Przełęcz Wyżna
Pomniki przy bieszczadzkiej obwodnicy

Przełęcz Wyżna (872 m n.p.m.) nazywana także Przełęczą Wyżnią lub Przełęczą nad Berehami łączy schodzący z Rawek grzbiet Działu z Połoniną Wetlińską. Jest tu duży parking i kasa Bieszczadzkiego Parku Narodowego.
fot: Małgorzata Raczkowska
Przełęcz Wyżna. Pomniki przy bieszczadzkiej obwodnicy
Obwodnica między Wetliną a Berehami Górnymi (Brzegi Górne) wspina się na przełęcz serpentynami. Z parkingu i z łąki po drugiej stronie drogi (już po przejściu bramki parku) roztacza się ładny widok na grzbiety Połonin Wetlińskiej i Caryńskiej oraz na odległe gniazdo Tarnicy.
To już 10 lat! Materiał został zamieszczony w naszym portalu ponad dekadę temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Na przełęczy Wyżnej w Bieszczadach z końcem lata stanął już trzeci z kolei pomnik. Poświęcony jest ofiarom gór i ratownikom niosącym im pomoc. Odsłonięto go 26 sierpnia. To pierwszy obelisk upamiętniający ludzi, którzy jako turyści stracili życie w tych górach. A pochłonęły one już 99 ofiar.

A dwa pozostałe pomniki… Pierwszy chronologicznie pomnik to kamienna tablica z napisem informującym, że szosę prowadząca przez przełęcz zbudowała śląska jednostka KBW. Data poniżej – 1962 – to rok  ukończenia „wielkiej obwodnicy bieszczadzkiej”, drogi o długości 150 km, która umożliwiła ponowne zagospodarowanie gór, z których po wojnie wysiedlono wszystkich mieszkańców. Wielka obwodnica prowadzi z Leska przez Ustrzyki Dolne, Ustrzyki Górne, przełęcz Wyżną właśnie, Wetlinę i Cisną z powrotem do Leska. Budowano ją przez siedem lat, od 1955 roku. Na tablicy wymalowano znaki początkujące szlak żółty prowadzący do schroniska na Połoninie Wetlińskiej. Porasta ją mech, trawa i niepamięć.

W górach jest wszystko co kocham…

Drugi pomnik stanął w 2000 roku i upamiętnia zmarłego rok wcześniej Jerzego Harasymowicza. Monument składający się z dwu obelisków połączonych, na kształt bramy, metaloplastyką nawiązującą do wschodniobeskidzkich kapliczek i cerkiewek, jest symbolicznym grobem poety. Jego prochy rozsypano nad wznosząca się nad przełęczą Połoniną Wetlińską. To od tytułu jednego z pierwszych tomików Harasymowicza zaczerpnięto sformułowanie „kraina łagodności„, które znalazło odniesienie do całej poezji śpiewanej. Pierwsze cztery wersy znanego wśród turystów wiersza-piosenki tegoż autora:

W górach jest wszystko co kocham
Wszystkie wiersze są w bukach
Zawsze kiedy tam wracam
Biorą mnie klony za wnuka?

przeczytamy na jednym z kamieni. W górach jest wszystko co kocham to tytuł ogromnego projektu poetycko-muzycznego stworzonego przez ludzi związanych z górami.

Ofiarom gór i ratownikom

Trzeci, ten najnowszy monument, upamiętnia ludzi, którzy jako turyści stracili życie w Bieszczadach i tych… którzy ich nie uratowali. Tak ja rozumiem ten dziwny napis na tablicy. Autorem i wykonawcą pomnika jest Roman Dawidziak, konserwator zabytków, a jednocześnie ratownik GOPR. Na kamiennym obelisku stoi krzyż – ośnieżony i oblodzony (chyba). Poniżej zwój liny na ringu, odznaka GOPR i stosowny napis. Bieszczadzka grupa ratowników niedawno obchodziła 50-lecie.

Z parkingu do schroniska

Przełęcz Wyżna (872 m n.p.m.) nazywana także Przełęczą Wyżnią lub Przełęczą nad Berehami łączy schodzący z Rawek grzbiet Działu z Połoniną Wetlińską. Jest tu duży parking, przystanek autobusowy, punkt kasowy Bieszczadzkiego Parku Narodowego. Stąd prowadzi najkrótsze dojście (ok. 45 min.) do schroniska na Połoninie Wetlińskiej, kiedyś zwanego Tawerną, teraz Chatką Puchatka.

Serpentynami po widoki

Obwodnica między Wetliną a Berehami Górnymi (Brzegi Górne) wspina się na przełęcz serpentynami. Z parkingu i z łąki po drugiej stronie drogi (już po przejściu bramki parku) roztacza się ładny widok na grzbiety Połonin Wetlińskiej i Caryńskiej oraz na odległe gniazdo Tarnicy. Na parkingu umieszczono tablicę z panoramą.

Poczytaj więcej o okolicy:

Komentarze: 1

    kajek, 12 października 2011 @ 11:38

    upamiętnia ludzi, którzy jako turyści stracili życie w Bieszczadach i tych?. którzy ich nie uratowali… No może pomysł nienajlepszy łączenia jednych i drugich na jednym pomniku, ale… nie zawsze się uda uratować. Nie zawsze ludzie dają szansę ratownikom

Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij