Bzura
Kajakiem przez Sochaczew i okolicę

Bzura nie jest najpopularniejszym szlakiem kajakowym, nawet na Mazowszu. Jednak jest kilka firm, które organizują spływy i wypożyczają kajaki. Wycieczki rozpoczynają się nieco powyżej Łowicza.
fot: Małgorzata Raczkowska
Bzura. Kajakiem przez Sochaczew i okolicę
Na północ od Sochaczewa rzeka się robi bardziej dzika. Dociera też do nas mniej cywilizacyjnych szumów.
  • Bzura. Kajakiem przez Sochaczew i okolicę
  • Bzura. Kajakiem przez Sochaczew i okolicę
  • Bzura. Kajakiem przez Sochaczew i okolicę
  • Bzura. Kajakiem przez Sochaczew i okolicę
  • Bzura. Kajakiem przez Sochaczew i okolicę
  • Bzura. Kajakiem przez Sochaczew i okolicę
  • Bzura. Kajakiem przez Sochaczew i okolicę
  • Bzura. Kajakiem przez Sochaczew i okolicę
  • Bzura. Kajakiem przez Sochaczew i okolicę
  • Bzura. Kajakiem przez Sochaczew i okolicę
  • Bzura. Kajakiem przez Sochaczew i okolicę
  • Bzura. Kajakiem przez Sochaczew i okolicę
  • Bzura. Kajakiem przez Sochaczew i okolicę
  • Bzura. Kajakiem przez Sochaczew i okolicę
  • Bzura. Kajakiem przez Sochaczew i okolicę
  • Bzura. Kajakiem przez Sochaczew i okolicę
Uwaga! Materiał został zamieszczony w naszym portalu już ponad rok temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Bzura, lewy dopływ Wisły, ma długości 166 km. Jej źródła znajdują się w na terenie Lasu Łagiewnickiego w granicach Łodzi. Uchodzi do Wisły koło Kamiona, na przeciwko Wyszogrodu, prawie w prostej linii na północ od Sochaczewa. 

Na znacznej długości rzeka jest uregulowana a jej biegowi towarzyszą liczne stawy rybne. Wody są ciągle zanieczyszczone (pod koniec ubiegłego wieku sytuacja była katastrofalna), ale ich stan poprawia się z roku na rok. Nie śmierdzi, wracają ryby. Nienajlepiej jednak prezentują się brzegi, mocno zaśmiecone.

Cały szlak

Bzura nie jest najpopularniejszym szlakiem kajakowym, nawet na Mazowszu. Jednak jest kilka firm, które organizują spływy i wypożyczają kajaki. Najczęściej wycieczki rozpoczynają się nieco powyżej Łowicza (najdalszą startowa propozycją, jaką znalazłam jest Sobota, koło słynnych z pałacu Walewic, 15 km na południe od tego miasta), a kończą w miejscowości Kamion u ujścia.

Na pokonanie całego tego szlaku należałoby przeznaczyć około trzech dni. Jest łatwy, pozbawiony większych trudności. Na rzece nie ma żadnych budowli hydrotechnicznych – elektrowni, progów, jazów ani zastawek, nie ma więc i przymusowych przenosek. Jest kilka odcinków o szybszym nurcie, a w jej korycie (na pewno za Kozłowem Biskupim) dość licznie leżą narzutowe głazy. Oczywiście nie trzeba płynąć całej tej trasy, można się wybrać na krótsze odcinki. Co też uczyniliśmy.

Ruszamy na wodę

Nasz trzygodzinny spływ zaczęliśmy w pobliżu mostu w Kozłowie Biskupim, na lewym brzegu rzeki. Płynie ona tu dość szeroko, ma wysokie zarośnięte brzegi. Niewiele jest miejsc, gdzie warto by się zatrzymać na biwak czy tylko odpoczynek. W wodzie sporo głazów, kilka razy zatrzymują nas wypłycenia, ale mimo niskiego stanu wody daje się nie wychodzić z kajaka. Pewną niedogodnością na tym odcinku jest hałas. W pobliżu prowadzi dość ruchliwa droga z Łowicza do Sochaczewa. Jej szum zagłusza nieco odgłosy przyrody.

Kawał drogi przez miasto

Po około półtorej godziny od mostu w Kozłowie Biskupim mijamy pozostałości zakładów w Boryszewie i ujście rzeczki Pisi. Wpływamy w granice Sochaczewa i będziemy płynąć przez to miasto przez prawie 10 kilometrów. Zabudowań prawie w ogóle nie widać, brzegi dość mocno zarośnięte krzakami. Niebawem dopływamy do miejsca gdzie kiedyś (aż przed wojną) była przystań w Sochaczewie.

Czytaj dalej - strony: 1 2

Poczytaj więcej o okolicy:

Dodano: 29 lipca 2019; Aktualizacja 19 sierpnia 2019;
 

Komentarze: 1

    Anna, 9 sierpnia 2019 @ 16:55

    Płynęłam Bzurą w lipcu, na odcinku, który autorka zostawiła „na później”. Było cudnie, poleam

Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!