Górne miasto to właściwie dawna forteca, która rozpościera się na płaskim wierzchołku wzgórza Toompea. Dla przybyszów jest to miejsce, gdzie warto się wspiąć, aby nasycić się panoramicznymi widokami i odpocząć w jednej z tutejszych kawiarni. Na taki spacer zapraszam.
Valga i Valka mają też polską historyczną nazwę – Wałk. Nic dziwnego, skoro prawa miejskie otrzymało od polskiego króla – Stefana Batorego w 1584 r. Przypomina o tym stosowna tablica, odsłonięta w 2002 r. po estońskiej stronie.
Stefan Batory nadał miastu flagę obowiązującą nadal. Tak jak polska biało-czerwoną, ale zamiast Orła Białego na czerwonej tarczy, z miejskim herbem: średniowieczną bramą i skrzyżowanymi nad nią kluczem i mieczem...
Zamek jest jedną z atrakcji turystycznych tej części Łotwy. Droga do niego prowadzi obok najstarszego drewnianego kościółka w kraju. Niedaleko, wśród starych lip, znajduje się Grób Mai nazywanej Różą z Turaidy...
Są tu ruiny dawnego gotyckiego zamku Zakonu Kawalerów Mieczowych i siedziby ich Wielkiego Mistrza, później zaś polskich starostów. W średniowieczu była to druga pod względem wielkości i znaczenia forteca w Inflantach.
Po Unii Lubelskiej 1569 r. i powstaniu Rzeczypospolitej Obojga Narodów miasto – szczegóły pomijam – na kilkadziesiąt lat stało się stolicą województwa wendeńskiego. Obecnie jest w granicach Łotwy.
W czasach, gdy do Rzeczypospolitej należało także województwo inflanckie, Siguldę (Zygwold) otrzymał, wraz ze starostwem znany awanturnik i warchoł Stanisław Stadnicki nazywany Diabłem Łańcuckim. Był to jednak tylko epizod w dziejach miasta.
Ostatni wielki mistrz zakonu inflanckiego Gotthard Kettler wobec zagrożenia szwedzkiego i moskiewskiego, oddał w 1561 roku swoje ziemie pod opiekę Rzeczypospolitej. Złożył hołd Zygmuntowi Augustowi i na ponad dwa wieki Kurlandia stała się jej lennem.
W 1252 roku Zakon Kawalerów Mieczowych zbudował tu, nad Zatoką Kurońską uważaną wówczas za ujście Niemna (po niemiecku Memel), drewniany zamek Memelburg. Tak zaczęła się historia Kłajpedy, najstarszego miasta Litwy.