Świnoujście
Najwyższa latarnia na Bałtyku
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Ma wysokość 68 metrów. Jest najwyższą na naszym wybrzeżu, najwyższą na Bałtyku i jedną z najwyższych latarni morskich na całym świecie.
Kto pokona ponad 300 schodków, by wejść na galerię, zobaczy całe Świnoujście, kawał wybrzeża z niemieckimi kurortami Ahlbeck, Heringsdorf, Bansin i Zinnowitz na zachodzie i Międzyzdroje, na tle wolińskiego klifu, na wschodzie. U stóp wieży rozciąga się świnoujski port, z wielkimi machinami przeładunkowymi.
Istniejąca dziś latarnia morska w Świnoujściu wskazuje drogę do portu od 1857 roku. Nie była jednak pierwszą w tym miejscu, poprzedziły ją dwie wcześniejsze konstrukcje. W 1805 roku na głowicy falochronu i zbudowano latarnię drewnianą, na której światło rozprowadzał system luster. W roku 1828 rozebrano ją i postawiono nową, 13-metrowa stalową konstrukcję.
W drugiej połowie XIX wieku powstały plany budowy nowej wieży. Była ona wybitnym rozwiązaniem technicznym, raz ze względu na niespotykaną wysokość, dwa – z powodu wyposażenia. Mnie zafascynowało urządzenie, które nadaje rozpoznawalną charakterystykę światłu. Przesłona składała się z czterech pionowych blach umocowanych na karuzeli. Karuzela poruszana była przez zawieszony na linie ciężarek. Powolne opadanie trwało całą noc. Do obowiązków latarnika należało codzienne podciąganie ciężarka korbą. Teraz – niestety – mechanizm ten zastępuje silnik elektryczny.
Pierwotnie wieża latarni miała kształt ośmioboku zwężającego się ku górze. W latach 1902-03 przeprowadzono jednak generalny remont budowli nadając jej obecny, okrągły kształt. W 1945 roku wycofujący się ze Świnoujścia Niemcy zamierzali ją zburzyć. Powierzyli jednak zadanie latarnikowi – a ten go nie wykonał. Kolejne zagrożenie przyszło w czasie pokoju: po uruchomieniu w 1980 roku bazy przeładunkowej surowców chemicznych tuż obok latarni morskiej, spowodowało ogromne skażenie środowiska, a także uszkodzenie konstrukcji latarni. Gigantyczny remont zakończono w 2000 roku, wtedy też udostępniono ją do zwiedzania.
Do latarnianej wieży przylegają dwa budynki z czerwonej cegły. Kiedyś mieszkali tu latarnicy z rodzinami, teraz mieszczą się urządzenia radiolatarni (od 1958 roku latarnia, wysyła alfabetem Morse’a kod „SW”), pomieszczenia obsługi oraz niewielkie muzeum latarnictwa i ratownictwa morskiego. W trzech salach zgromadzono lampy nawigacyjne, elementy wyposażenia statków, stroje nurków, urządzenia oznakowania nawigacyjnego i ratownictwa morskiego.
Warto wiedzieć
* Światło u wejścia do koryta Odry utrzymywano już w XII wieku. Olbrzymie ognisko płonęło na wzniesieniu w Chorzelinie i wskazywało bezpieczną drogę do portu w Wolinie.
* Latarnia morska w Świnoujściu jest widoczna z odległości 25 mil morskich (ok. 46 km). Emituje światło białe i czerwone.
* Na zachód od Świnoujścia znajduje się latarnia morska Peenemünde, na wschód latarnia Kikut.
Ta latarnia zaczęła się od zanieczyszczeń chemicznych po prostu sypać i rozpadać. Szczęśliwie nie rozpadła się do końca, bo przeładunek chemikaliów wraz z tak zwaną transformacją zmniejszył się, jeśli nie upadł zupełnie. Ale jeśli od chemii sypały się mury, ciekawe co stało się z ludźmi, którzy tam pracowali.
Rzeczywiście maurycy ma racje . Widać na elewacji latarni pęknięcia z roku 2012 .
Ale my na nią weszliśmy i bezpiecznie zeszliśmy .
Jak patrzysz do góry to trudno jest określić wysokość .
Ale gdy spojrzysz na dół i znasz gabaryty swojego auta to możesz określić
w skali ile razy jest mniejsze .
Widok z latarni morskiej w Świnoujściu w kierunku lądu .
Widok z latarni morskiej w Świnoujściu w kierunku morza .