Kwemo Bolnisi
Dostałem krzyżyk na drogę

Żegnając się zauważyłem wciśniętą między gałęzie jednego drzew 16-centymetrowej średnicy miedzianą okrągłą tarczę z „czekanką”: wyklepanym na niej krzyżem najstarszego chrześcijańskiego wzoru. Zapytałem czy nie można gdzieś podobnego kupić...
fot: Cezary Rudziński
Kwemo Bolnisi. Dostałem krzyżyk na drogę
Ojciec Wissarion uśmiechnął się, położył na krzyżu dłoń, pobłogosławił go, a przy okazji mnie i wręczył ze słowami ?S Bohom!?. W ten sposób otrzymałem cenną dla mnie pamiątkę.
To już 10 lat! Materiał został zamieszczony w naszym portalu ponad dekadę temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

We wsi Kwemo Bolnisi ? Bolnisi Dolne, zwanej po azersku Agałar, w której od dawna mieszkają tylko Azerowie i Ormianie, znajduje się jedna z najstarszych świątyń Gruzji, zbudowana w latach 478-493 trzynawowa bazylika, w tamtym czasie największa w kraju.

Ten piękny i cenny (na zewnętrznych, kamiennych ścianach wykute są najstarsze znane teksty w języku starogruzińskim oraz także najstarszy w kraju krzyż) zabytek ma barwną i dramatyczną historię szesnastu wieków istnienia, o której opowiedział nam jego gospodarz, ojciec Wissarion. Wojownicy Tamerlana, który najechał Gruzję, zamordowali we wsi 500 mężczyzn, a ich odcięte głowy spalili pośrodku świątyni, czego ślady w postaci okopceń stropu nadal widać. Przez ostatnie 300 lat świątynia była opuszczona, muzułmanie trzymali w niej bydło. Otwarto ją ponownie w roku 1989 po gruntownej rewaloryzacji.

Żegnając się zauważyłem wciśniętą między gałęzie jednego drzew 16 cm średnicy miedzianą okrągłą tarczę z ?czekanką?: wyklepanym na niej krzyżem najstarszego chrześcijańskiego wzoru. Z resztkami zaprawy murarskiej na odwrocie. Biorąc ten krzyż na tarczy do ręki zapytałem czy nie można gdzieś podobnego kupić. ? Jak się panu podoba, proszę go zabrać na pamiątkę, zrobimy sobie nowy ? usłyszałem zaskoczony. Chętnie, odpowiedziałem. Ale skoro tak, to proszę mi go pobłogosławić. Ojciec Wissarion uśmiechnął się, położył na krzyżu dłoń, pobłogosławił go, a przy okazji mnie i wręczył  ze słowami ?S Bohom!?. W ten sposób otrzymałem cenną dla mnie pamiątkę.

Poczytaj więcej o okolicy:

 
Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!