Fogarasz
Spacerkiem wokół jeziora Bâlea
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Turyści we współczesnym tego słowa znaczeniu pojawili się tu pod koniec XIX wieku za sprawą Siedmiogrodzkiego Towarzystwa Karpackiego (Siebenburgischer Karpathenverein, SKV) założonego w 1880 r.
Stuletnie schronisko
To właśnie towarzystwo było założycielem pierwszego z dwu tutejszych schronisk Cabana Bâlea Lac. Znajduje się ono tuż nad wodą, na półwyspie wcinającym się w jezioro od północnego wschodu. Pierwszy jednopokojowy domek wybudowano tu w latach 1904-05. Rozbudowano go w latach 30. ubiegłego wieku a następnie w końcówce lat 40. postawiono nowy budynek, ten, który istnieje dziś. Latem może pomieścić ponad 150 osób. Od kilku lat, zimą, budowany jest obok schroniska lodowy hotel.
Chatka dyktatora
Drugie ze schronisk, Cabana Paltinu zostało zaprojektowane jako domek myśliwski Nicolae Ceausescu. Dom stanął w 1972 roku, dwa lata przed uruchomieniem szosy Transfogaraskęj. Dla dyktatora i jego gości wytyczono lądowisko dla helikopterów. Dociągnięto też linię elektryczną, po tym, jak podczas obecności wodza nawalił generator? Nicolae Ceausescu przyjeżdżał tu, by polować na kozice ? po raz ostatni był tu jesienią 1989 roku. Po rumuńskiej krwawej rewolucji budynek trafił w ręce miejscowego biura turystycznego i został udostępniony jako schronisko. W latach 2007-08 przeprowadzono generalny remont, zmieniając schronisko w trzygwiazdkowy hotel górski utrzymany w rustykalnym stylu, w kamieniu i drewnie. Zachowano jednak dwa apartamenty w wystroju i z autentycznymi meblami sprzed lat: nr 1, w którym zwykł zatrzymywać się Nicolae, i nr 2, w którym mieszkała jego żona, Elena.
Narty tylko dla doświadczonych
W 1975 roku, by ułatwić dostęp do schronisk i wysokogórskich szlaków turystycznych, uruchomiono kolejkę linową z Cascada Bâlea do Bâlea Lac. Kolejka ma 3700 m długości i pokonuje 800 m różnicy poziomów. Zimą to jedyny sposób dotarcia do schronisk nad jeziorem Bâlea, bo droga Transfogarska jest wtedy zamknięta. Z kolejki zimą korzystają narciarze, ale tylko ci, którzy potrafią jeździć na nieprzygotowanych i nieoznakowanych stokach. Jedni wychodzą pod granie Şaua Caprei i Curmatura. Inni zjeżdżają do dolnej stacji kolejki. To jednak trasa trudna, poprzecinana zaśnieżoną szosą. kończy się na wysokości wodospadu. Stąd do kolejki można się dostać drogą. Każdej wiosny odbywają się tu zawody Balea Freeride and Inferno. Żadnych zasad. Kto zjedzie do doliny pierwszy, wygrywa.
Dodaj komentarz