Schronisko Wielickie
Na sankach spod Gerlacha

Pod Wielickie Schronisko idziemy z Tatrzańskiej Polanki. Od stacji „elektriczki” przechodzimy Drogę Wolności i wchodzimy na drogę między pawilonem sklepowym a sanatorium im. Jiřego Wolkera. Wchodzimy na szlak oznakowany na zielono.
fot: Barbara Górecka
Schronisko Wielickie. Na sankach spod Gerlacha
?Śląski Dom? to miejsce dla zamożnego gościa. Latem może tu wjechać samochodem (nocleg), w zimie wwożony jest razem z bagażem skuterami śnieżnymi. A mniej zamożny może sobie przyjemnie powędrować z własnymi sankami. To miejsce startowe na Gerlach. Stąd grupy pod opieką przewodników ruszają wcześnie rano na szczyt.
To już 10 lat! Materiał został zamieszczony w naszym portalu ponad dekadę temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Schronisko Wielickie, popularnie zwane Śląskim Domem (Sliezky dom) to bardzo drogi hotel górski. Stoi na wysokości 1667 m n.p.m. nad brzegiem Wielickiego Stawu w Wielickiej Dolinie.

Ponad nim wznosi się ogromny, rozłożysty masyw Gerlacha (Gerlachovský štit ? 2655 m n.p.m. ), najwyższego szczytu Tatr. Okolica jest jednym z najruchliwszych miejsc w Tatrach Słowackich, szczególnie latem. Śląski Dom to miejsce startowe na Gerlach. Stąd grupy pod opieką przewodników ruszają wcześnie rano na szczyt.

Pierwsze schronisko powstało tutaj w 1871 r. Inicjatorem budowy był taternik i zarządca Starego Smokowca ? Eduard Blásy. Była to dwuizbowa kamienna chata bez podłóg. Zbudowana została z funduszy zbieranych wśród gości i możnych Smokowca. W 1872 r. jej gościem był Walery Eliasz-Radzikowski. W 1874 r. schronisko zostało zniszczone przez lawinę. W latach 1876-78 Węgierskie Towarzystwo Karpackie (MKE ? Magyarországi Kárpát Egyesület) zbudowało w innym miejscu, na tzw. Mokrej Polanie (Wyżnia Wielicka Polana) drugie schronisko. Nazwano je imieniem geografa Jánosa Hunfalvyego, pochodzącego z Wielkiego Sławkowa. Miało ono kamienne fundamenty i drewnianą konstrukcję. W schronisku mieściła się noclegownia, kuchnia, świetlica, weranda. Było ogrzewane piecem. W 1913 r. spłonęło.

To schronisko było zbyt małe na potrzeby turystów, więc w latach 1894-95 wrocławska sekcja MKE zaczęła budować nowy obiekt w obecnym miejscu. Stąd wzięła się nazwa ?Śląski Dom?. Inwestorem był ówczesny właściciel Tatrzańskiej Polanki (Tatranská Polianka ? 1005 m n.p.m.) Pavol Wester. Budynek wtedy miał osiem pomieszczeń, a w latach późniejszych dobudowano nowe. W roku 1958 mógł już pomieścić ok. 100 osób. Było to piękne schronisko w stylu alpejskim, ze stromo opadającym dachem  mansardowym. Niestety, w nocy z 29 na 30 listopada 1962, spłonęło.

W kolejnych latach był tu tylko bufet turystyczny. Obecnie stojący hotel zbudowano w latach 1965-68. Ważnym dniem dla ?Śląskiego Domu?  był 3 czerwca 1995 r. kiedy to Dolinę Wielicką odwiedził Jan Paweł II. Na tę okazję zbudowano specjalną altankę nad brzegiem jeziora, w której papież się modlił. Dla uczczenia tej wizyty wmurowano w schronisku tablice pamiątkowe.

Pod koniec lat dziewięćdziesiątych schronisko to było przyjazne dla turysty. Była sala, gdzie można było skonsumować swój prowiant, schronić się przed burzą czy zawieją śnieżną? było przyjemnie, górsko i turystycznie. Później szybko wkroczyła komercja, a ja zaczęłam unikać tego miejsca. A dlaczego? ?to innym razem. ?Śląski Dom? to miejsce dla zamożnego gościa. Latem może tu wjechać samochodem (nocleg), w zimie wwożony jest razem z bagażem skuterami śnieżnymi. A mniej zamożny może sobie przyjemnie powędrować z własnymi sankami.

Czytaj dalej - strony: 1 2

Poczytaj więcej o okolicy:

Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij