Szanghaj
Muzealnicy na EXPO!

Autorka: Katarzyna Pąk
Każdy z krajów wystawiających się na World Expo pręży się i puszy pragnąc w zwięzły, przystępny sposób zaprezentować zwiedzającym swoje osiągnięcia w pigułce. Organizatorzy spodziewają się 70 mln. zwiedzających. Dla nich warto się starać.
fot: Katarzyna Pąk
Szanghaj. Muzealnicy na EXPO!
Smok rozmawia z gośćmi, śpiewa przedszkolne piosenki. Przedszkolne, ponieważ ma "tylko 80 lat" i jeszcze nie zaznał szkolnej, smoczej edukacji. Do wieku 3 tys. lat jego chińskich pobratymców, jeszcze daleka mu droga.
To już 10 lat! Materiał został zamieszczony w naszym portalu ponad dekadę temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

„Dotykaj i śpiewaj głośno” – tak powinno brzmieć motto naszych muzeów. Bo jak opowiadać ciekawie o historii, zainteresować literaturą, jak „wpoić” młodzieży wiedzę o dorobku narodowym, czy pokazać życie w średniowiecznym mieście? 

Każdy z krajów wystawiających się na World Expo pręży się i puszy pragnąc w zwięzły, przystępny sposób zaprezentować zwiedzającym swoje osiągnięcia w pigułce.

Polski pawilon (pierwsze i drugie zdjęcie w galerii) inspirowany wycinanką – znaną także w kulturze chińskiej – kusi muzyką (Piotra Rubika) skomponowaną pod chiński gust, filmami opowiadającymi o migracji ze wsi do miast w latach 60. Duże zainteresowanie zwiedzających budzi animowany, wycinankowy smok. Ze smokiem można porozmawiać lub zrobić sobie z nim zdjęcie. Smok rozmawia z gośćmi, śpiewa przedszkolne piosenki. Przedszkolne, ponieważ ma „tylko 80 lat” i jeszcze nie zaznał szkolnej, smoczej edukacji. Do wieku 3 tys. lat jego chińskich pobratymców, jeszcze daleka mu droga.

Trudno w historycznych aspektach przebić gospodarzy, którzy największy z dwunastu poziomów swojego pawilonu (zdjęcie główne oraz 3-4 w galerii) poświęcili historii, animując XII-wieczny zwój na jedwabiu z dynastii Song. Zwój przedstawia życie w stolicy Północnej Dynastii tuż przed jej upadkiem w 1127 roku. Na wielkich ścianach ożywa rzeka i ruch uliczny. Przez bramę wchodzi karawana wielbłądów, przechodzi na targ, znika w zaułkach. Fascynująca opowieść jest preludium do dalszych narracji multimedialnych, kończących się ekologicznymi osiągnięciami chińskich miast współczesnych. W końcu tematem przewodnim Wystawy Światowej jest „Better city better life”. Lepsze miasto, lepsze życie.

Odwiedzających pawilon włoski (zdjęcia 5-6) kusi kopuła bazyliki św. Piotra, w której przekroju chowają się schody ruchome wywożące zwiedzających na wyższy poziom. Sunąc po schodach możemy podziwiać salę koncertową na sąsiedniej ścianie pawilonu. Krzesła i instrumenty przyklejone do ściany dają wyobrażenie o kraju, który żyje muzyką poważną. Gdyby ktoś nadal miał wątpliwości, na kolejnej ścianie ustawione są wielkie modele kostiumów z oper włoskich. Jeszcze kątem oka można zobaczyć model ferrari, by wjechać schodami do restauracji serwującej pastę. Autentyczności wystawie dodaje prawdziwa antyczna figurka, ustawiona w środku ekspozycji. Kto wątpi, że ma do czynienia z potentatem w cywilizacyjnych osiągnięciach, może zrobić zdjęcie rodzinne pod zasłużona oliwką.

Muzealnikom zdecydowanie odradzam kiczowaty pawilon rosyjski, żenująco bez pomysłu amerykański, czy tylko filmowy brazylijski. Drogie multimedialne pawilony Zatoki Perskiej (filmy 3D, hologramowe animacje etc.) – obawiam się, że wykraczają poza sferę budżetową. Mogą być dobrą inspiracją.

Zdecydowanie polecam niemiecki pawilon (zdjęcia 7-9). Proste i interaktywne rozwiązania. Wiele małych przystanków, które jednoznacznie akcentują kto i na jakim polu przyczynił się literaturze czy muzyce. Można odśpiewać wraz z chórem „Odę do Radości”, usiąść na stosie książek Braci Grimm, czy przerzucić w kryształowej kuli wydarzenia historyczne w Bawarii… Można wypuścić hologramowe gołębie dzwoniąc prawdziwym dzwonkiem przy płocie niemieckich emerytów…  Do wszystkich atrakcji trudno się dopchać, by zrobić zdjęcie. Zwiedzający zaniosą przekaz pomysłodawców na swoich fotografiach do domów. Bo nawet jeżeli nie zapamiętają nazwiska Beethovena ze zdjęcia i opisu obok mikrofonu, to skojarzą, że ten znany kawałek stworzył niemiecki kompozytor. Pomysły proste, zabawowe i edukacyjne.

Organizatorzy spodziewają się 70 mln. zwiedzających, w tym 95 proc. Chińczyków. Dla nich warto się starać.

Poczytaj więcej o okolicy:

Dodano: 2 czerwca 2010; Aktualizacja 18 lutego 2022;
 

Komentarze: 1

    kajek, 8 czerwca 2010 @ 12:13

    Gadający smok i wycinanki? Ciekawe. Może będzie z tego drugi hydraulik. W wydaniu dla Chińczyków.

Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij