Mały Rozsutec
Tu wchodzi się tylko raz…
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Mały Rozsutec ma wysokość 1343 m n.p.m. Jego szczyt jest dość długi i płaski. Otwiera się stąd piękna panorama na Małą Fatrę Krywańską, na Wielki Rozsutec i przełęcz Medzirozsutce. Jest to jednak góra dla rozważnych turystów.
Pora na zejście
Obserwujemy schodzących, którzy zapędzają się nie tam, gdzie należy, bo ścieżek wydeptanych kilka, a oznakowanie beznadziejne! Schodzimy piarżystym żlebem, ostro w dół. Droga bardzo się dłuży. Duże fragmenty trasy są ubezpieczone łańcuchami. W trudnych sytuacjach pomaga kosówka. Wchodzimy w las w którym jest wiele bardzo ładnych formacji skalnych, innych niż wcześniej widziałam. To bardzo ładny fragment tej, trasy ale szybko się kończy. Przemieszczamy się do bardzo zniszczonego odcinka leśnego i do ?skalnego miasta?, przez które dochodzimy do osady Podrozsutec. Jest tam kilka chałup letniskowych. Teraz już jesteśmy na płaskim i bezpiecznym gruncie. Polną drogą (na łuku w lewo dochodzimy do kolejnego lasu. Wychodzimy w Białym Potoku pod hotelem ?Diery?.
Post scriptum
Celem moim jest pokazanie, że ta góra jest bardzo trudna do zdobycia. Tak wielu nierozważnych turystów tam spotkałam, grupy dzieci, rodziców z niemowlakami w nosidełkach, że byłam tym przerażona. Szlak jest dwukierunkowy i to bardzo utrudnia przemieszczenie się na tych półkach skalnych, które nie są przygotowane do takiej masówki jaka tam się znajduje. Większość idzie, no bo góra ładna i… niska w porównaniu z Wielkim, a do tego fajnie się nazywa… Mały. Jak jeszcze poczytają, że tylko cztery godziny, no to tylko iść…
Byłem na Malym wiele razy od Podrozsutca i Medzirozsutca- nie jest tak źle :)
Co Ty bredzisz? Cały dzień. ? Myśmy zrobili kółko ze Srefanovej przez Male i Wielki Rozsutec dalej Stoch, Południowy gronie i zejście do Srefanovej. I to nam zajęło cały dzień. A nie spacerek na Małego. Opamiętaj się kobieto.
Nie każdy musi być młodym, silnym, wybieganym ścigantem. Proponuję trochę więcej szacunku dla tych, co chodzą wolniej. To, że opowiadają własne wrażenia, nie znaczy, że bredzą. Ktoś, kto chodzi wolniej, bo nie może albo nie chce, też mógłby się popukać w głowę i zapytać: dokąd tak się spieszysz?
Szanowna
Szanowna Pani co też Pani wypisuje i straszy ludzi,szlak jest łatwy a te parę łańcuchów pod szczytem no to w skali innych szlaków w tatrach …łatwizna.
I śmiesznie, i strasznie; i prawda, i guzik prawda- szlak jako całość nietrudny, odrobina ciśnienia dopiero pod szczytem. I tu ta prawda Autorki: jak się korkuje, robi się niebezpiecznie. Zwłaszcza na zejściu, gdy za tobą wali śpieszący się Czech zrzucając na głowę głazy. Tłumek na Małym nie należy do rzadkości, ale dopiero zniecierpliwienie i brak kultury na szlaku, a nawet zwykłej uprzejmości sprawiają, że ten ” pagórek” może nastraszyć.
PS.
Od tego roku( 2018)zmieniły się szlaki i ich oznaczenia/ kolory. Warto mieć aktualną mapkę.
Odpowiadając SL Rekord na Kasprowy to niecałe 60min
Wasz wyczyn to kpina Dziadków . a tok na poważnie
po co idzie się w góry czy po biegać czy po oglądać
Samo podejście od podstawy coś pomiędzy Nosalem, a Giewontem 10-15min (bez zatorów). Bardzo dobrze ubezpieczone, praktycznie bez lufy.
Po co to straszenie ludzi???