Wesołego jajka!
Rodzinnych spotkań, wiosennych spacerów. Aktywności w plenerze. Ciekawych wycieczek. Dużo słońca. Spełnienia podróżniczych planów i nadziei. Niech najbliższe miesiące będą nieustającą podróżą w bliskie i dalekie strony.
Wesołego Alleluja!
Kolejkę na górę Żar obsługują wagoniki przeniesione tu ze zmodernizowanej kilka lat temu kolejki na Gubałówkę. Na dół poprowadzono trasę narciarską o długości 1600 m.
Bezgłowa, uskrzydlona postać Nike wyłaniająca się z potrzaskanej kolumny robi duże wrażenie. Pomnik Bitwy o Monte Cassino znakomicie rysuje się na tle nieba, albo wieczorem, gdy jest dyskretnie podświetlony.
Na północ od Cytadeli u stóp gór Muqattan znajduje się Miasto Umarłych – jedna z najbardziej niezwykłych dzielnic Kairu. Tworzą ją dwa bardzo stare i rozległe cmentarze, które zamieszkuje obecnie ponad trzy miliony ludzi.
Obronne kościoły są bardzo charakterystycznym elementem krajobrazu Siedmiogrodu. Kościoły kamienne, solidne, obwarowane nierzadko dwoma lub trzema pierścieniami potężnych murów obronnych z wieżami i bramami.
Kair to największe miasto Afryki i jedno z najbardziej zaludnionych miast na świecie. Tylko w obszarze samej metropolii mieszka około 8 milionów osób, natomiast populacja całej aglomeracji zbliża się do 16 milionów.
Imponujący budynek jest pamiątką po czasach, kiedy ulica Bednarska była jednym z najbardziej ruchliwych traktów w Warszawie. Wzdłuż Bednarskiej były sklepy, restauracje, stało kilka hoteli.
Znajdująca się na liście UNESCO światynia w Biertan jest jednym z największych i najlepiej zachowanych siedmiogrodzkich kościołów warownych z metryką z końca XIV wieku. Ze względu na jej potęgę obronną nigdy nie została zdobyta.
Nie mnie poszukiwać prawdy o zbójniku Janosiku? Niepodważalny jest jednak fakt, że jest rodowitym terchowianinem. Postać Janosika znajduje się w herbie miejscowości, ma tu swoje muzeum, można też obejrzeć miejsce, w którym się urodził.
Nosi nazwę „Gołębia”, albo „Gołębnik”, stoi w ciągu murów od strony Wisły, między bramami Klasztorną i Żeglarską. Jest najwyższą z zachowanych toruńskich baszt, ale na to nie zwróciłam od razu uwagi. Przykuły ją bogate zdobienia i sterczące ze ścian metalowe haki.
Położenie wsi jest fantastyczne. Jest ona jedną z bram do Małej Fatry. Ale jeżeli ktoś tylko przejeżdża przez Terchową,to może być mocno zawiedziony, bo z głównej drogi niewiele widać. Tu trzeba być kilka dni, pozaglądać w jej „zakamarki”, wejść na szlaki...