze na bal debiutantek… to tylko chickenbusem!

Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!