Połąga
Bursztyny w pałacu Tyszkiewiczów

W pałacu, w którym Tyszkiewiczowie mieszkali do 1944 roku, znajduje się najbogatsza kolekcja owadów zatopionych w bursztynie. Po dłuższym remoncie i zmianie ekspozycji, muzeum zostało ponownie otwarte 13 maja br. I jest rzeczywiście rewelacyjne.
fot: Cezary Rudziński
Połąga. Bursztyny w pałacu Tyszkiewiczów
Owady bądź fragmenty roślin zatopionych w bursztynie, przedstawione są w dużym powiększeniu na zdjęciach i plakatach, zaś małe oryginały ? pod szkłami powiększającymi. To pozwala nie tylko dokładnie je obejrzeć, ale ? chociaż to akurat nie jest łatwe ? sfotografować.
To już 10 lat! Materiał został zamieszczony w naszym portalu ponad dekadę temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Historia Połągi jako miejscowości letniskowej, a później uzdrowiska, rozpoczęła się w roku 1824, gdy pułkownik, hrabia Michał Tyszkiewicz kupił ją od generała tejże armii carskiej K. Niesiołowskiego. Ale jej dzieje są o wiele starsze.

Z badań archeologicznych wynika, że ludzie mieszkali w tych stronach już około 5 tys. lat temu. Pierwsza wzmianka o miejscowości pochodzi z 1161 roku. Przybił wówczas do połąskiego portu rybaków i zbieraczy bursztynu statek króla duńskiego. Według innych litewskich źródeł jednak, po raz pierwszy na piśmie wymieniono Połągę dopiero w roku 1253, w kronikach zakonu niemieckiego.

W średniowieczu była ona znaczącym centrum kultu pogańskiego. Wiadomo też, że ziemie te próbowali opanować Normanowie i pustoszyli Krzyżacy. Kres ich zakusom położyło zwycięstwo pod Grunwaldem, chociaż wielkiemu księciu litewskiemu Połąga przekazana została dopiero w 1435 r. na podstawie umowy zawartej w Brześciu. Aż do XVIII w jej mieszkańcy zajmowali się też handlem, a tutejszy port odwiedzali zagraniczni kupcy, wymieniając swoje towary za miód i bursztyn. Podczas wojny północnej, w 1701 r. port, podobnie jak w odległej o 14 km wsi Święta, został zniszczony. Podobno dlatego, że stanowił konkurencję dla sąsiednich: Memla – obecnie Kłajpedy oraz Lipawy.

Dodam jeszcze, że w 1756 r. Połąga otrzymała prawo wolnego handlu, zaś w 1791 w Warszawie, podczas obrad Sejmu Czteroletniego, prawa miejskie. Po rozbiorach włączono ją do imperium rosyjskiego. Wspomniany już hr. Michał Tyszkiewicz i jego następcy w rodzie wybudowali pałac, dookoła niego park, którego architektem był Francuz Eduard Francis André, cegielnię, urządzili port, zbudowali pierwsze molo oraz przekształcili miasto w uzdrowisko budując pierwsze letnie domki wypoczynkowe oraz „Kurhauz”. I od tamtego czasu coraz liczniej przyjeżdżają kuracjusze i wczasowicze. Początkowo po 500-600 w sezonie letnim, obecnie – ponad pół miliona rocznie.

Magnesem, który przyciąga turystów do Połągi oprócz jej walorów leczniczo-wypoczynkowych, jest zarówno ponad 100-hektarowy Ogród Botaniczny z bogatym drzewostanem oraz ogromną różnorodnością krzewów, jak i pałac, w którym Tyszkiewiczowie mieszkali do 1944 roku. Od lat dobrze utrzymane muzeum wnętrz, wzbogacane ostatnio o nowe, stylowe żeliwne wazy przy balustradach frontowych schodów. O ile jednak wyposażenie pałacu nie zawiera niczego szczególnie cennego w porównaniu z innymi, podobnymi obiektami, to Muzeum Bursztynu założone w 1963 r. warte jest nawet specjalnego przyjazdu do Połągi. Podobno najstarsze tego rodzaju na świecie, posiada około 7 tys. eksponatów w gablotach i blisko 25 tys. kolejnych w magazynach.

Znajduje się tu, o czym z dumą informują przewodnicy, najbogatszą kolekcję owadów zatopionych w bursztynie. Po dłuższym remoncie i zmianie ekspozycji, muzeum zostało ponownie otwarte 13 maja br. I jest rzeczywiście rewelacyjne. Obejrzeć można m.in. liczne, różnych kształtów, także ogromne, bryły surowego bursztynu, amulety i ozdoby z niego sprzed wieków pochodzące z wykopalisk, monstrancję oraz inne przedmioty zdobione bursztynem, warsztat bursztynnika itp. – wszystko w postaci tematycznych prezentacji. Owady bądź fragmenty roślin zatopionych w bursztynie, przedstawione są w dużym powiększeniu na zdjęciach i plakatach, zaś małe oryginały – pod szkłami powiększającymi. To pozwala nie tylko dokładnie je obejrzeć, ale – chociaż to akurat nie jest łatwe – sfotografować.

Poczytaj więcej o okolicy:

Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij