Tomaszów Mazowiecki
Niebieskie Źródła biją znów żwawiej

Autorka: Zuzanna Grabska
Osobliwością tego miejsca są wywierzyska krasowe. Woda wypływa ze szczelin w jurajskich skałach wapiennych z tak dużą siłą, że podnosi piasek zalegający dno. Mieni się przy tym, zwłaszcza w słońcu, niebieską barwą.
fot: Zuzanna Grabska
Tomaszów Mazowiecki. Niebieskie Źródła biją znów żwawiej
Obrzeża rozlewisk porasta las łęgowy a wyspy bagienny las olszowy. Rezerwat ma około 30 ha, z czego jedną piątą zajmują rozlewiska.
To już 10 lat! Materiał został zamieszczony w naszym portalu ponad dekadę temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Rezerwat przyrody „Niebieskie Źródła” położony jest na prawym brzegu Pilicy, na skraju Tomaszowa Mazowieckiego, przy drodze prowadzącej nad Zalew Sulejowski.

Osobliwością tego miejsca są wywierzyska krasowe. Woda wypływa ze szczelin w jurajskich skałach wapiennych z tak dużą siłą, że podnosi piasek zalegający dno. Mieni się przy tym, zwłaszcza w słońcu niebieską lub niebiesko-zieloną barwą. Można odnieść wrażenie, że pod powierzchnia pracują błękitne gejzery. Ciekawe zjawisko. Niezwykłe zwłaszcza na mazowieckiej równinie, gdzie procesy krasowe nie mają miejsca.

I znów zawinili Szwedzi

Powstanie źródeł tłumaczy ? oczywiście ? legenda. Kiedy Szwedzi idący Potopem przez Polskę dotarli i w to miejsce, nad brzegami Pilicy był po prostu las, a w nim stała kaplica. Żołnierze schronili się w niej przed ulewnym deszczem. Wjechali do środka na koniach i zabijali czas sprośnymi żartami, bez szacunku dla powagi miejsca. I spotkała ich kara: kaplica zapadła się pod ziemię i pogrzebała najeźdźców. A na jej miejscu powstało jezioro o  błękitnej wodzie.

Miedzy wodociągiem a rezerwatem

Niebieskie źródła były spora atrakcją, skoro odwiedził je nawet car Mikołaj II w drodze ze Spały do Tomaszowa, odwiedzali inni turyści? W 1936 roku magistrat Tomaszowa postanowił przekształcić ten skrawek terenu w park przyrodniczy. Usypano groble, przekopano kanały, utworzono wyspy. Posadzono nowe rośliny, niespotykane w tym miejscu w naturze. Jednocześnie rozmyślano nad eksploatacją wody. Zamówiono u znanego z budowy wodociągów inżyniera Williama Lindleya opracowanie projektu budowy ujęć wody dla miasta. Wtedy zabrakło pieniędzy. Próbę budowy stąd rurociągu do Łodzi podjęli w czasie okupacji Niemcy, rozpoczęli nawet wiercenia. Nie skończyli. Dopiero kiedy w latach 50. ubiegłego wieku budowano ujęcia wody dla Łodzi, wydrążono w pobliskiej  Brzustówce studnie głębinowe sięgające warstw wodonośnych ?Niebieskich Źródeł?. Ich eksploatację rozpoczęto w 1951 roku i wystarczyło 10 lat, by ?Niebieskie Źródła? przestały bić.  W 1961 roku utworzono rezerwat? Ale eksploatację wód zasilających tę osobliwość przyrody zakończono dopiero w 1990 roku. Powoli źródła odżywają, nie biją jednak z taką mocą, jak wtedy, gdy podziwiał je car Mikołaj.

Siedlisko kaczki krzyżówki

Woda wypływająca z wywierzysk ma stałą temperaturę  ? 9 st. C. Powierzchnia rozlewiska nigdy nie zamarza. Zimują tu liczne kaczki krzyżówki ?  ten ptak jest teraz symbolem rezerwatu. Obrzeża rozlewisk porasta las łęgowy a wyspy bagienny las olszowy. Rezerwat ma około 30 ha, z czego jedną piątą zajmują rozlewiska. Tereny leśne mają parkowy charakter.

Warto wiedzieć

* Można tu zajrzeć o każdej porze roku, ale warto to zrobić w słoneczny dzień (mnie się nie udało), bo woda ma wtedy intensywniejszy kolor.
* Przez rezerwat prowadzi ścieżka przyrodnicza. Na tablicach sporo ciekawych informacji.
* Parking płatny, na wprost wejścia na teren rezerwatu
* Tuż obok znajduje się skansen rzeki Pilicy.

Poczytaj więcej o okolicy:

Dodano: 1 czerwca 2012; Aktualizacja 7 czerwca 2020;

Komentarze: 1

    mirek, 19 lipca 2015 @ 08:45

    To bardzo ładne miejsce. I chyba rzeczywiście źródła się odradzają, bo na moich zdjęciach biją jeszcze żwawiej.

Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij