Grodzisko
Góra ? świadek niejednej epoki

Górę porasta gęsty bukowy las, który ukrywa nie tylko właściwe uzasadnienie tej nazwy, ale i inne pamiątki bardzo bliskiej i bardzo odległej historii. Aby je poznać choć trochę, trzeba się wspiąć na szczyt.
fot:
Grodzisko. Góra ? świadek niejednej epoki
Najlepiej wybrać się tu w bezśnieżną zimę, kiedy ani śnieg ani roślinność nie zasłaniają śladów minionych epok.
To już 10 lat! Materiał został zamieszczony w naszym portalu ponad dekadę temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Najdalej na północ wysunięta góra w Beskidzie Wyspowym ma wysokość bezwzględną 618 m n. p. m. Niewiele w porównaniu z innymi górami w okolicy. Wysokości względne sprawiają jednak, że trudno jej nie zauważyć.

Szczyt wznosi się ok. 120 m ponad najbliższą przełęcz w paśmie Ciecień-Grodzisko, ponad 300 m nad doliną Stradomki na wschodzie i prawie tyle samo nad doliną Krzyworzeki, która opływa górę od zachodu. Widoczny z daleka charakterystyczny szczyt ułatwia orientację turystom wędrującym po bliższej i dalszej okolicy. Z wielu miejsc wierzchołek góry widać, jako symetryczny stożek z nieco spłaszczonym wierzchołkiem. Już ten kształt mógłby być uzasadnieniem dla nazwy ? Grodzisko. Górę porasta gęsty bukowy las, który ukrywa nie tylko właściwe uzasadnienie tej nazwy, ale i inne pamiątki bardzo bliskiej i bardzo odległej historii. Aby je poznać choć trochę, trzeba się wspiąć na szczyt. Najlepiej w bezśnieżną zimę, kiedy ani śnieg ani roślinność nie zasłaniają śladów minionych epok.

Dzieje najnowsze

Latem 1944 roku partyzanci zgrupowania oddziałów AK ?Murawa? toczyli w okolicy walki z Niemcami, których kulminacją była ?Bitwa pod Łysiną? stoczona w dniach od 12 do 15 września. Według historyków była to jedna z największych bitew partyzanckich w Małopolsce. Nocą z 15 na 16 września partyzanci wymknęli się z oblężenia. Niemcy w odwecie dokonali 17 i 18 września krwawej pacyfikacji okolicznych wsi. Najbardziej ucierpiała Wiśniowa gdzie zginęło 78 osób. Pod szczytem Grodziska na partyzanckim cmentarzyku pochowano część poległych. Nie wiadomo dokładnie ilu. Najczęściej źródła podają liczbę dwunastu. Po wojnie ciała ekshumowano, a na pamiątkę cmentarzyka na szczycie góry usypano z kamieni symboliczną mogiłę.

Dzieje zamierzchłe

Każdy turysta wchodząc na szczyt Grodziska zauważy wały i rowy otaczające spłaszczenie na wierzchołku. Skromniejsze od północnego zachodu, wyższe i głębsze od południa. Pozostałości wałów i rowów widać też w innych miejscach wokół wierzchołka. Są to pozostałości wielkiej wczesnośredniowiecznej warowni. Układ wałów i rowów jest tak skomplikowany, że nie tylko zwykłemu turyście trudno wyrobić sobie pogląd o budowie całego założenia, ale i uczonym archeologom i historykom odkrywanie przeszłości tego miejsca przychodzi z trudem. Badania archeologów przyniosły sporo informacji o budowie i historii warowni pozostawiając zarazem sporo znaków zapytania. Wiadomo, że założenie składało się z dwóch członów. Główny człon zajmował spłaszczenie szczytowe i górne partie stoków. Jest on otoczony pojedynczą linią wałów. Drugi człon stanowiło podgrodzie przylegające do głównego członu od strony północno zachodniej. Ono również było otoczone pojedyncza linią wału. Dwie dodatkowe linie wałów przecinają wąski grzbiet wzgórza. Całe założenie zajmowało powierzchnię ok. 1.5 ha.

Czytaj dalej - strony: 1 2

Poczytaj więcej o okolicy:

 
Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij