Nowy Sącz
Sądecki Park Etnograficzny
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Magia i religia
Jak bardzo te działania magiczne, wywodzące się jeszcze z czasów pogańskich, przeplatały się na polskich wsiach z wiarą religijną, przekonać się można czytając także opisy innych tutejszych obiektów. Np. chałupy z tejże Gostwicy. Poczynając od licznych drewnianych krzyżyków nad drzwiami, poprzez łączenie różnych elementów religijnych i magicznych wewnątrz domu, ze świętymi obrazami z zatkniętymi za nie wielkanocnymi palemkami, czerwoną wstążeczką w kołysce dziecka, rzucaniem słomy z wigilijnego snopa w różne miejsca itp., miały one odstraszać złe moce, chronić przed nieszczęściami, zapewniać dobre plony w następnym roku itp.
Podobnie w opisie chałupy z Lipnicy Wielkiej, o której na planie można przeczytać tylko, że to: „biedniacka”, z 2. poł. XIX., wnętrze urządzone na mieszkanie wiejskiej znachorki”. Zaś w omawianym folderze znacznie więcej o ludowej medycynie, przeznaczeniu ziół wiszących w tej chałupie oraz wykorzystywaniu przez wiejskie zielarki i znachorki elementów religijnych obok wielowiekowej, przekazywanej z pokolenia na pokolenie, wiedzy i doświadczenia w leczeniu różnych schorzeń w czasach, gdy na wsi nie było lekarzy.
Łemkowie, Cyganie Karpaccy, Niemcy Galicyjscy
Przykłady przeplatania się religii i magii znajdują się również w opisach chałup z Łabowej i łemkowskiej z Łosia. Łemkowie byli bowiem w magii bardzo biegli i znani z niej. Czego w tym opisie są liczne przykłady. Bardzo wzbogaca też wiedzę zwiedzających opis w tym folderze dworu z Rdzawy, w porównaniu ze wspomnianą wyżej króciutką informacją na odwrocie planu Parku. Cenne polichromie ścienne z XVII w. w nim, to rezultat przekazania tego dworu, po zniszczeniu kościoła i klasztoru w Trzcianie, na 50 lat zakonnikom. A oni przebudowali go, dostosowali do własnych potrzeb i jedną z sal zamienili na kaplicę pokrywając jej ściany polichromią ze scenami sakralnymi z historii i tradycji zakonu oraz o pragnieniach ludzkiej duszy poszukującej Boga.
Malowidła te, zamalowane po opuszczeniu dworu przez zakonników, odkryto dopiero w roku 1969, kiedy dwór rozbierano, aby przetransportować go do skansenu. Sporo dowiedzieć się można również o życiu i zwyczajach osiadłych Cyganów Karpackich z opisu ich osady na obrzeżach wsi polskich i łemkowskich. Podobnie o Niemcach Galicyjskich i znajdujących się w skansenie, niestety tylko rekonstrukcji, zagrody sołtysa kolonistów oraz innych budynków.
Świątynie licznych wyznań
Są tu także zbudowany dla Niemców w 1809 r. kościół ewangelicki z miejscowości Stadła i zamieniony na katolicki w 1958-2003 ze Świniarska. Przeniesiony do skansenu, rekonsekrowany został w 2008 r. Podobnie jak stojące w nim kościoły katolicki i greckokatolicki, w których odprawiane są msze. Drewniany rzymskokatolicki pw. św. Piotra i Pawła z XVIII w. służył wcześniej wiernym w Łososinie Dolnej aż do lat 80. W XX w. rozebrano go i przeniesiono do skansenu w 2003 r. i ponownie konsekrowano. Natomiast również XVIII-wieczna, drewniana cerkiew greckokatolicka z Czarnego, opuszczona w rezultacie akcji „Wisła”, została częściowo rozkradziona, zwłaszcza ikony. W skansenie ją częściowo zrekonstruowano, a następnie ponownie poświęcono, aby mogła służyć wiernym.
Warto tu przyjechać
Sądecki Park Etnograficzny jest więc bardzo ciekawym, wartym dokładniejszego poznania muzeum etnograficznym. Najlepiej jednak ze wspomnianą mapką oraz folderem w ręku. Dodam, że organizowane są w nim także wystawy tematyczne i okolicznościowe, a w sezonie letnim także liczne plenerowe imprezy folklorystyczne i etnograficzne. Podobnie prezentacje dawnych wiejskich rzemiosł, warsztatów rękodzielniczych, kuchni regionalnej itp.
Dodaj komentarz