Kraków
Kopiec im. Józefa Piłsudskiego

W czasach PRL nie mogąc splantować tak ogromnej masy ziemi, postanowiono „wtopić” Kopiec w otoczenie Lasu Wolskiego. Nazwa Kopca została usunięta ze wszystkich map i przewodników. Zastąpiono ją nazwą „punkt widokowy na Sowińcu”.
fot: Barbara Górecka
Kraków. Kopiec im. Józefa Piłsudskiego
Po śmierci marszałka Piłsudskiego w dniu 12 maja 1935 roku, tempo prac przy Kopcu nabrało rozpędu. W budowie uczestniczyły tysiące Polaków. Do Krakowa przyjeżdżały specjalne pociągi, które dowoziły chętnych do pracy przy sypaniu Kopca.
To już 10 lat! Materiał został zamieszczony w naszym portalu ponad dekadę temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Hołd dla Marszałka

Po śmierci marszałka Piłsudskiego w dniu 12 maja 1935 roku, tempo prac przy Kopcu nabrało rozpędu. W budowie uczestniczyły tysiące Polaków, którzy w ten sposób pragnęli wyrazić swój hołd, dla tego zasłużonego współtwórcy państwowości polskiej. Do Krakowa przyjeżdżały specjalne pociągi, które dowoziły chętnych do pracy przy sypaniu Kopca. Bywały dni, gdy przez Sowiniec przewijało się 10 tysięcy osób. Przy Dworcu Głównym, w pałacu Wołodkiewiczów, powstało Biuro Informacji Kopca, które zapewniało opiekę przyjeżdżającym, organizowało dojazdy, oraz udział w pracy przy budowie. Wokół Kopca wojsko przygotowało specjalne namioty z posiłkami dla pracujących. Na Sowińcu zorganizowano też pawilon pocztowy.

Nie zniszczyli okupanci

Przez wiele miesięcy Kraków żył wydarzeniami związanymi z sypaniem Kopca. Pierwszy najtrudniejszy i najważniejszy etap budowy został zakończony 9 lipca 1937 roku. Projekt otoczenia Kopca przewidywał budowę muzeum urn, pawilonu techniczno-wycieczkowego, i wielu innych. Zamierzone prace nigdy nie zostały zrealizowane. 16 kwietnia 1941 roku, generalny gubernator Hans Frank zarządził zrównanie z ziemią kopców Piłsudskiego i Kościuszki. Na szczęście do tego nie doszło. W styczniu 1945 roku, Niemcy założyli tu stanowiska artylerii. Po zakończeniu II wojny światowej, jesienią 1945 roku złożono w kopcu dwie kolejne urny z ziemią spod Lenino i Monte Casino.

„Punkt widokowy na Sowińcu” i inne pomysły PRL-u

W okresie Polski Ludowej, władze komunistyczne podjęły działania mające na celu faktyczną likwidację Kopca. Nie mogąc splantować tak ogromnej masy ziemi, postanowiono „wtopić” Kopiec w otoczenie Lasu Wolskiego. Jego zbocza i otaczającą polanę zadrzewiono, a to doprowadziło do rozsadzenia ziemi przez korzenie, pęknięcia i osuwiska. W 1953 roku przy pomocy czołgu usunięto ze szczytu granitową płytę, niszcząc jednocześnie stok Kopca. Był on celowo dewastowany. Nazwa Kopca została usunięta ze wszystkich map i przewodników. Zastąpiono ją nazwą „punkt widokowy na Sowińcu”. W 1963 roku, w czterdziestą piątą rocznicę odzyskania niepodległości, rzemieślnicy krakowscy dokonali częściowej renowacji podstawy Kopca i wzmocnienia murów obwodowych. Rok później, ówczesne władze zaplanowały dalsze przekształcenia Kopca w obiekt wypoczynkowo-sportowy. Miały tu powstać boiska, basen, plac zabawa dla dzieci i teatr na powietrzu. Pawilon techniczny z czasów budowy Kopca zamieniono na letni bar-kawiarnię. W zimie Kopiec miał być górą saneczkową. Pomysły te nie zostały na szczęście zrealizowane.

Czytaj dalej - strony: 1 2 3

Poczytaj więcej o okolicy:

Komentarze: 2

    krakus, 9 maja 2012 @ 00:03

    Pod kopiec kosciuszki chodzę z psem.Codziennie.Lubię to miejsce. A pod kopcem Piłsudzkiego jeszce nie byłem. Taki ze mnie Krakus od niedawna. Chyba muszę wydłużyć trase. Czy on jest większy? Tean kopiec? I czy też się wchodzi na gore za biletami?

    barbara.g, 9 maja 2012 @ 08:23

    Kopiec Piłsudskiego jest wyższy troszeczkę i zlokalizowany w Lesie Wolskim. Najlepiej podejść od ZOO.Nie ma tam biletów. Na Kopiec Kościuszki wstęp płatny, ale to ze względu na bardzo ciekawe wystawy zorganizowane na tym terenie. Polecam.

Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij