Erywań
Kaskada, czyli centrum sztuki współczesnej
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Ze schodów oraz kolejnych platform oraz szczytu kompleksu roztaczają się coraz szersze panoramy miasta. Co prawda niezbyt atrakcyjne, gdyż zwykle w takich widokach miast dominanty stanowią wieże świątyń, zamki, czy wieżowce. W Erywaniu natomiast te stare świątynie, których komuniści nie zniszczyli, zostały obudowane wyższymi od ich wież domami mieszkalnymi.
Z widokiem na biblijną górę Ararat
Ale warto jednak spojrzeć z tej perspektywy na miasto, a przy dobrej pogodzie, zwłaszcza rano, gdy szczytu nie zakrywają chmury, na jak gdyby wiszący nad armeńską stolicą masyw biblijnej góry Ararat. Znajduje się ona już w zagarniętej w 1919 r. przez Turcję armeńskiej części Anatolii, kilkadziesiąt kilometrów dalej na południe. Na platformy oddzielające poszczególne segmenty schodów Kaskady są wejścia także z wewnątrz budowli. Bo w jej lewej, od strony skweru, części, na te same poziomy prowadzą ruchome schody, a także winda aż na górną kondygnację. Zaś na mniejszych, wewnętrznych platformach obok tych schodów, eksponowane są bardziej kruche eksponaty. Wykonane z drewna, szkła, tkanin itp., nie nadające się do pokazywania na powietrzu. Są tu także różne sale i pomieszczenia Centrum. Jest ono bowiem nie tylko muzeum organizującym również wystawy czasowe, ale i wykłady, koncerty, pokazy filmowe oraz programy edukacyjne dla dorosłych i dzieci. Kaskada stanowi jeden z najczęściej odwiedzanych w mieście obiektów kulturalnych, jest też popularnym punktem spotkań, zaś skwer miejscem wypoczynku z wygodnymi ławkami. Wstęp jest bowiem bezpłatny.
Plejada artystów
Większość eksponatów umieszczonych na platformach obok ruchomych schodów, można oglądać tylko z nich, w trakcie jazdy. Nie przewidziano bowiem dla zwiedzających żadnego do nich podejścia. Ale nawet krótkie spojrzenie pozwala ocenić ich oryginalność i piękno. Moją uwagę zwróciły szczególnie dwie prace z drewna, w których artystycznie wykorzystano pogmatwane korzenie pni. A także rzeźby szklane. Wśród ponad 5 tys. dzieł znajdujących się w zbiorach Centrum, jest bowiem, uważana za jedną z największych i najbardziej kompletnych na świecie, kolekcja szkła artystycznego. W tym autorstwa sławnej czeskiej pary artystów Stanisława Libeńský?ego i Jaroslávy Brychtovej. Piękny jest m.in. wielki kwiat, figury ludzkie podświetlane co kilka chwil zmieniającymi się barwami świateł, i wiele innych. Uwagę zwracają również płaskorzeźby Artaszesa Howsepiana ilustrujące sławny staro ormiański epos z VII-X wieku o herosie ? siłaczu Dawidzie Sasuńskim. I? nowoczesny samochód ze srebrną karoserią. Dużo ciekawych pozycji jest także w galerii dywanów i kobierców, zwłaszcza poświęconych historii Armenii. Różnych galerii jest tu zresztą kilka. Większość zbiorów w muzeum i Centrum pochodzi z prywatnej kolekcji ich założyciela. Wiele z nich, zwłaszcza dużych, odpornych na warunki atmosferyczne, stoi na skwerze ? w Ogrodzie Rzeźb.
?Kobieta paląca papierosa? i ażurowy ?imbryk?
Szczególną uwagę zwraca ?Mujer Fumado a cigarillo? ? ?Kobieta paląca papierosa?, brąz z 1987 r. Fernando Botero. Przedstawia ona bardzo ?puszystą?, leżącą na brzuchu nagą kobietę trzymającą w palcach długi papieros. W innym miejscu stoi, również tego artysty, ?Rzymski wojownik?. Nie mniej tłuszczowo ? muskularny, nagi, ale w hełmie, z tarczą i pałką. Świetne są ?Skaczące antylopy?, ?Siedzący kot?, ?Zając skaczący nad dzwonem?, czy wykonane z metalu, ażurowe: ?Koń? oraz kilkumetrowej wielkości ?Imbryk?. Podobali mi się również, odlani w brązie, ?Akrobaci? z 1988 r. (para wykonujących sztuczki akrobatyczne zajęcy) Barry?ego Flanagana (1941-2009). Ale to tylko przykłady. Bo do oglądania w Kaskadzie jest naprawdę wiele. Liczne dzieła, każde opisane po ormiańsku i angielsku, takich artystów, poza już wymienionymi, jak m.in. Lynn Chadwick, Arshle Gorky, Jennifer Bartllet, Jaume Plensa i Francosis?Xavier Lalanne. A także Dale Chihuly, Bohumil Elias, Pavel Hlava, Jaromir Rybák, Ivana Šramková, Bertil Vallien, Lino Tagiapietra, Mark Peiper czy Japończyk Hiroshi Yamano. Z ormiańskich m.in. malarza Gregora Chaniana (Gregor Khanjyan, 1926-2000), wystawę dzieł którego reklamuje duży, dwuczęściowy plakat.
Dodaj komentarz