Wyszukiwna fraza: Maurowie

Stolica hiszpańskiej prowincji i Walenckiej Wspólnoty Autonomicznej położona u ujścia do Morza Śródziemnego rzeki Turii, wspaniale łączy szacowne zabytki z niezwykle ciekawą architekturą XXI wieku.

Dostać się tu można tylko przechodząc przez tunel nazywany Wrotami św. Jana. Wystarczyło je zamknąć, by zapewnić sobie bezpieczeństwo. Dlatego tutejsi Maurowie oddali władzę chrześcijanom jako jedni z ostatnich na Półwyspie Iberyjskim.

Nad miastem górują nieźle zachowane ruiny wspomnianego średniowiecznego Castillo wzniesionego na szczycie niedostępnej góry. Roztacza się z niego wspaniała panorama miasta i jego okolic.

Mieszkańcy miasta położonego wzdłuż szerokiej, piaszczystej plaży, w znacznej części na wysokim klifie, malowali swoje domy w ten sposób dlatego, aby rybakom łatwiej było odszukiwać to miejsce w drodze powrotnej z połowów.

Katedra zorganizowana jest inaczej niż zwykliśmy to widywać w kościołach. Główny ołtarz znajduje się nie na wschodnim skraju, ale w wyodrębnionej przestrzeni nazywanej Główną Kaplicą, pośrodku ogromnej budowli. I tak jak ona przerasta rozmiarem inne.

Pięć lat trwała budowa i nie wiadomo czym by się skończyła, gdyby nie zajrzał do Kordoby król Karol I. Zobaczył obraz zniszczenia i zakazał rozbierania meczetu. Miał powiedzieć: budujecie coś, co można zbudować wszędzie, zniszczyliście coś, czego nie ma nigdzie na świecie.

Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!