Chleb
Granią do Chaty na Grúňi
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
To moja ulubiona trasa w Małej Fatrze i jeżeli mam okazję, to tam wracam. Jest bardzo atrakcyjna i właściwie nie sprawia większych trudności. Chleb (1647 m n.p.m.) to trzeci z najwyższych szczytów Małej Fatry. Z grani rozlegają się piękne panoramy na całą małofatrzańską grupę górską.
Punktem startowym jest chata Vrátna. Oszczędni turyści muszą pokonać dwugodzinną ostrą wspinaczkę po ścieżce leśnej, aby dostać się do górnej stacji kolejki gondolowej. Ja w takich sytuacjach nie jestem oszczędna i wjeżdżam kolejką. Stąd dobrą ścieżką wchodzimy na Snilovské sedlo. Piękny stąd widok na Vrátną, Rozsutce i Wielki Krywań. Poniżej przełęczy widoczna jest Chata pod Chlebom. Tam zejdziemy innym razem? Skręcamy w lewo na czerwony szlak. Orientację ułatwiają tyczki. Ścieżka jest dość szeroka i wiedzie wśród kosodrzewiny. Podchodzimy do siodełka pod Chlebem i dalej coraz bardziej stromo zachodnim grzbietem Chlebu. Ścieżka jest urozmaicona fajnymi formami skalnymi.
Na szczycie
Jesteśmy już na Chlebie, w najwyższym punkcie naszej trasy. Panorama stąd fantastyczna: Krywań, Rozsutce, doliny po obu stronach grani, Sokolie i Boboty. Schodzimy w kierunku wschodnim do siodełka. Po lewej widoczne są spore kotły polodowcowe. Teraz krótko ale dość stromo podchodzimy na Hromove (1636 m). Stąd w prawo zaczyna się żółty szlak, który doprowadzi do Chaty pod Chlebem i w ten sposób można zrobić szlak okrężny do stacji kolejki.
Do schroniska
My idziemy dalej w kierunku Stien (1572 m). Łagodnie schodzimy na ich południowy szczyt. Dalej ścieżka prowadzi to w górę, to w dół, przez szerokie siodło, północny szczyt Stien i do Południowego Grunia (Poludňový Grúň 1460 m). Po prawej stronie wznosi się majestatyczny, obły i zielony szczyt Stoh (1607 m). W dole po lewej stronie widoczna jest Chata na Gruniu (Chata na Grúni 970 m). Zejście jest okropne! Niemal pionowe, po trawach, po glinie. Przy deszczowej pogodzie zejście raczej nie jest możliwe. Trzeba pokonać niemal 650 m różnicy wzniesień. ?Zjeżdżamy? więc na polanę na której stoi chata. Jest to najwyżej położone schronisko w Małej Fatrze Krywańskiej. Oferuje ona skromne noclegi i żywienie. To ostatnie nie jest najlepsze?
Ładnie dookoła
Otoczenie chaty jest bardzo ładne. Wokół są wyciągi narciarskie i plac zabaw dla dzieci. Można tu dojść z czterech stron: z Południowego Grunia granią od Chleba, ze Starego Dworu, ze Štefanovej i spod schroniska Vrátna. Ścieżka żółtym szlakiem w kierunku schroniska Vrátna jest wygodna i prowadzi zakosami pośród lasu.
Po deszczu
Trasę można jednak wydłużyć: z Południowego Grunia ostro skręcamy w prawo i obniżamy się na Stohové sedlo (1230 m). Stąd dość ostro wśród malinisk dochodzimy do podnóża Stohu. Chcąc zaoszczędzić czas, bo w planie mamy jeszcze Wielki Rozsutec , decydujemy się ominąć szczyt Stoha i przejść ?letnią skratką? czyli żółtym szlakiem. I to był błąd! ?Skratka?, ale chyba życia? Co za wredny szlak! Do tego po deszczu. Kamory, korzenie, glina, ślizgawka, nerwica? Szłyśmy chyba trzy razy dłużej niż należało. Tylko ze trzy razy była możliwość podglądnięcia jakiejś panoramy, więc szlak mało ciekawy. Bardziej sensowne, chociaż też męczące, jest wejście na Stoh. Dochodzimy tą ?skratką? do Medziholia, ale na Rozsutec już brakuje czasu. Wracamy do Štefanovej.
Warto wiedzieć
Czasy przejścia są wszędzie podane, lecz trzeba pamiętać, że są orientacyjne. Należy wziąć pod uwagę czas na odpoczynek, podziwianie panoram i trudności jakie mogą wystąpić na trasie.
Z tego co pamiętam, to najwyżej położoną Chatą jest ta pod Chlebom…Zawsze mieli dobre jedzenie i picie…a przejście jagodowym polem trawersem na Hromove zawsze sprawiało ekipie dużo radości ;)