Anna Ochremiak Artykułów: 607 ; Komentarzy: 185

Avatar photo

Był taki rok, że miałam tylko dwa tygodnie urlopu. Spędziłam je w połowie w Paryżu, w połowie w Bieszczadach. I gdyby dana mi była tylko połowa tego czasu, wybrałabym Bieszczady. Bo tak.

Trochę świata już widziałam, ale ciągle poza zasięgiem pozostają dwa miejsca, które po prostu chciałabym zobaczyć: Ziemia Ognista i Spitsbergen. Może się jeszcze uda. Póki co z miasta uciekam do małej wsi w Beskidzie Niskim, do której elektryczność dotarła dopiero w 1974 roku, a na asfalt dała (niestety) dopiero Unia. Siadam sobie na przyzbie i patrzę, jak słońce wschodzi na wschodzie, zachodzi na zachodzie. I tak jest dobrze.

Jestem redaktorem tego oto Otwartego Przewodnika Krajoznawczego. Zapraszam wszystkich do czytania… i do pisania.

Artykuły:
Autorka: Anna Ochremiak

Na eskapadę na szlak wodny Krutyni trzeba zarezerwować około tygodnia. Można oczywiście zaplanować krótsze odcinki, albo wynająć kajak na jeden dzień. Nie ma z tym kłopotu, wypożyczalnie są wszędzie.

Autorka: Anna Ochremiak

Barokowy kościół, cerkiew o niezwykłej dwuwieżowej konstrukcji, pomiędzy nimi niewielki rynek, z którego rozchodzą się ulice. Dziś to gminna wieś, ale w rozplanowaniu miejscowości i jej zabytkowych budowlach odnajdziemy ślady miejskiej przeszłości.

Autorka: Anna Ochremiak

Kto wędrując po okolicy trafi do kępy krzaków w pewnym od tej wsi oddaleniu, być może spotka pracujących tam archeologów. Pewnie znów rozkopali miejsce, w którym znaleźli fundamenty dworu Sapiehów z początku XVI wieku.

Autorka: Anna Ochremiak

Ruszamy, a Jano, zaczyna opowieść o flisakach. Z trudem zapamiętuję trudne do wymówienia słowa: flisak to po słowacku pltník, a spływ to plť. Ważne, bo flisactwo było zajęciem ludzi zamieszkujących brzegi Orawy przez prawie tysiąc lat.

Autorka: Anna Ochremiak

Leśna kolejka wozi już tylko turystów, na krótkiej, nieco ponad trzyipółkilometrowej trasie. Od rozbiórki w 1971 roku, gdy eksploatacja całej linii stała się nieopłacalna, uratowano krótki odcinek torów z unikalnymi rozjazdami i zwrotnicami.

Autorka: Anna Ochremiak

Atmosferę starego kurortu czujemy tu na każdym kroku, inaczej niż w nowoczesnych kompleksach termalnych, od razu budowanych dla zaspokojenia rozrywkowych potrzeb współczesnych klientów i gości.

Autorka: Anna Ochremiak

Istnieje teoria, że nazwa ws od ruskiego słowa „mieł”, co znaczy „kreda”. Nazwa ta znajduje uzasadnienie. Tradycja wydobycia tego surowca sięga tu XVI wieku, a istniejący dziś zakład wydobywczy jest jedyną czynną odkrywkową kopalnią kredy w Polsce.

Autorka: Anna Ochremiak

To unikat na skalę światową. Takiego zbioru wyrobów z drutu nie znajdziemy w żadnym innym miejscu na świecie. Dlaczego tu? Bo stąd wywodzili się druciarze, którzy tworzyli swe precyzyjnie wyplatane dzieła na całym świecie.

Autorka: Anna Ochremiak

Rozlokowany blisko naszej granicy kompleks zorientowany jest przede wszystkim na klientów z Polski. Co to oznacza w praktyce? Obsługa mówi po polsku, można płacić w złotówkach, a mieszkańcy przygranicznych powiatów mają ulgi w opłatach.

Autorka: Anna Ochremiak

Muzeum Przyrodniczo-Leśne w Białowieży chlubi się tym, że jest jednym z najbardziej awangardowych muzeów w Europie. Jest w tym sporo przesady, ale jeśli ograniczymy porównanie do Polski, wtedy zajmie godne miejsce w czołówce.

Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!