Wrocław
Krasnoludki są w całym mieście
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Gdy ktoś zapyta, z czym kojarzy mi się Wrocław, to na pewno są to krasnoludki. Wszędzie ich pełno. Należy patrzeć pod nogi, bo można potknąć się o któregoś. Wypatrzymy je w bardzo nietypowych miejscach. Fajnie wyglądają nad brzegiem Odry, na rynku, na uliczkach. Przybierają różne pozy a każda coś ma przekazać…
Historia krasnoludkowa sięga lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku. Wtedy to zwolennicy Pomarańczowej Alternatywy malowali krasnale na ścianach. Po raz pierwszy pojawiły się w nocy z 30 na 31 sierpnia 1982 roku i były to dwie namalowane postaci. Krasnoludek, czyli osobnik z natury apolityczny, nie mógł być uważany za symbol walki z władzą ludową, jednak wydźwięk malowideł był oczywisty. W ten sposób, Pomarańczowi bez użycia siły walczyli z zakłamaniem PRL-u. Pracy było wiele, więc opozycjoniści chętnie korzystali z pomocy swoich „mniejszych” przyjaciół. Do historii należą też wielotysięczne demonstracje, osobników przebranych w pomarańczowe czapki krasnoludków.
Krasnoludki zalegalizowane
Od 2001 roku w mieście zaczęły pojawiać się figurki krasnali. Stały się one sporą atrakcją Wrocławia. W tym też roku, na ulicy Świdnickiej stanął pomnik Pomarańczowej Alternatywy w postaci Papy Krasnala. Wytyczono nawet specjalny krasnalowy szlak. Nie wiadomo ile ich jest dzisiaj, bo liczba ta wzrasta. Zdarza się również kradzież figurek, mimo dość mocnych zabezpieczeń. W 2003 roku prezydent Wrocławia odsłonił na ścianie kamieniczki Jaś i Małgosia miniaturową tabliczkę, która jest szyldem Muzeum Krasnoludków. Tabliczka znajduje się przy drzwiach do kamieniczki, tuż nad brukiem.
Skrzaty na każdym kroku
W sierpniu 2005 roku, miasto postanowiło odnowić pamięć o miejskich krasnalach. Na Starym Mieście pojawiły się małe skrzaty. W ciągu dnia widzimy je w postaci małych pomniczków, jednak w nocy harcują po okolicy. Każdy z nich to osobna historia. Na ul. Świdnickiej spotkamy dwóch Syzyfków przetaczających kulę. Na placu Uniwersyteckim stoi sobie szermierz, a na Jatkach rzeźnik. Przy Moście Piaskowym – Pracz Odrzański wykonuje swoją czynność. Na ulicy Oławskiej całą gromadą fikają po latarniach. Na oknie ratusza siedzi Gołębnik z gołąbkiem. Gdzie się nie obróci tam… krasnoludek. Ogromnego pecha miał Pędzelek. Został przyłapany przez ZOMO na gorącym uczynku. Władze PRL-u skazały go na dożywotnie więzienie i Pędzelek stał się Więziennikiem. Zamieszkał na ulicy Więziennej. 18 czerwca 2008 roku odsłonięte zostały dwa krasnale przedstawiające głuchoniemego i niewidomego. Mają zwrócić uwagę, że wśród Wrocławian żyją również niepełnosprawni. Kilka dni później odsłonięto pomniczek „krasnalki Marzenki”, w Klinice Hematologii i Onkologii Dziecięcej.
Skąd się biorą?
Badacze skrzaciej genealogii dotarli do Kroniki Krasnoludków, z której dowiadujemy się, że pierwsze krasnoludki stanęły na wrocławskiej ziemi w 730 roku i tu wiodły swoje życie. Krasnoludkowa Rada Mędrców postanowiła zbudować podziemne Miasto Krasnali. Wejście do niego znajduje się przy kamieniczkach Jaś i Małgosia.
Poczytaj więcej o okolicy:
Zajrzyj na te strony:
- Krasnalkowa historia bardzo wciąga, a ogrom wiedzy na ten temat znajdziesz tu
A mnie najbardziej zaskoczył ten na statku, którym wybrałam się na wycieczkę Odrą. Ale głosuję na tego w wózku! Chociaz go nie widziałam, niestety
Szukanie krasnali to rzeczywiście świetna zabawa nie tylko dla najmłodszych! Choć w inforamacji można kupić mapę, gdzie one są, to i tak jest ich o wiele więcej. Moim ulubionym jest leżący na progu jednej z restauracji (leży oczywiście z przejedzenia). No i te na wózkach są fanatastyczne.
Na dzień dzisiejszy są już we Wrocławiu 352 krasnale . Mają swoje przezwiska i każdy może je postawić w dowolnym miejscu Wrocławia o ile dostanie zgodę właściciela terenu . Nie potrzeba zgody Urzędu .
Mapa gdzie te krasnale stoją i wszystko o krasnalach jest na stronie internetowej :
http://krasnale.pl/wszystko-o-krasnoludkach/