Famagusta
Zabytkowe miasto zatopione w piasku
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
W XIV wieku Famagusta równała się z największymi ośrodkami handlowymi basenu Morza Śródziemnego. W Królestwie Cypru stała się nie tylko najważniejszym ośrodkiem gospodarczym, ale też najdalej wysuniętym na wschód ośrodkiem kultury zachodniej i z tego okresu zachowało się wiele przykładów architektury francuskiego gotyku wzniesionych przez zachodnioeuropejskich murarzy.
Trudne dzieje
Dzięki osiedlającym się tutaj kupcom miasto stawało się kosmopolitycznym skupiskiem Franków, Greków, Ormian i Włochów. Bogaci kupcy różnych narodowości wznosili nie tylko swoje rezydencje, ale fundowali liczne klasztory i kościoły. Ogromny splendor miasta i jego nieprzebrane bogactwa stały się w XIV w. przyczyną zawiści i walki o wpływy między Genueńczykami, a Wenecjanami. Ci pierwsi zdołali po 1372 r zagarnąć miasto dla siebie, ale rywalizację ostatecznie wygrali Wenecjanie, którzy w 1489 opanowali całą wyspę. Z powodu zagrożenia osmańskiego, zamienili wnet miasto w twierdzę wznosząc pas murów obronnych liczących 15 km. Przez 10 miesięcy (do sierpnia 1571 r.) stawiały one opór wojskom tureckim. Ostatecznie zdobywca Famagusty Lala Mustafa Pasza wymordował wszystkich pozostałych przy życiu obrońców, a bohaterskiego dowódcę Marco Antonio Bragadino kazał żywcem obedrzeć ze skóry.
Ślady dawnej świetności
Kiedy wjeżdża się na teren starego miasta, imponujące wrażenie sprawiają otaczające go w całości weneckie mury. Chociaż były one niewystarczającym zabezpieczeniem przed turecką inwazją, to jednak okazały się skuteczną ochroną dla zachowanych w ich obrębie zabytkowych budowli. Jeden z nadmorskich fortów linii umocnień nazywany jest Zamkiem Otella, gdyż niektórzy akcję sztuki Szekspira umiejscawiają właśnie w tym należącym do Wenecji portowym mieście. Oś starego miasta stanowi ulica, przy której stoją pobielane budynki dawnych magazynów. W kawiarence blisko dawnej bramy można napić się Turkish coffe na dobry początek lub zakończenie zwiedzania. Nawet krótki spacer uzmysławia potęgę dawnej metropolii i jej wielokulturowość. Świadczą o niej zamknięte lub zrujnowane kościoły. Wzdłuż uliczek natrafimy na ruiny gotyckiego kościoła dominikanów i przebudowanego na turecką łaźnię kościoła franciszkanów. Spotkamy dwa kościoły pod wezwaniem św. Jerzego, jeden katolicki czyli łaciński, drugi służący Grekom. Obok siebie stoją dwa bliźniacze kościoły joannitów i templariuszy zakonów, które tak jak Królestwo Cypru powstały w wyniku krucjat. Nieco dalej dotrzemy do dobrze zachowanego, ale zamkniętego kościoła nestoriańskiego. Był też kościół ormiański, a w mieście mieli swoją małą gminę maronici z Libanu. W centrum starówki przy dużym placu, zobaczymy skromne pozostałości dawnego pałacu będącego najpierw rezydencją królów, a następnie namiestników weneckich. To tutaj odbywały się wystawne uczty, podczas których, aby podkreślić bogactwo, na dno kryształowych kieliszków wsypywano pokruszone brylanty. W 1489 roku po raz ostatni opuściła pałac królowa Katarzyna Cornaro zmuszona do abdykacji. Gdy odpływała z portu, z masztu pałacowej wieży zdejmowano proporzec Królestwa Cypru i zawieszano proporzec św. Marka, na znak panowania włoskiej republiki.
Pod patronatem św. Mikołaja
Vis a vis ruin pałacu wznosi się najdostojniejszy zabytek z czasów królów cypryjskich ? katedra św. Mikołaja (głównego patrona kupców). To tutaj od 1310 do 1464 roku odbywały się uroczyste koronacje królów dynastii Lusignianów na tytularnych królów Jerozolimy (zanim krzyżowcy utracili swoje władztwo w Syrii koronacje te odbywały się w Betlejem, w Jerozolimie i w Tyrze). Turcy zdobywając na Wenecjanach ich posiadłości niszczyli kościoły łacińskie, albo przebudowywali je na inne budowle, albo zamieniali na meczety.
Dodaj komentarz