Wyszukiwna fraza: język węgierski

Lubię ten język. Za jego pewną jakby dzikość, ostrość, pierwotność, surowość. Za egzotykę. Wieje odeń wiatrem Wielkiej Niziny. Tak jakoś dziko i ostro musieli pewnie nawoływać się madziarscy koczownicy zajmujący w 896 roku swą ojczyznę.

Dość powiedzieć, że apteka zwana pod różnymi szerokościami geograficznymi Apotheke lub farmacy tu występuje czytelnie jako gyógyszertár. Bawią nas cipő i ruha, o miejscowości Nagykutas nie wspominając.

Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!