Tarudant
Miasto między Atlasem i Antyatlasem

Główną atrakcją miasta są wspaniałe mury obronne. Zbudowane są z gliny i ciągną się ponad 5 kilometrów. To najlepiej zachowane mury miejskie w Maroku, choć kiedy w Agadirze w 1960 roku było trzęsienie ziemi, uległy niewielkiemu zniszczeniu.
fot: Barbara Górecka
Tarudant. Miasto między Atlasem i Antyatlasem
Na obydwu placach tętni życie. Przy nich są souki: Berbere (berberyjski) i Arabe (arabski). Jest tu wszystko, od mydła do powidła? i niezapomniany klimat.
Uwaga! Materiał został zamieszczony w naszym portalu już ponad rok temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Kilkadziesiąt kilometrów na wschód od Agadiru znajduje się bardzo ciekawe miasto Tarudant (Taroudant). Często nazywane jest Małym Marrakeszem. Położony jest między Atlasem Wysokim a Antyatlasem.

W regionie uprawiano trzcinę cukrową i ryż, a to dawało dochody. Wieki temu był to ważny punkt na drodze do władzy marokańskich dynastii. Miasto istniało już w XI wieku w dolinie rzeki Sus. W 1056 roku zostało podbite przez Almorawidów. Pięć wieków później Saadyci stworzyli tu swoją stolicę i obwarowali miasto fortyfikacjami. Nie trwało to długo bo po dwudziestu latach przenieśli się do Marrakeszu. Pod koniec XVII wieku mieszkańcy stanęli przeciw sułtanowi Mulajowi Ismailowi, który dokonał najazdu na miasto. Mordował ludzi i niszczył miasto.W 1912 roku miał tu warownię El-Hiba. Jego walka przeciw Francuzom zakończyła się klęską. Został przegnany w góry Atlasu Wysokiego, a tam pozostał na łasce Berberów.

Bogactwo za murami

Główną atrakcją miasta są wspaniałe mury obronne. Zbudowane są z gliny i ciągną się ponad 5 kilometrów. To najlepiej zachowane mury miejskie w Maroku, choć kiedy w Agadirze w 1960 roku było trzęsienie ziemi, uległy niewielkiemu zniszczeniu. Mają niezliczoną ilość ogromnych baszt i siedem bram. Uroku dodają im zmieniające się kolory w ciągu dnia. Najładniej prezentują się od strony południowej. W ich tle ukazują się majestatyczne szczyty Atlasu Wysokiego. Najciekawszą bramą jest Bab al-Kasba z szerokim wjazdem i osobnymi otworami dla pieszych. Można wyjść na tę bramę i oglądać panoramę miasta. Wzdłuż murów biegnie aleja drzew pomarańczowych i pięknych drzew palmowych.

Na herbatkę do kazby

Obok bramy jest kazba (twierdza). To pałac zimowy zbudowany przez Mulaja Ismaila. Ma cztery następujące po sobie wejścia, ale tak zbudowane, żeby wykonać kilka zakrętów zanim dotrze się do środka. Chwila odpoczynku i degustacja pysznej herbaty marokańskiej w ogrodach Pałacu Salam ? teraz znajduje się tu hotel. W ogrodach są przepiękne rośliny i ogromne drzewa. Pośrodku stoi fontanna, a obok niej jest basen. Są tu też dwa saloniki w których znajdziemy wiele elementów marokańskich.

Dwa targi

Tarudant dzisiaj jest ośrodkiem handlowym czerpiącym korzyści z usytuowania przy głównej drodze. Znajdziemy tu tętniące życiem souki (targi). Centrum miasta tworzą dwa place połączone wąską ulicą na której toczy się spory ruch samochodowy. Na obydwu placach tętni życie. Przy nich są souki: Berbere (berberyjski) i Arabe (arabski). Jest tu wszystko, od mydła do powidła? i niezapomniany klimat.

Poczytaj więcej o okolicy:

Dodano: 22 lutego 2016; Aktualizacja 25 lutego 2016;
Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij