Korsyka
Bliżej Włoch niż Francji
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Można więc chyba przypomnieć tutaj słynną antyfrancuską, na poły oficjalną bo w obecności Duce oraz ambasadora Francji, spontaniczną aklamację faszystowskich deputowanych włoskich 30 listopada 1938 roku (po zagarnięciu Kraju Sudeckiego przez Niemców i ich wcześniejszym anszlusie Austrii). Czyli ?Tunisi, Corsica, Nizza, Savoia?. PS. Głośno wyskandowane wtedy przez Włochów powyższe terytoria francuskie nie stanowiły wonczas jedynych celów włoskiej w tym rejonie ekspansji. W ramach swego marszu ku oceanowi planowali bowiem Włosi, wedle założeń Mussoliniego przedstawionych na zebraniu Gran Consiglio del Fascismo 4 lutego 1939 roku, przejąć także śródziemnomorskie posiadłości Zjednoczonego Królestwa. To jest, oczywiście nie licząc włoskiej kulturowo Malty, zawsze przedmiotu włoskich zainteresowań, brytyjski Gibraltar, Cypr i Kanał Sueski, przekształcając ten akwen w Mare Nostro Mediterraneo. A zarazem za jednym pociągnięciem uzyskując dostęp do dwóch oceanów, od zachodu Atlantyku a od wschodu Indyjskiego.
Przeciwna włoskim dążeniom co do wyspy część korsykańskich intelektualistów wykoncypowała sobie w latach 1930-40 teorię korsykańskiego dialektu nie jako wariantu włoszczyzny lecz jako osobnego języka. Zaś na tej podstawie przyjęcia przez wyspiarzy autoidentyfikacji nie jak dotąd zwykle włoskiej lecz korsykańskiej. W dalszej zatem kolejności francuskiej, bo trendy takie wtedy na ogół szły też w parze z lojalnością polityczną, czyli w tym przypadku wobec Francji. Podczas drugiej wojny światowej Korsyka, w odzewie na operację Torch, tj. alianckie lądowanie 8 listopada 1942 roku w Afryce Północnej, wraz z resztą tzw. Strefy Wolnej lub État Français, czyli zarządzanym z Vichy południem Francji, uległa 11 listopada 1942 roku obsadzeniu przez Wehrmacht. Od wiosny 1943 roku działał na wyspie silny ruch oporu pod patronatem Wolnych Francuzów (FFL). La Corse oswobodzona została między 8 września a 4 października 1943 roku przez lokalnych partyzantów oraz żołnierzy Francuskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego (CFLN). Pamięć o wkładzie Korsyki we francuską Résistance jest na wyspie bardzo żywa do dziś. Może nawet bardziej niż gdziekolwiek indziej we Francji.
Bandytyzm i separatyzm
Po wojnie silnie ekspandował separatyzm korsykański. W jakimś stopniu wpisuje się on w będący udziałem całej Francji niezwykle złożony konglomerat zagadnień politycznych i ekonomicznych, socjalnych i kulturowych, drążących to wielkie państwo i ten wielki naród. Bardzo mocno i bezpośrednio dotykają Korsyki też sprawy w owym zakresie splecione z Algierią po 1962 roku (Pieds-Noirs). Korsykański separatyzm przenika się z tutejszym mafijnym bandytyzmem jako też innymi formami przestępczości, na wyspie wyjątkowo rozplenionej, zwł. w jej partii merydionalnej.
Mimo iż łagodzony intensywnym w ostatnich dekadach rozwojem turystyki daje o sobie co jakiś czas na nowo znać krwawymi aktami terroru, swą brutalnością i gwałtownością niejednokrotnie wprawiającymi świat w istne osłupienie. Bo Korsyka to jak na zachodnią Europę miejsce specyficzne. Podobnie jak w przypadku dwóch pozostałych wielkich śródziemnomorskich wysp historycznie włoskich, Sardynii i Sycylii, jest ludność Korsyki delikatnie mówiąc oczywiście daleka od idyllicznej. Tutaj wszakże miejscami przetrwały w najgłębszych podkładach struktury społeczne i właściwe im prawidła próżne dziś już do odnalezienia chyba nawet na najdalszym włoskim Mezzogiorno.
Dodaj komentarz