Wyszukiwna fraza: Tatry

Skok jest jednym z najpiękniejszych wodospadów tatrzańskich. Pod nim dużo płaskiego terenu i fajne miejsce dla dzieci, do zabawy w wodzie. Można ewentualnie wejść jeszcze troszkę ponad próg, ale nie jest to już bezpieczne...

Jamski Staw leży wśród wałów morenowych należących do systemu Doliny Ważeckiej. Na Jamach odpoczywał Stanisław Staszic w 1805 roku, kiedy to wędrował na Krywań, który majestatycznie wznosi się nad jeziorem.

Od węzła szlaków przy Łomnickim Stawie wchodzim na szlak niebieski. Po lewej zostawiamy budynki obserwatorium astronomicznego. Jest to placówka Słowackiej Akademii Nauk, kiedyś najpoważniejsza tego typu w Europie.

Roboty przy budowie kolejki na Łomnicę naruszyły stabilność dna i przyczyniły się do ucieczki wody. Po 1958 roku próbowano je uszczelnić. Nic to jednak nie dało. Są lata, kiedy w jeziorze nie ma w ogóle wody i wtedy widok jest przerażający.

Jestem tu kolejny raz i zawsze tak samo zauroczona. Bardzo chcę zobaczyć owianą legendami Czerwoną Ławkę. Od schroniska za szlakiem żółtym, brzegiem Pośredniego Stawu Spiskiego idziemy dalej. Dokąd? Zobaczę?

Niebo nieśmiało zaczyna się wyłaniać zza mgieł. No to trzeba iść do przodu. Co za widok! Przed nami Tatry Zachodnie z Rohaczami, za nami Kotlina Liptowska, z prawej Dolina Jamnicka a za nią Otargańce i z lewej Dolina Żarska.

Miejsce niesamowite! Przez wiele lat jeździłam w Tatry Słowackie, spoglądałam na Sławkowski Szczyt, ale był on poza zasięgiem moich możliwości. Nikt mi nie powiedział, że jest na jego zboczu kapitalny punkt widokowy.

– To (k...) lepsze niż (k...) siedzieć w hotelu i (k...) chlać wódę – tak powiedział jeden młody człowiek do drugiego, kiedy wyszli z Jaskini Mroźnej w Dolinie Kościeliskiej.

Ruszamy stromymi zakosami w kierunku szczytu Soliska. Doszłyśmy do połowy drogi i niestety trzeba było zrobić odwrót. Potężne głazy, na które należało wchodzić i nasze niezbyt długie nogi powstrzymały nas od dalszej wędrówki.

Sławnym mieszkańcem Kościeliska związanym ze zbójnikami był Jan Krzeptowski Sabała. Poruszał wyobraźnię przyjeżdżających w Tatry turystów opowieściami o zbójnikach, o ukrytych przez nich skarbach...

Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!