Polska - mazowieckie
Ostatnio dodane artykuły

Ta plątanina pnączy i liści kryje jedną z nowocześniejszych ambasad w Warszawie. Jest ona dziełem holenderskiego architekta Ericka van Egeraata. Za "płotem-dżunglą" stoją dwa proste budynki z głębokimi loggiami.

Oto platforma kolejowa. Szerokie tory, po jakich do dziś jeżdżą pociągi na Wschodzie, leżą na 41 podkładach. Na każdym widnieją nazwy miejscowości, w których ginęli Polacy. Za ostatnim podkładem wagon pełen krzyży.

Autorka: Dorota Skrobisz

Uczestnicy organizowanych w muzeum imprez plenerowych zostają zaopatrzeni w odpowiedni sprzęt: motyki, rydle (typ szpadla) i pod okiem bursztyniarza Zdzisława Bziukiewicza wyruszają do zrekonstruowanej XIX-wiecznej kopalni.

Na ścianie katolickiego kościoła zobaczymy macewę – żydowską płytę nagrobną. Stała kiedyś na grobie zmarłej w 1935 roku Sary Weissenblum. I tablicę pamiatkową, i macewę, umieszczono tu w 1990 roku z inicjatywy kałuszyńskiego proboszcza.

Autorka: Zuzanna Grabska

Przez 126 lat istnienia pochowano tu milion dwieście tysięcy osób. Powierzchnia tego cmentarza to 114 hektarów, otaczające go wysokie mury maja pięć kilometrów. Aby obejść je dookoła trzeba by maszerować szybkim krokiem przez godzinę.

Autorka: Zuzanna Grabska

Muzealna ekspozycja broni nie była może zbyt ciekawa, bo składała się głównie z kopii, ale warto było ze szczytu wieży spojrzeć na panoramę miasta i dolinę rzeki Łydyni. Warto było, bo teraz wstępu do zamku nie ma. Trwa „rewitalizacja”. Co to oznacza? Nie wiadomo.

Po garncarzach z Iłży pozostał jeden garncarski piec. Stoi na skraju prywatnej posesji, ale jest udostępniony do zwiedzania. Konstrukcja jest ogromna, sięga prawie dachu stojącego obok domu jednorodzinnego.

W ładnym parku stoi dworek. Nie w nim mieszkał Jan z Czarnolasu. Jego dawny dwór spłonął w 1720 roku. Potem majątek przeszedł w ręce Jabłonowskich i to oni wybudowali obecny budynek. Miejsce jest prawdziwe, ekspozycja mocno naciągana.

Autorka: Zuzanna Grabska

Magnat sprowadził więc do swoich włości słynnego architekta i polecił mu postawić kościół według zarzuconego właśnie projektu. I stanęła w Mokobodach świątynia Opatrzności, tyle że na potrzeby maleńkiego miasteczka (teraz wieś gminna) budowlę zmniejszono czterokrotnie.

Autorka: Dorota Skrobisz

Kolekcja jest tak bogata, że właśnie tu do Kuligowa zjeżdżali słynni reżyserzy, aby wypożyczać na plan filmowy eksponaty. To dźwięk jego kowadła można usłyszeć w „Zemście” Andrzeja Wajdy.

Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!