Kraj Szyłucki
Dokąd uchodzi Niemen?

Niemen po polsku, Nemunas po litewsku, Nioman po białorusku, Nieman po rosyjsku, Memel po niemiecku. Jej nurt kończy bieg? Ano właśnie, gdzie? Ta rzeka nie wpada ani do Zalewu Kurońskiego, ani do Bałtyku. Przynajmniej pod tą nazwą.
fot: Cezary Rudziński
Kraj Szyłucki. Dokąd uchodzi Niemen?
Delta Niemna i cały Kraj Szyłucki nastawiony jest przede wszystkim na turystykę przyrodniczą i wodną oraz wypoczynek rodzinny. Ma wspaniałe miejsca ? o obserwowaniu ptaków już wspomniałem, dla wędkarzy ? łącznie z rybołówstwem podlodowym oraz myśliwych.
To już 10 lat! Materiał został zamieszczony w naszym portalu ponad dekadę temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Niemen po polsku, Nemunas po litewsku, Nioman po białorusku, Nieman po rosyjsku, Memel po niemiecku.

To różne nazwy tej samej, 937-kilometrowej długości rzeki, ze źródłami na południowy zachód od Mińska, płynącej przez Białoruś i Litwę ? aż do jej granicy z obwodem kaliningradzkim Federacji Rosyjskiej. Rzeki ważnej również w przeszłości w dziejach i kulturze Polski, Niemiec i paru innych krajów. Jej nurt kończy bieg? Ano właśnie, gdzie? Sądzę, że większość czytelników zaskoczy informacja, iż ta ważna na wschodzie Europy rzeka nie wpada ani do Zalewu Kurońskiego, ani bezpośrednio do Bałtyku. Przynajmniej pod tą nazwą.

Jak to jest możliwe? Otóż w odległości zaledwie kilkunastu kilometrów od Kurši? Marios jak Litwini nazywają ten zalew, w pobliżu największej litewskiej wyspy i miasteczka Ruś ? po litewsku Rusn?, Niemen dzieli się na dwa główne nurty, ale już noszące inne nazwy. Większy, północny, to Atmata, od której poniżej tego miasteczka, stanowiąc południową granicę wyspy, odłącza się mniejszy nurt, wkrótce dzieląc na dwa kolejne: Pakaln?, wpływający jednak do zalewu już jako Rusa ? po litewsku Rusnait? oraz Vorusn?, zmieniający przed ujściem nazwę na Skatul?. I drugi główny, a zarazem graniczny Skirvyt?. Tworzą deltę Niemna.

Nie ogranicza się ona jednak tylko do obszaru między rzekami Atmata i Skirvyt?, ale obejmuje znacznie większy teren na północ i wschód od niego, nazywany Krajem Szyłuckim. Z jego głównym, 23-tysięcznym miasteczkiem Szyłokarczma ? po litewsku Šilut?.

A ściślej nadal, pomimo 500 ? letniej historii, wsią gminną, jak nas poinformowała miejscowa przewodniczka. Ale o Szyłokarczmie za chwilę. Region ten obejmujący nisko położone, bagienne tereny, graniczący w przeszłości z ziemiami Prusów, Kurów i Żmudzinów, powstawał w ciągu tysiącleci w procesie zmagania się wód Niemna i innych rzek oraz Zalewu Kurońskiego.

Proces ten nadal zresztą trwa, a spore tereny poprzecinane nurtami, przede wszystkim płynącej z północy rzeki Minija, która w przeszłości wpadała bezpośrednio do zalewu, a obecnie do Atmaty, oraz licznych kanałów i sporego jeziora Krok? Lanka, co roku zalewane są wodami powodziowymi. Wszystko to razem tworzy obszar niezwykle ciekawy przyrodniczo i turystycznie. Raj dla ptactwa ? i jego miłośników ?  zarówno miejscowego, jak i zwłaszcza migrującego. To ostatnie bada oraz obrączkuje stacja utworzona w 1929 roku przez prof. Tadasa Ivanauskasa na przylądku Vent?, nazywanym często, ze względu na jego kształt, Vent?s ragas ? Rogiem Wente.

Oprócz już wspomnianych, jest jeszcze w Kraju Szyłuckim, któremu miejscowe Centrum Informacji Turystyczno-Przedsiębiorczej poświęciło folder w języku polskim z mapą regionu, kilka innych miejscowości. Uzdrowiskowe osiedle Kinty (Kintai) na brzegu Zalewu Kurońskiego otoczone 600 ha lasem sosnowym; Szwieksznie (Šv?kšna) ? stare miasteczko z dworem i dużym parkiem z piękną aleją lipową należącymi niegdyś do hr. Platerów; Nowe Miasto Żmudzkie (Žemaiči? Naumiestis) z metryką od 1650 r. oraz Katycziaj (Katyčiai) ? zabytkowe miasteczko nad rzeką Szysza.

Delta Niemna i cały Kraj Szyłucki nastawiony jest przede wszystkim na turystykę przyrodniczą i wodną oraz wypoczynek rodzinny. Ma wspaniałe miejsca ? o obserwowaniu ptaków już wspomniałem, dla wędkarzy ? łącznie z rybołówstwem podlodowym oraz myśliwych. Ale oferuje także szkołę przetrwania w warunkach ekstremalnych na terenie Regionalnego Parku Delty Niemna, m.in. z przejażdżkami po zalanych przez powódź drogach i łąkach. A także smaczną kuchnię, z rybami przyrządzanymi według starych przepisów oraz domowym winem z ekologicznych jagód. Nic więc dziwnego, że region ten przyciąga coraz więcej turystów także z zagranicy. W Polsce jest prawie nieznany. Może więc pora już to zmienić?

Poczytaj więcej o okolicy:

Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!