Kijów
Młode świątynie i nowe klasztory

Największy cios architekturze sakralnej zadali bolszewicy. Świątynie i klasztory ograbiali, niszczyli, wysadzali wysokiej klasy zabytki. Pozostałe zamieniono na magazyny, biura, sale koncertowe. Teraz wiele zwrócono wiernym.
fot: Cezary Rudziński
Kijów. Młode świątynie i nowe klasztory
Sobór św. Włodzimierza poświęcono temu księciu – chrzcicielowi Rusi. Budowano go przez ponad 30 lat (1862-96), poświęcono w obecności samego cara, Mikołaja II, gdyż stanowił wotum na 900-lecie chrztu Rusi w 988 roku. Jest to trzynawowa świątynia z siedmioma kopułami w stylu pseudobizantyjskim.
To już 10 lat! Materiał został zamieszczony w naszym portalu ponad dekadę temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Niemiecki średniowieczny kronikarz Thietmar wspomina o 400 cerkwiach, jakie miał ówczesny Kijów. Ale w szczytowych okresach rozwoju miasta było ich więcej. Większość najstarszych, poza kilkoma kamiennymi, nie przetrwała wrogich najazdów, zwłaszcza najbardziej tragicznego w skutkach, hord Batu-chana w 1240 roku.

Kolejny cios architekturze sakralnej zadali bolszewicy. Świątynie i klasztory ograbiali, niszczyli, w powietrze wysadzali nawet wysokiej klasy zabytki. Nie odważyli się zniszczyć Soboru Sofijskiego, Pieczerskiej Ławry i cerkwi Kiriłłowskiej ograniczając się do przekształcenia ich w muzea. Większość pozostałych zamieniono na magazyny, biura, sale koncertowe. W niepodległej Ukrainie wiele z nich zwrócono wiernym. Odbudowywane są najcenniejsze zburzone. Powstają nowe, zwłaszcza w blokowiskach, gdzie ich wcześniej w ogóle nie było. Niektóre ciekawe architektoniczne.

Sobór św. Włodzimierza – 10 tys. m kw. fresków

W centrum miasta, przy ul. Szewczenki, szczególnie wart uwagi jest sobór św. Włodzimierza poświęcony temu księciu ? chrzcicielowi Rusi. Budowano go przez ponad 30 lat (1862-96), poświęcono w obecności samego cara, Mikołaja II, gdyż stanowił wotum na 900-lecie chrztu Rusi w 988 roku. Jest to trzynawowa świątynia z siedmioma kopułami w stylu pseudobizantyjskim. Szczególne wrażenie robi jej wnętrze o ścianach, kolumnach i stropach pokrytych freskami. Jest ich w sumie około 10 tys. m kw. (!!!), tematycznie poświęconych dziejom Rusi. To dzieło dużego zespołu wybitnych ówczesnych malarzy, zarówno rosyjskich, jak i ukraińskich, a nawet polskich.

W ciągu 11 lat pracy, od 1885 do 1896 roku, stworzyli oni rzecz niezwykłą. Szczególną rolę w tej pracy odegrali trzej sławni malarze rosyjscy: Wiktor Wasniecow, Michał Niestierow i pochodzenia polskiego Michał Wrubel. Z ukraińskich M. Pymonenko, S. Kostenko i W. Zamyrajło. A także Polak, Wilhelm Kotarbiński. Całością prac malarskich kierował A. Prachow. Obecnie jest to główna katedra Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej Patriarchatu Kijowskiego i Całej Rusi. Szczyci się posiadaniem relikwii św. Barbary Męczennicy oraz św. Męczennika Makarego.

Monaster Pokrowski

Również w centrum, w Zaułku Bechtierewskim w pobliżu placu Lwowskiego, znajduje się żeński Monaster Pokrowski (Opieki Matki Bożej). Bardzo rzadko odwiedzany przez turystów, którzy po prostu nie wiedzą o jego istnieniu, a popularny wśród pątników. Piękny zespół architektoniczny w stylu ukraińskiego baroku, chociaż zbudowany w samym końcu XIX wieku. Przez dziesięciolecia zaniedbany, częściowo zniszczony. Sobór wzniesiony według projektu architekta W. Nikołajewa z kaplicą na dolnym poziomie i oddany do użytku w 1899 roku pozbawiono kopuł oraz zamieniono na jakiś magazyn. Pamiętam jak oglądałem przed paru laty jego nowe, stojące na ziemi przed podniesieniem ich na wieże i montażem ogromne miedziane kopuły.

Obecnie pokryte złotem, podobnie jak krzyże na ich wierzchołkach, z odległości kilkudziesięciu metrów wydają się  niezbyt duże. Rewaloryzacja zewnętrzna soboru już dobiega końca. Natomiast wnętrz jeszcze trwa, chociaż od paru lat odbywają się w nim msze, a zwłaszcza w prawosławne święta przyjeżdżają do niego wierni nawet z daleka. W zespole tym jest także Trapezna (refektarz) z cerkwią o czarnych kopułach ze złoconymi krzyżami, duży parterowy budynek klasztornej apteki, budynki z celami mniszek oraz brama od strony zaułku. Monaster ten jest wspaniale utrzymany. Od wiosny do jesieni tonie w kwiatach. Jest to miejsce ciszy i spokoju, chociaż oddalone od ruchliwej arterii – ulicy Artioma zaledwie o kilkadziesiąt metrów.

Czytaj dalej - strony: 1 2

Poczytaj więcej o okolicy:

Dodano: 26 listopada 2011; Aktualizacja 12 stycznia 2021;
 
Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij