Wyszukiwna fraza: Tokaj

Tokaj kojarzy się przede wszystkim z Węgrami, ale mało kto wie, że także w Słowacji, produkowane są te słynne wina. Region Tokaju przedzielony jest dziś granicą państwową. Tylko 90 proc. obszaru winnic znajduje się na Węgrzech.

Jedna z najpiękniej położonych wiosek regionu Tokaj-Hegyalja, Bodrokeresztúr znajduje się u podnóża wzgórza Tokaj nad rzeką Bodrog. Tu w centrum wsi znajduje się winiarnia Bocskai Pince.

Tokaj je len jeden – czytam hasło na tablicy przed wieżą wybudowaną w ramach programu Tokajski szlak winny. Ale słowacka część Tokaju dopiero czeka na wpis na listę światowego dziedzictwa UNESCO.

Około 10 proc. regionu tokajskiego znajduje się po słowackiej stronie. To siedem gmin położonych niedaleko miasteczka Trebišov: Bara, Čerhov, Černochov, Malá Tŕňa, Slovenské Nové Mesto, Veľká Tŕňa, Viničky.

W słowackim regionie tokajskim małe winnice istniały już w XII wieku. Dynamiczny i bardzo efektowny współczesny rozwój winiarstwa nastąpił dopiero w niepodległej Słowacji.

Zaprezentują się winiarze z Tokaju, wschodniej Słowacji i innych rejonów kraju i świata. Nie zabraknie także łagodnego burczaka. Będzie również okazja, aby na żywo zobaczyć wytłaczanie moszczu z winogron, sztukę sabrażu...

W dawnych wiekach było tu ważne centrum handlowe na szlaku, którym transportowano wino na północ, do Polski. Produkowano tu też beczki na tokajskie wina. Od nazwy tej miejscowości przyjęto nawet miarę tokajskiego trunku – baryłka Gönc.

Po obu stronach drogi, w dochodzących do wioski stokach gór Zempleńskich, znajdują się dwie równoległe wioski: rzędy piwniczek, wykutych w wulkanicznym tufie. Jedna obok drugiej, jedna nad drugą – są ich dziesiątki w zwartej, gęstej zabudowie.

Piwniczne korytarze porastają grube warstwy czarnej pleśni. To dziękiniej tokajskie wino ma tak niepowtarzalny smak. Bez niej nie byłoby ani tokaju, ani Tokaju. Bo Tokaj dał tokajowi nazwę, a tokaj decyduje o klimacie Tokaju.

Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!