Police
Jak zagospodarowano potężną fabrykę
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Warto wiedzieć
* W 1939 r. III Rzesza dysponowała szesnastoma fabrykami uzyskującymi benzynę syntetyczną z węgla brunatnego, którego było w Niemczech pod dostatkiem. Wytwarzano ją dwiema metodami ? wysokociśnieniową Bergiusa i niskociśnieniową Fischera-Tropscha . W czasie wojny Niemcy wybudowały dodatkowo 11 fabryk stosujących metodę Bergiusa, dzięki której wytwarzano benzynę wysokooktanową, stosowaną jako środek napędowy dla niemieckiego lotnictwa. Podaje się, że w 1944 r. 18 fabryk stosujących metodę Bergiusa wytworzyło 3 450 tys. ton benzyny syntetycznej, co stanowiło 80% całości produkcji paliwa. Na terenach, które w 1945 r. weszły w granice Polski znajdowały się cztery fabryki: w Dworach k/Oświęcimia, w Blachowni Śl., w Kędzierzynie i w Policach k/Szczecina. Wytwarzanie benzyny syntetycznej oparte było na metodzie Bergiusa, która dla wytworzenia 1 kg benzyny potrzebowała 4,0-4,5 kg węgla (podawane są różne wielkości, ponieważ węgiel był surowcem przetwarzanym na benzynę, ale również opałowym do uzyskania wysokiej temperatury).
* Fabrykami benzyny syntetycznej interesował się polski Państwowy Urząd Naftowy, który po utracie czterech piątych przemysłu naftowego (jako rezultat ?uregulowania granic wschodnich?), przyszłość przemysłu paliwowego w Polsce widział nie tylko w eksploatacji pozostałych złóż, ale i w produkcji paliwa syntetycznego. Podjęte pertraktacje z Kremlem na temat produkcji syntetycznych paliw płynnych i kauczuku w poniemieckich fabrykach znajdujących się w granicach Polski zakończyły się fiaskiem. Zarządzono demontaż wszystkich fabryk. Bataliony ?trofiejne? działały błyskawicznie: fabryka w Dworach, po zajęciu jej przez Polaków w lutym 1945 r. została im po dwóch tygodniach odebrana i rozmontowana. Stalin nie argumentował decyzji wywiezienia maszyn z poniemieckich fabryk, stoczni, kolei… Podkreślając, iż ZSRR ma bogate złoża ropy naftowej, które wystarczą również na potrzeby polskie, uzależniał Polskę gospodarczo.
* Od 10 lipca 1945 r. obowiązywała radziecka linia demarkacyjna odcinająca od reszty kraju tereny powyżej Szczecina. Konferencja Poczdamska (17 lipca ? 02 sierpnia 1945 r.) nie wytyczyła północno-zachodniej granicy Polski z Niemcami. 21 września 1945 r. w Szwerinie podpisany został akt graniczny z Niemcami na odcinku Świnoujście ? Gryfino, dający Polakom możliwość administracyjnego objęcia tych terenów. Łatwo nie było. Już 28 września 1945 r. marszałek Żukow (dowódca Sowieckiej Wojskowej Administracji Niemiec) wydał rozkaz wyłączający wiele miejscowości w pasie od ujścia Odry do Roztoki Odrzańskiej i początków Zalewu Szczecińskiego, w tym głównie Police, Skolwin z papiernią i Trzebież ? port nad Zalewem z bocznicą kolejową do Polic. Obszar pozostał w gestii wojskowej administracji ZSRR. Powstała tzw. enklawa policka ? bezprawnie wykrojona z obszaru Polski eksterytorialna strefa.
* Wytyczoną ścieżką dydaktyczną z informacyjnymi tablicami można przejść się samodzielnie albo skorzystać z przewodnika Stowarzyszenia ?Skarb?, które zajęło się ochroną pozostałości fabryki i pamięci o jej wojennych ofiarach.
Szkoda, że tak późno. Dobrze, że takie obiekty znajdują opiekunów. To przecież kawałek naszej – nie naszej historii. Przypomnienie, że kiedyś był tu inny świat.
Pod warunkiem, że nie zrobią z tego terenu motokrosowego albo boiska do paintbala.Bo malownicze – sądząć po zdjęciach – postindustrialne ruiny staną się jednym wielkim śmietnikiem.Tak jak to się dzieje w innych podobnych miejscach.
lepiej, żeby coś się działo, niż żeby „postindustrialne ruiny” w zapomnieniu porastały chaszczem. a niech strzelają! albo krosują. Cokolwiek.