Šamorin
Nad Wielkim i Małym Dunajem
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Wcześniejszą rangę centrum gospodarczego i handlowego północnej części Wyspy Żytniej odzyskało w XVII w., gdy większość mieszkańców była narodowości niemieckiej i wyznania protestanckiego. Nie obywało się bez konfliktów na tym drugim tle, gdyż palatyn, hr. Pál Pálffy, ortodoksyjny katolik, prześladował protestantów. Sprowadził franciszkanów, którzy wybudowali tu w roku 1778 kościół i klasztor, jedyne placówki tego zakonu na ówczesnych Węgrzech. Nauczali w języku niemieckim. Ślady tamtych sporów religijnych zachowały się w tutejszych zabytkach, o czym za chwilę.
Żyli tu także Żydzi
Skoro o narodowościach i językach mowa, trudno pominąć Żydów. Do 1800 roku mieli oni zakaz osiedlania się w mieście, mieszkali więc w sąsiedniej wsi, Mliečne, obecnie już części Šamorina, przyjeżdżając do niego tylko ze swoimi towarami. Nie była to jednak wspólnota wielka, przed deportacjami w okresie Holokaustu stanowiła 70-80 rodzin, z których ocalały 3. Byli to głównie kupcy, ale także rzemieślnicy, nauczyciele, lekarze i adwokaci. W XIX silne w ogóle było mieszczaństwo. W latach I wojny światowej w mieście zorganizowany obozy jeńców rosyjskich i włoskich, po których trwałą pamiątką są ich cmentarze – poległych i zmarłych.
Franciszkanie i ewangelicy
W tym sympatycznym, niewielkim, pełnym zieleni mieście, najstarszym zabytkiem jest kościół ewangelików reformowanych, sprzedany im przez katolików, gdy franciszkanie wybudowali własny. Wzniesiono go nie później, niż w XIII w. jako romański, chociaż z prac archeologicznych wynika, że jest jeszcze starszy. Początkowo jednonawowy, obronny, z czasem dobudowano do niego w XVI w. nawy boczne i wieżę. Wewnątrz zachowały się malowidła o tematyce biblijnej. W 1954 r. pod późniejszymi odkryto starsze freski, jak określili to eksperci, z XII w.
Rewaloryzacja jeszcze trwa, w podziemiach znajdują się katakumby. Całość po zakończeniu prac ma zostać udostępniona zwiedzającym. Obecnie jest to możliwe tylko po uprzednim uzgodnieniu terminu. Barokowy rzymskokatolicki kościół i b. klasztor franciszkanów stoją w samym centrum, koło rynku głównego. Z zaskakująco kontrastującym wyglądem dwu skrzydeł. Ładnie odnowionym, należącym do kościoła oraz drugim, zaniedbanym, czekającym na remont, przejętym przez miasto. Wewnątrz są barokowe ołtarze i wyposażenie z tamtej epoki.
Jest jeszcze trzeci kościół w mieście, ewangelicki, nie licząc romańskiego w dzielnicy, a przed przyłączeniem tej wsi do miasta, Šámot. Ale na obejrzenie go nie starczyło nam czasu. Natomiast skryty w zieleni, bez wieży, zbudowany przez 813 ówczesnych parafian po wydaniu przez cesarza Józefa II w 1681 r. prawa – ustawy o tolerancji – budowania przez ewangelików swoich świątyń, ale w taki sposób i miejscu, aby nie zrzucały się w oczy. Niestety, mogłem go obejrzeć tylko z zewnątrz. Otwierany jest w godzinach mszy. Obok niego wzniesiono też szkołę, do której uczęszczała młodzież z prowincji, aby nauczyć się m.in. języków niemieckiego i węgierskiego.
Dodaj komentarz