Sankt Gallen
Tkaniny dla sławnych i bogatych

Dziś pozostało w Sankt Gallen tylko kilka firm kontynuujących tradycje dawnych zakładów hafciarskich, w porównaniu z XIX stuleciem właściwie garstka. Ale jakże znacząca w świecie mody! Tutejsze tkaniny mają wciąż wysoką markę.
fot: Elżbieta Sawicka
Sankt Gallen. Tkaniny dla sławnych i bogatych
Martin Leuthold i jego zespół projektują rocznie około 1200 nowych wzorów tkanin. Korzystają przy tym z tradycyjnych materiałów takich jak jedwab, tafta, satyna, wełna czy len.
  • Sankt Gallen. Tkaniny dla sławnych i bogatych
  • Sankt Gallen. Tkaniny dla sławnych i bogatych
  • Sankt Gallen. Tkaniny dla sławnych i bogatych
  • Sankt Gallen. Tkaniny dla sławnych i bogatych
  • Sankt Gallen. Tkaniny dla sławnych i bogatych
  • Sankt Gallen. Tkaniny dla sławnych i bogatych
  • Sankt Gallen. Tkaniny dla sławnych i bogatych
  • Sankt Gallen. Tkaniny dla sławnych i bogatych
  • Sankt Gallen. Tkaniny dla sławnych i bogatych
  • Sankt Gallen. Tkaniny dla sławnych i bogatych
  • Sankt Gallen. Tkaniny dla sławnych i bogatych
  • Sankt Gallen. Tkaniny dla sławnych i bogatych
  • Sankt Gallen. Tkaniny dla sławnych i bogatych
  • Sankt Gallen. Tkaniny dla sławnych i bogatych
  • Sankt Gallen. Tkaniny dla sławnych i bogatych
  • Sankt Gallen. Tkaniny dla sławnych i bogatych
Uwaga! Materiał został zamieszczony w naszym portalu już ponad rok temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Materiały zaprojektowane i wyprodukowane w Sankt Gallen zamawiają najważniejsze domy mody, od Chanel po Oscara de la Renta. Noszą je królowe, pierwsze damy, gwiazdy filmu i estrady. Od Elżbiety II po Madonnę i Miss Piggy z Muppet Shaw.

Najbardziej znane w świecie są „koronki z Sankt Gallen”, które tak naprawdę nie są wcale koronkami, a rodzajem haftu.

Textil city

– Od 800 lat Sankt Gallen słynie z produkcji luksusowych tekstyliów – mówi Martin Leuthold, dyrektor artystyczny w firmie Jakob Schlaepfer, istniejącej od ponad stu lat. Główna kwatera zakładu mieści się na obrzeżach miasta, przy Flurhofstrasse. Leuthold jest wybitnym projektantem, kreacje uszyte z jego tkanin nosi królowa Elżbieta II. W haftowanej sukni z Sankt Gallen wystąpiła Michell Obama podczas inauguracji prezydentury Baracka Obamy, a prawniczka Amal Alamuddin na ślubnym kobiercu z George’em Clooneyem. W swoje materiały Leuthold ubiera także gwiazdy filmu: Nicole Kidman, Dakotę Johnson, Charlotte Gainsbourg, a nawet Miss Piggy z Muppet Shaw.

Zaczęło się od płótna

– W średniowieczu mieliśmy tu najpierw szare płótno z surowej przędzy lnianej, później „białe złoto”, czyli delikatne białe płótno – opowiada Martin Leuthold. – W XVII wieku przyszedł czas bawełny, a od połowy XVIII stulecia Sankt Gallen zaczęło się specjalizować w luksusowych haftach wykonywanych ręcznie na muślinie, jedwabiu i innych szlachetnych tkaninach. Pod koniec wieku wykonywało tę pracę ok. 100 tysięcy kobiet i dzieci. W XIX stuleciu – rewolucja! Pojawił się haft maszynowy. Przy maszynach stanęli mężczyźni, a przemysł hafciarski regionu Sankt Gallen stał się potęgą – dostarczał ponad 50 procent produkcji światowej. Złota era skończyła się wraz z I wojną światową. Przyszedł kryzys i zapotrzebowanie na wyroby luksusowe gwałtownie spadło.

Na wybiegach słynnych domów mody

Dziś pozostało w Sankt Gallen tylko kilka firm kontynuujących tradycje dawnych zakładów hafciarskich, w porównaniu z XIX stuleciem właściwie garstka. Ale jakże znacząca w świecie mody! Tutejsze znakomitej jakości, bardzo drogie tkaniny mają wciąż wysoką markę. Zamawiają je najważniejsze domy mody, wśród nich Pierre Cardin, Chanel, Dior, Armani, Givenchy, Nina Ricci, Yves Saint Laurent. „Koronki z Sankt Gallen” trafiają na wybiegi domów mody Paryża, Mediolanu, Londynu i Paryża, zarówno w pokazach luksusowego krawiectwa haute couture jak i seryjnych produkcji prêt-à-porter.

Kołnierzyki z silikonu

Martin Leuthold i jego zespół projektują rocznie około 1200 nowych wzorów tkanin. Korzystają przy tym z tradycyjnych materiałów takich jak jedwab, tafta, satyna, wełna czy len. Ale nie tylko. W pracowni panuje duch eksperymentu. Wkraczają nowe technologie: materiałem może być folia, plastikowe i metalowe płytki, cekiny. Pracują drukarki 3 D wytwarzające koronki z silikonu. Udało mi się przymierzyć biały kołnierzyk z silikonowej koronki. Zabawny, ale czy elegancki?

Hafty, koronki i gipiury

W firmie Bischoff Textil AG przy Bogenstrasse wita nas inna wybitna postać szwajcarskiego designu: Rachel de Lagenest. Po 15 latach zdobywania doświadczeń w Paryżu wróciła do Szwajcarii i zamieszkała w Sankt Gallen. Związała się z Bischoff Textil, a projektowane przez nią tkaniny noszą m.in. Cameron Diaz, Rihanna i Nicole Kidman. Rachel de Lagenest z dumą pokazuje nam istniejące przy Bischoff Textil największe w Szwajcarii prywatne muzeum hafciarstwa. W oszklonych gablotach umieszczono dziesiątki wzorów haftów, koronek i gipiur – koronek o dużych oczkach i wypukłym wzorze, bez tiulowego tła. Inne próbki, niekiedy bardzo stare, ukryte są w ogromnych księgach-katalogach. Naprawdę bogaty zbiór znajduje się jednak gdzie indziej: w Textilmuseum przy Vadianstrasse.

Poczytaj więcej o okolicy:

 
Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!