Czernihów
Dytynec znaczy gród, zamek lub forteca

Pod względem liczby zabytków z czasów Rusi Kijowskiej, a zwłaszcza „ukraińskiego baroku”, miasto to znajduje się na drugim miejscu po stolicy. Konkurentem dla niego na Ukrainie, poza Kijowem, jest tylko Lwów.
fot: Cezary Rudziński
Czernihów. Dytynec znaczy gród, zamek lub forteca
Zagraniczni turyści przyjeżdżają tu stosunkowo rzadko. Odległy o niespełna 150 km na południe Kijów oferuje im bowiem tyle zabytków i atrakcji, że na podróż na ukraińskie północne ?kresy? nie wystarcza już czasu.
To już 10 lat! Materiał został zamieszczony w naszym portalu ponad dekadę temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Najważniejszym zabytkiem obwodowego miasta Czernihów na Ukrainie jest Dytynec, czyli dawny gród, zamek lub forteca. Od niego zwykle zaczyna się zwiedzanie miasta.

Idąc do niego ze śródmieścia mija się jedną z najcenniejszych budowli sakralnych z okresu Rusi Kijowskiej, ceglaną cerkiew Pjatnycką (św. Paraskewy Piatnyci), zbudowaną na przełomie XII i XIII w. na ówczesnym targowisku na podgrodziu. Była ona bowiem opiekunką handlu. Niemal do końca XVIII w. obok tej cerkwi stał monastyr. Była ona kilkakrotnie przebudowywana, ale w 1962 r. przywrócono jej pierwotny kształt, mimo iż była i pozostała wówczas… zamknięta. Dopiero w 1972 r. urządzono w niej muzeum. Obecnie zwrócona wiernym jest ponownie czynna jako świątynia. Zachwyca kształtami i ciekawym wnętrzem.

Wróćmy jednak do grodu…

Istniał on w tym miejscu, na wysokim półwyspie oblewanym wodami rzeki Desny, już zapewne w VII wieku. Był oczywiście drewniany, otoczony wałami i częstokołem. Uległ on hordom mongolsko-tatarskim w 1239 roku. Po blisko 120-letnim panowaniu najeźdźców, to co trzeba było odbudowano. Ale zamek przekształcony następnie w fortecę, rozebraną w 1799 roku, powstał dopiero w XVI w. Zachowały się z niego tylko resztki ziemnego wału nad Desną ze stojącymi na nim, wspomnianymi już, armatami Piotra I. Trzy główne budowle Dytyńca – obecnie parku – stoją niemal obok siebie. To Kolegium Czernihowskie w stylu ukraińskiego baroku, zbudowane około roku 1700, ale z wykorzystaniem części wcześniejszej budowli – Monastyru Borysoglebskiego. Kolegium było jedną ze szkół wzorowanych na słynnej Akademii Kijowsko-Mohylańskiej założonej w stolicy przez mnicha Piotra Mohyłę. Obecnie w jej gmachu organizowane są wystawy czasowe, przede wszystkim dzieł sztuki i przedmiotów sakralnych. Sąsiedni sobór św. św. Borysa i Gleba, z przełomu XII i XIII w. ale wzniesiony na wcześniejszych fundamentach, w czasach „polskich” zamieniono na kościół dominikanów. Spalony podczas II wojny światowej został odbudowany w latach 50.

Nowa funkcja starych budowli

Za najcenniejszą uważana jest trzecia budowla tego zespołu – sobór Spaso-Preobrażeński (Przemienienia Pańskiego). Zbudowany około 1034 roku za panowania ks. Mścisława Chrobrego, który został w nim pochowany. Kilkakrotnie przebudowywany i dwukrotnie zamykany przez komunistów, od wieków był i pozostaje jedną z najważniejszych prawosławnych świątyń Ukrainy czynną z krótkimi przerwami już niemal 10 wieków. W pobliżu tego soboru stoi dawny pałac arcybiskupi z przełomu XVIII i XIX wieku, obecnie archiwum. Inne zabytkowe budynki na Dytyńcu – XIX wieczne: pałac gubernatora i żeńskie gimnazjum służą współcześnie celom muzealnym. Trochę na uboczu, na zachód od głównego wzgórza zamkowego, stoi samotnie cerkiew św. Katarzyny z 1715 roku, zbudowana w stylu ukraińskiego baroku na planie krzyża, na miejscu wcześniejszej, średniowiecznej. Wewnątrz mieści się dosyć ciekawe Muzeum Ludowej Sztuki Dekoracyjnej Czernihowszczyzny.

Czytaj dalej - strony: 1 2

Poczytaj więcej o okolicy:

 

Komentarze: 1

    korek, 26 stycznia 2022 @ 20:29

    Warto dodać, że turystę z Polski może zainteresować polski kościół św. Aleksandra z XIX wieku przy ulicy Pyatnickiej 31

Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij