Radom
Gotycki skarb bernardynów

Skrzydło gospodarcze z zachowanym dotychczas tzw. piekarnikiem z ceglanym kominem o kształcie wysokiej, wysmukłej piramidy jest najprawdopodobniej unikatem w Polsce i jedną z nielicznych tego typu budowli w Europie.
fot: Cezary Rudziński
Radom. Gotycki skarb bernardynów
Bernardynów sprowadził do Radomia w 1453 r. Kazimierz Jagiellończyk. Zespół klasztorny zlokalizowano tuż za murami ówczesnego miasta, w pobliżu Bramy Lubelskiej.
To już 10 lat! Materiał został zamieszczony w naszym portalu ponad dekadę temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Najcenniejszym zabytkiem, jaki ma Radom, jest gotycki kościół i klasztor bernardynów pięknie zrewaloryzowany w ostatnich trzech latach ubiegłego wieku.

Bernardynów sprowadził do Radomia w 1453 r. Kazimierz Jagiellończyk. Zespół klasztorny zlokalizowano tuż za murami ówczesnego miasta, w pobliżu Bramy Lubelskiej. Otrzymał on wezwanie św. Katarzyny Aleksandryjskiej, budowany był przez kilkadziesiąt lat.

Unikatowy piekarnik?

Po południowej stronie klasztoru znalazło się skrzydło gospodarcze z zachowanym dotychczas tzw. piekarnikiem z ceglanym kominem o kształcie wysokiej, wysmukłej piramidy. W zależności od potrzeb pełnił on funkcje również olejarni, piekarni, topialni wosku i… browaru. Jest to najprawdopodobniej unikat w Polsce i jedna z nielicznych tego typu budowli w Europie. W końcu XVI w od strony północnej do kościoła dobudowano kaplicę św. Anny.

Popowstaniowe represje

Klasztor ten zapisał się pięknie w naszych dziejach, zwłaszcza w latach rozbiorowych. Zamknięty został przez carskie władze zaborcze w 1864 roku w ramach represji za Powstanie Styczniowe. Urządzono w nim więzienie i biura. Kościół przebudowany i rozbudowany został tuż przed I wojną światową. Bernardyni odzyskali klasztor i kościół dopiero w 1936 roku. W kronikach tego zespołu tragicznie zapisał się pożar w 1959 roku, który strawił dachy.

Ołtarze i epitafia

Cenne jest wyposażenie tej świątyni. Zwłaszcza ołtarz główny z gotycką pasją: Jezusa ukrzyżowanego, Marii i św. Jana Ewangelisty. Pochodzi ona być może z warsztatu Wita Stwosza, a na pewno z jego kręgu. Bardzo wartościowe są także rokokowe ołtarze ukośnie ustawione w nawie. Po jej prawej stronie z wczesnobarokowym obrazem Matki Boskiej z Dzieciątkiem z początku XVII w. i po lewej św. Antoniego z XVIII w. W nawie i prezbiterium uwagę zwracają gotyckie sklepienia, oraz marmurowe epitafia na ścianach bocznych świątyni, zwłaszcza Wszebora Tymińskiego zmarłego w 1617 roku, Ewy z Trojanowskich Krasińskiej zmarłej w 1760 r. i klasycystyczne Antoniego Mikułowskiego zmarłego w 1794 r. Natomiast w kaplicy Matki Bożej – uprzednio zakrystii – polichromia przedstawiająca wizerunki Maryi z różnych sanktuariów  Polski. W ołtarzu zaś kopia obrazu Bartolomea Murilla „Niepokalane Poczęcie MB”.

Najstarsze meble i ciekawe detale

W kaplicy tej najcenniejsze są jednak późnogotyckie drewniane stalle z około 1500 roku wykonane dla zakonnego chóru. Jest to, jak wyczytałem w Informatorze Turystycznym, za którym przytaczam również niektóre inne fakty, najstarszy zabytek meblarstwa w mieście. Na terenie przyklasztornego cmentarza jest również Droga Krzyżowa z terakotowymi stacjami z 1899 r. W innych miejscach kamienny krzyż i tablice epitafijne. Na zewnątrz zaś, obok klasztoru, figura MB Niepokalanej. Ufundował ją w 1858 r., jako drugą na świecie po ogłoszeniu dogmatu o Niepokalanym Poczęciu Maryi, Antoni Plewiński.

Poczytaj więcej o okolicy:

 
Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij