Toruń
Pomnik Mikołaja Kopernika

Autor: Marek Nowak
Pomnik Mikołaja Kopernika w Toruniu, który oglądamy dziś, jest jednym z najstarszych na świecie, ale nie najstarszy. Ten pierwszy znajduje się bowiem w? Toruniu. Ukryty jest jednak w kościele Świętojańskim...
fot: Marek Nowak
Toruń. Pomnik Mikołaja Kopernika
Pomnik odsłonięto 25 października 1853 roku. Wykonano go według projektu berlińskiego rzeźbiarza Fryderyka Abrahama Tiecka.
Uwaga! Materiał został zamieszczony w naszym portalu już ponad rok temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Pod pomnikiem Mikołaja Kopernika w Toruniu nieustająco kłębią się wycieczki szkolne. Wiadomo, jak Krzywa Wieża i pierniki, to obowiązkowy punkt programu zwiedzania miasta.

Mikołaj Kopernik najsłynniejszym torunianinem był. Mówi o tym łaciński napis na cokole pomnika. I wyjaśnia jego zasługi: poruszył Ziemię, Zatrzymał Słońce i niebo. Ale to wszyscy wiemy. Kopernik w Toruniu spędził osiemnaście pierwszych lat życia (urodził się w 1473 roku).

Pierwsze podejście

Pomnik Mikołaja Kopernika w Toruniu, który oglądamy dziś, jest jednym z najstarszych na świecie, ale nie najstarszy. Ten pierwszy znajduje się bowiem w? Toruniu. Ukryty jest jednak w kościele Świętojańskim w kaplicy Aniołów Stróżów, poniżej epitafium Kopernika ufundowanego około 1580 roku przez Melchiora Pirnesiusa (to jeden z bardziej znanych wizerunków astronoma). Dlaczego jest schowany? Pierwotnie miał stanąć na Rynku Staromiejskim przy studni naprzeciw gospody Pod Trzema Koronami. Tak uzgodnił z radą miasta fundator statui, książę Józef Aleksander Jabłonowski. Popiersie wykonane przez krakowskiego rzeźbiarza Wojciecha Rojowskiego tak bardzo nie spodobało się rajcom, że schowali je najpierw w ciemnym kącie ratusza, a po latach ? z zasługą bawiącego w mieście wraz z rządem Księstwa Warszawskiego Stanisława Staszica ? we wspomnianym kościele. Rzeczywiście. Ten pierwszy Kopernik jest stary i smutny.

Młodzian z wąsem

Nie to, co najsłynniejszy pomnikowy Kopernik. Młody, nieco pucołowaty, z głową w lokach. Gdy w roku 2003 poddano monument renowacji i oskrobano go z półtorawiekowej patyny, okazało się, że na twarzy sypnął mu się delikatny wąsik. Nie widać tego z dołu. Młodzian ubrany jest w profesorską togę, w lewej ręce trzyma astrolabium, a prawą ręką pokazuje niebo. I wszystko jasne. Figura z brązu ma 2,6 m wysokości, stoi na cokole wokół którego ustawiono kamienne ławki, a przed nim znajduje się kamienna studzienka z brązową paszczą delfina i półkolistym rezerwuarem. Te elementy znajdowały się pierwotnie w otoczeniu pomnika, zostały zdemontowane w okresie międzywojennym i przywrócone podczas wspomnianej renowacji.

Polski pomysł, niemieckie wykonanie

Pomnik odsłonięto 25 października 1853 roku. Wykonano go według projektu berlińskiego rzeźbiarza Fryderyka Abrahama Tiecka. Ale procedurę, jeszcze w czasach Księstwa Warszawskiego, wszczął Stanisław Staszic. Przebywał on wtedy w Toruniu wraz z Radą Stanu Księstwa, która ewakuowała się z Warszawy uciekając przed atakującymi Austriakami. W 1809 r. wmurowano kamień węgielny pod budowę pomnika i rozpoczęto zbiórkę funduszy. Nie zakończono jej za czasów Księstwa, po upadku Napoleona Toruń włączono do Prus. Sprawa utknęła. W 1839 r. zawiązało się jednak niemieckie towarzystwo budowy pomnika (Coppernicus-Verein), które wreszcie, po kolejnych 14 latach starań, dokończyło dzieła.

Dziś

Dziś to punkt spotkań, cel wycieczek. W każdą rocznicę urodzin (19.02) władze toruńskiego uniwersytetu (Mikołaja Kopernika) składają tu kwiaty. A studenci w czas juwenaliów przebierają go do śmiechu.

Poczytaj więcej o okolicy:

Dodano: 18 marca 2016; Aktualizacja 23 marca 2016;
 

Komentarze: 1

    ala, 19 listopada 2017 @ 19:53

    Przed chwilą przeczytałam, że jest to jedyny w Polsce pomnik Mikołaja Kopernika, na którym on stoi. W innych miastach zawsze siedzi, bo jest gościem… Ciekawostka!

Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!