Bouzov
Średniowiecze podrabiane, ale ładnie

Jest to zabytek niecodzienny. Jego autentyczne korzenie sięgają XIV wieku, ale współczesny kształt otrzymał w latach 1895-1910, w rezultacie głębokiej i dosyć bezceremonialnej przebudowy...
fot: Cezary Rudziński
Bouzov. Średniowiecze podrabiane, ale ładnie
Zachwyt pogłębia się, gdy docieramy pod masywną bramę wjazdową w murach obronnych. To wymarzone miejsce do kręcenia filmów w średniowiecznej scenerii.
  • Bouzov. Średniowiecze podrabiane, ale ładnie
  • Bouzov. Średniowiecze podrabiane, ale ładnie
  • Bouzov. Średniowiecze podrabiane, ale ładnie
  • Bouzov. Średniowiecze podrabiane, ale ładnie
  • Bouzov. Średniowiecze podrabiane, ale ładnie
  • Bouzov. Średniowiecze podrabiane, ale ładnie
  • Bouzov. Średniowiecze podrabiane, ale ładnie
  • Bouzov. Średniowiecze podrabiane, ale ładnie
  • Bouzov. Średniowiecze podrabiane, ale ładnie
  • Bouzov. Średniowiecze podrabiane, ale ładnie
  • Bouzov. Średniowiecze podrabiane, ale ładnie
  • Bouzov. Średniowiecze podrabiane, ale ładnie
  • Bouzov. Średniowiecze podrabiane, ale ładnie
  • Bouzov. Średniowiecze podrabiane, ale ładnie
  • Bouzov. Średniowiecze podrabiane, ale ładnie
  • Bouzov. Średniowiecze podrabiane, ale ładnie
Uwaga! Materiał został zamieszczony w naszym portalu już ponad rok temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Gdy podjeżdżamy od strony odległego o 28 kilometrów Ołomuńca, widok stojącego na samotnym wzgórzu, oświetlonego słonecznymi promieniami zamku Bouzov  jest imponujący.

Szczególnie wyróżnia się 61?metrowej wysokości wieża zakończona stożkowatym dachem. Kryta jest dachówką, podobnie jak wszystkie zamkowe budowle, z wyjątkiem białej wieży zegarowej w niższej części tego zespołu architektonicznego.

Filmowa sceneria

Zachwyt pogłębia się, gdy docieramy, już pieszo z parkingu, pod masywną bramę wjazdową w murach obronnych. To wymarzone miejsce, chciałoby się krzyknąć, do kręcenia filmów w średniowiecznej scenerii. I rzeczywiście nakręcono ich tu już kilka, a zamek Bouzov, ze względu na jego piękno, jest najczęściej odwiedzanym przez turystów zabytkiem środkowych Moraw. A jest to zabytek niecodzienny. Jego autentyczne korzenie sięgają XIV wieku, ale współczesny kształt otrzymał w latach 1895-1910, w rezultacie głębokiej i dosyć bezceremonialnej przebudowy. Bez ogródek napisała o tym Zuzanna Marková, autorka przewodnika po zamku, wydanego także po polsku i dostępnego w zamkowym kiosku. Nie była to, dodam, pierwsza przebudowa bouzowskiego zamku, ale najgłębsza. Jej autor, monachijski profesor architektury Georg Joseph Hauberriser spełniając wolę ówczesnego właściciela zamku, zakonu krzyżackiego i jego wielkiego mistrza arcyksięcia Eugeniusza Habsburga, wzniósł dla niego rzeczywiście wspaniale wyglądającą budowlę.

Dawny i obecny wygląd

Pracę tę poprzedziło wykonanie w pracowni architekta 2800 rysunków, ale również zburzenie części pierwotnych budowli, które nie odpowiadały jego wizji. I zbudowanie na ich fundamentach nowych, lub wzbogacenie istniejących. Byle tylko stały się one podobne do autentycznej architektury gotyckiej i renesansowej. Gdy patrzę na panoramę bouzowskiego zamku i jego podzamcza przed przebudową, dzieło rysownika i litografa Adolfa Friedricha Kunike (1777-1838) z roku 1833 i porównuję ją z obecną, widzę jak głębokich zmian dokonał Hauberrieser. Pozbawiając ten kompleks walorów autentyzmu, nadał mu jednak bardziej atrakcyjny wygląd. Zmieniał się on zresztą kilkakrotnie na przestrzeni wieków.

Buz, Krzyżacy i nacjonalizacja

Pierwszym właścicielem, a zapewne i budowniczym, początkowo drewnianego, zamku strażniczego Bouzov przy szlaku handlowym prowadzącym z Ołomuńca, ówczesnej stolicy Moraw, przez Litomyszl do Czech, był na przełomie XIII i XIV w. bliżej nie znany Búz z Búzowa. Najstarsza pisana wzmianka o tym zamku pochodzi z roku 1317. W następnych okresach często zmieniał on właścicieli. Najwybitniejszym z nich był król Czech Jerzy z Podiebradów. Według niektórych badaczy nawet się w tu urodził. W 1558 zamek spłonął. I przez ponad pół wieku, do 1617 r. w którym nabył go Fryderyk z Oppersdorfu, stał opuszczony. To on wzniósł piętrowe, późnorenesansowe skrzydło w południowo-wschodniej części zamku. W 1696 r. buzowski zamek kupił Zakon Rycerzy Niemieckich, czyli Krzyżacy. Ich działalność na terenie Czech była zresztą dobrze oceniana, ale nie tu miejsce, aby ją przedstawiać. Krzyżacy gospodarzyli na zamku przez dwa i pół wieku. Do 1939 r. gdy skonfiskowali go hitlerowcy okupujący Czechy. Po II wojnie światowej upaństwowiony został przez władze Czechosłowacji i od tej pory takim pozostaje. Chociaż zakon od 1989 roku stara się go odzyskać.

Czytaj dalej - strony: 1 2

Poczytaj więcej o okolicy:

Dodano: 6 lutego 2016; Aktualizacja 25 listopada 2018;
 
Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij