Chata Przy Zielonym Stawie
Jaki los czeka górskie schronisko?

Nic nie dały petycje ludzi gór, przewodników, wspinaczy. No cóż? biznes jest biznes?I nic to, że turyści stracą kolejne prawdziwe schronisko górskie na rzecz hotelu, bo na to wygląda. Jestem zbulwersowana taką perspektywą...
fot: Barbara Górecka
Chata Przy Zielonym Stawie. Jaki los czeka górskie schronisko?
W każdym zakątku tego schroniska jest przyjemnie, a to dobrze świadczy o sympatycznej załodze.
To już 10 lat! Materiał został zamieszczony w naszym portalu ponad dekadę temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Tatrzańskie schronisko nad Zielonym Stawem Kieżmarskim, Chata Przy Zielonym Stawie (Chata pri Zelenom plese), Brnčalova chata, Brnčalka? jakby nie nazwał to chodzi o to samo ? o ładne schronisko nad przepięknym jeziorem, którego kolor jest zielony.

Schronisko stoi na wysokiej skarpie (1551 m n.p.m.) nad brzegiem jeziora (Zelené pleso Kežmarské). Z jego okien i z tarasu rozlega się wspaniały widok na taflę wody oraz otaczające je góry. Nad wodą wznosi się trójkątna ściana Małego Kieżmarskiego Szczytu (Malý Kežmarský štit ? 2513 m n.p.m.) i w przeciwieństwie do nazwy jest to największa tatrzańska ściana skalna. Jest częścią Kieżmarskiego Szczytu (2558 m n.p.m.).

Po lewej stronie Kieżmarskiego zobaczymy Przełęcz pod Rakuską Czubą, na którą prowadzi zakosami szlak oraz Rakuską Czubę (Veľká Svištovka ? 2037 m n.p.m.). Patrząc dalej na prawo od Kieżmarskiego widoczne są Durny (Pyšny), Baranie Rogi, Czarny Szczyt, Kołowy Szczyt. Niemal nad dachem schroniska wznosi się przepiękna charakterystyczna Jastrzębia Turnia. W lecie widoczne są dwa wodospady ? Miedziany i Długi.

Schronisko dysponuje dużymi salami jadalnymi oraz tarasem ze stolikami. Znajdziemy tu kuchnię turystyczną, co nie zdarza się w słowackich schroniskach tatrzańskich. Przed budynkiem jest sporo stolików i ławeczek. W podziemiach znajdziemy pijalnię piwa. Sala ta jest ozdobiona rysunkowymi dowcipami z życia taterników. W każdym zakątku tego schroniska jest przyjemnie, a to dobrze świadczy o sympatycznej załodze tego obiektu.

Pierwsze schronisko ? Schronisko Idziego (Egidova chata) ? powstało tutaj w 1880 r. Przeniesiono tu budynek, który stał wcześniej na Polanie Rakuskiej w Dolinie Przednich Koperszadów i służył jako schron dla pasterzy. W 1883 r. schronisko spłonęło. Rok później je odbudowano, ale w 1890 r. znowu się spaliło. W 1894 r. Węgierskie Towarzystwo Karpackie (MKE ? Magyarországi Kárpát Egyesület) zaczęło stawiać kolejne, murowane już schronisko. Budowa trwała trzy lata. Nazwano je Fridrichovą chatą od imienia fundatora Fryderyka Habsburga. Po rozbudowie i modernizacji w 1926 r. schronisko mogło już przyjmować gości w ciągu całego roku.

W sierpniu 1950 r. pod Jastrzębią Przełęczą zginął taternik Albert Brnčal. Został on patronem schroniska. W 1990 r. przywrócono dawną oficjalną nazwę, ale chata nadal nazywana jest przez wielu turystów ?Brynczalką”.

Czytaj dalej - strony: 1 2

Poczytaj więcej o okolicy:

Komentarze: 1

    ana2, 20 lutego 2011 @ 12:13

    To jest niestety powszechne zjawisko. Schroniska dla turystów zmieniane są w hotele dla wczasowiczów. Dzieje się to i na Słowacji, ale też to samo i u nas. Weźmy dla przykładu schroniska na Hali Miziowej i na Markowych Szczawinach. To już hotele. Nowego hotelu na Markowych jeszcze nie widziałam, ale na Miziowej są pokoje z telewizorem. A wszystko z powodu kasy. Bo komu się opłaca brać 20 zł za nocleg?

Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij