Trasa zaczyna się obok schronu na szczycie Żmijowca, przy łączniku między nartostardami B i C. Malowniczym, z widokowymi polanami, łagodnym szlakiem doprowadza do centrum Międzygórza.
Po 1945 roku nie zniszczona w czasie wojny miejscowość była w dyspozycji FWP.Teraz większość zabytkowych pensjonatów jest w rękach prywatnych, ładnie odremontowane nadają Międzygórzu „tyrolski” charakter.
I jakież było moje zdumienie, gdy rzeczywistość przerosła oczekiwania. Ośrodek Górski Czarna Góra podobał mi się bardzo, najbardziej chyba w Sudetach! No, może ustępuje Szrenicy, ale i góra tam wyższa i tradycje wiekowe.
Na szczycie Śnieżnika znajduje się rumowisko skalne, a poniżej niego – łąki górskie. Bo to jedyny wierzchołek w tej części Sudetów, który wystaje ponad granicę lasu; regiel górny kończy się tu na wysokości 1250 m.
Luźna łańcuchówka ciągnie się przez prawie cztery kilometry nad potokiem Jodłówka. Zachowało się tu kilka starych zagród charakterystycznych dla tutejszego budownictwa w połowie XIX wieku. Niemieckiego – oczywiście.
Taką niecodzienną nazwę nadał górze Mieczysław Orłowicz w 1946 roku, kiedy trzeba było na nowo ponazywać i miasta i szczyty. A wymyślił ją dlatego, że na zboczach tej właśnie góry zbiegają się wododziały trzech mórz.