Wyszukiwna fraza: ośrodek narciarski

Wierchomla ma to do siebie, że startuje dość wcześnie. Pokrywa śniegu utrzymuje się tu z reguły od listopada do kwietnia, a temperatura jest tu na ogół aż o cztery stopnie niższa niż w sąsiednich miejscowościach.

Szczyrk ciągnie się w dolinie wzdłuż potoku Żylica i rozszerza się na przysiółki rozrzucone na zboczach gór. Tak samo porozrzucane są tutejsze stoki narciarskie. A jest ich niemało: 31 wyciągów obsługuje prawie 60 km tras.

Dojedziemy tam droga prowadzącą malowniczymi serpentynami z Jesenika do Šumperka, stromo pod górę, aż dotrzemy na najwyższą przełęcz w Czechach, przez którą poprowadzono drogę dostępną dla samochodów.

W Jesionikach jest kilkanaście ośrodków narciarskich. Wyciągów jest sporo, choć znaczna część już nie pierwszej młodości. Jest ich na tyle dużo, by w ciągu tygodniowego pobytu co dzień jeździć w innym miejscu.

Panowie ratrakowi nie bardzo przywiązują się do swych obowiązków, za to są krewcy: widziałam, jak jeden ganiał swoim pojazdem narciarza zjeżdżającego ze schroniska na Šeráku „po godzinach”. Cud, że nic się nie stało.

Kiedy pobieżnie spojrzymy na mapę, nawet taką zimową, może nam się wydawać, że te dwa centra narciarskie są podobne. Ale to nieprawda. Są całkiem różne, i różni ludzie mogą w nich szukać satysfakcji na śniegu.

Miroslav to – w odróżnieniu od pozostałych ośrodków narciarskich w Jesenikach - kompleks już w nowym stylu. Zaprojektowany i wybudowany stosunkowo niedawno, z pełnym zapleczem, blisko od centrum uzdrowiskowej miejscowości.

Orczyki i talerzyki wywożą na otwarte polany już ponad granicę lasu, skąd rozciąga się niezwykła panorama całego masywu z najwyższym jego szczytem, na którym stoi potężna 180-metrowa wieża telewizyjna.

Najwięcej osób wybiera jazdę przy wyciągach powyżej Giggjoch/Hochsölden. Snowboardziści mają tu wydzielony teren do zabaw i akrobacji, na łatwych stokach ćwiczą mniej wprawni narciarze, a muzyka zachęca do odpoczynku.

A wszystko zaczęło się od Johannes'a Badrutta, który w 1864 roku zaprosił angielskich turystów, by za darmo spędzili zimę w jego pustym hotelu. Sława miejsca szybko się rozniosła i wkrótce potrzebne były kolejne pensjonaty.

Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!