Police
Jak zagospodarowano potężną fabrykę

Mają szczęście Police do wielkich zakładów chemicznych. Zakłady Chemiczne „Police” zajęły teren, położony nieomal „płot w płot” z terenem niemieckiej fabryki benzyny syntetycznej, która istniała tutaj do 1945 r.
fot: Halina Puławska
Police. Jak zagospodarowano potężną fabrykę
Ruiny, ukryte pomiędzy samosiejkami ? bo przez lata wyrósł dookoła las. Robią wrażenie żelbetonowe konstrukcje kominów, hal produkcyjnych, wiaduktu, po którym ciągnęły się instalacje elektryczne, wieżyczek strzelniczo-obserwacyjnych czy schronów przeciwlotniczych.
To już 10 lat! Materiał został zamieszczony w naszym portalu ponad dekadę temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Warto wiedzieć

* W 1939 r. III Rzesza dysponowała szesnastoma fabrykami uzyskującymi benzynę syntetyczną z   węgla brunatnego,  którego  było w Niemczech pod dostatkiem.  Wytwarzano ją dwiema metodami ? wysokociśnieniową Bergiusa  i niskociśnieniową Fischera-Tropscha . W czasie wojny Niemcy wybudowały dodatkowo 11 fabryk stosujących metodę Bergiusa, dzięki której wytwarzano benzynę wysokooktanową, stosowaną jako środek napędowy dla niemieckiego lotnictwa. Podaje się, że w 1944 r. 18 fabryk stosujących metodę Bergiusa wytworzyło 3 450 tys. ton benzyny syntetycznej, co stanowiło 80% całości produkcji paliwa. Na terenach,  które w 1945 r. weszły w granice Polski znajdowały się cztery fabryki: w Dworach k/Oświęcimia, w Blachowni Śl., w Kędzierzynie i w Policach k/Szczecina. Wytwarzanie benzyny syntetycznej oparte było na metodzie Bergiusa, która dla wytworzenia 1 kg benzyny potrzebowała 4,0-4,5 kg węgla (podawane są różne wielkości, ponieważ węgiel był surowcem przetwarzanym na benzynę, ale również opałowym do uzyskania wysokiej temperatury).

* Fabrykami benzyny syntetycznej  interesował się polski Państwowy Urząd Naftowy, który po utracie czterech piątych przemysłu naftowego (jako rezultat ?uregulowania granic wschodnich?), przyszłość przemysłu paliwowego w Polsce widział nie tylko w eksploatacji pozostałych złóż, ale i w produkcji paliwa syntetycznego. Podjęte pertraktacje z Kremlem na temat produkcji syntetycznych paliw płynnych i kauczuku w poniemieckich fabrykach znajdujących się w granicach Polski zakończyły się fiaskiem. Zarządzono demontaż wszystkich fabryk. Bataliony ?trofiejne? działały błyskawicznie: fabryka w Dworach, po zajęciu jej przez Polaków w lutym  1945 r. została im po dwóch tygodniach odebrana i rozmontowana. Stalin nie argumentował decyzji wywiezienia maszyn z poniemieckich fabryk, stoczni, kolei… Podkreślając, iż ZSRR ma bogate złoża ropy naftowej, które wystarczą również na potrzeby polskie, uzależniał Polskę gospodarczo.

* Od 10 lipca 1945 r. obowiązywała radziecka linia demarkacyjna odcinająca od reszty kraju tereny powyżej Szczecina. Konferencja Poczdamska (17 lipca ? 02 sierpnia 1945 r.) nie wytyczyła północno-zachodniej granicy Polski z Niemcami. 21 września 1945 r. w Szwerinie podpisany został akt graniczny z Niemcami na odcinku Świnoujście ? Gryfino, dający Polakom możliwość administracyjnego objęcia tych terenów. Łatwo nie było. Już 28 września 1945 r. marszałek Żukow (dowódca Sowieckiej Wojskowej Administracji Niemiec) wydał rozkaz wyłączający wiele miejscowości w pasie od ujścia Odry do Roztoki Odrzańskiej i początków Zalewu Szczecińskiego, w tym głównie Police,  Skolwin z papiernią i Trzebież ? port nad Zalewem z bocznicą kolejową do Polic. Obszar pozostał w gestii wojskowej administracji ZSRR. Powstała tzw. enklawa policka ? bezprawnie wykrojona z obszaru Polski eksterytorialna strefa.

* Wytyczoną ścieżką dydaktyczną z informacyjnymi tablicami można przejść się samodzielnie albo skorzystać z przewodnika Stowarzyszenia ?Skarb?, które zajęło się ochroną pozostałości fabryki i pamięci o jej wojennych ofiarach.

Czytaj dalej - strony: 1 2 3

Poczytaj więcej o okolicy:

Komentarze: 3

    blach, 11 lipca 2012 @ 08:48

    Szkoda, że tak późno. Dobrze, że takie obiekty znajdują opiekunów. To przecież kawałek naszej – nie naszej historii. Przypomnienie, że kiedyś był tu inny świat.

    abas, 30 sierpnia 2012 @ 08:46

    Pod warunkiem, że nie zrobią z tego terenu motokrosowego albo boiska do paintbala.Bo malownicze – sądząć po zdjęciach – postindustrialne ruiny staną się jednym wielkim śmietnikiem.Tak jak to się dzieje w innych podobnych miejscach.

    vick24, 30 sierpnia 2012 @ 11:17

    lepiej, żeby coś się działo, niż żeby „postindustrialne ruiny” w zapomnieniu porastały chaszczem. a niech strzelają! albo krosują. Cokolwiek.

Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij