Vang Vieng
Tubing z „Przyjaciółmi” w tle

Autorka: Anna Kiełtyka
„Przyjaciele” w kółko puszczani są w każdej restauracji, każdym barze i recepcji hotelowej. Sezon po sezonie, epizod za epizodem. Idąc ulicą z niemal każdego zakamarka słyszę melodię tytułowej piosenki lub odgłos charakterystycznego dla sitkomu, śmiechu z taśmy.
Tagi:
fot: Anna Kiełtyka
Vang Vieng. Tubing z „Przyjaciółmi” w tle
Większość restauracji znajduje się na otwartym powietrzu. Pod kolorowymi baldachimami ustawione są wygodne, niskie kanapy z mnóstwem poduszek. Taki wystrój zachęca do przesiadywania tu nawet przez kilka godzin.
To już 10 lat! Materiał został zamieszczony w naszym portalu ponad dekadę temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Vang Vieng to mała wioska w Laosie słynąca z dwóch rzeczy: tubingu i? ?Przyjaciół?. Praktycznie wszyscy odwiedzający to miejsce przyjeżdżają tutaj ze względu na tę pierwszą atrakcję, nie gardzą jednak i tą drugą, bo kto nie lubi oglądnąć sobie parę odcinków tego najśmieszniejszego sitcomu na świecie, opowiadającego o szóstce przyjaciół z Manhattanu? 

Tutaj w Vang Vieng można to robić prawie 24godziny na dobę. ?Przyjaciele? w kółko puszczani są w każdej restauracji, każdym barze i recepcji hotelowej. Sezon po sezonie, epizod za epizodem. Idąc ulicą z niemal każdego zakamarka słyszę melodię tytułowej piosenki lub odgłos charakterystycznego dla sitkomu, śmiechu z taśmy. Większość restauracji znajduje się na otwartym powietrzu. Pod kolorowymi baldachimami ustawione są wygodne, niskie kanapy z mnóstwem poduszek. Taki wystrój zachęca do przesiadywania tu nawet przez kilka godzin i oglądania kolejnych odcinków, a co się z tym wiąże, zamawiania kolejnych dań i napojów.

Pomimo ze ?Przyjaciele? przyciągają prawdziwe tłumy do tutejszych barów i restauracji, pierwsze miejsce wśród lokalnych atrakcji zajmuje i tak tubing. Ta całodniowa zabawa to nic innego jak spływ rzeką na wielkich, kolorowych dętkach, ale za to w jakim stylu! Największą atrakcją tubingu nie jest bynajmniej spokojne i relaksacyjne dryfowanie po wodzie. Wzdłuż koryta rzeki rozsianych jest bowiem kilkanaście barów i restauracji serwujących najróżniejsze alkohole i drinki. Wystarczy skorzystać ze specjalnych lin żeby ?przyciągnąć? się do jednego  z nich, zamówić zimne piwo i popłynąć dalej z trunkiem w reku. Całą trasę można spokojnie przepłynąć w parę godzin, są jednak rekordziści, którzy zatrzymując się w niemal każdym barze, spędzają na wodzie nawet po 10 godzin.  Każdego ranka autobus zabiera tabuny chętnych do tego rodzaju szaleństw.

Oprócz zabawy na dętce Vang Vieng oferuje też inne, spokojniejsze atrakcje. Cała wioska leży w niezwykle malowniczej scenerii, otoczona górami i rzekami. Znajdują się tutaj doskonałe trasy do jazdy na rowerze, naturalne skałki do wspinaczki, wielkie jaskinie i podziemne groty. W kilku punktach w mieście można wypożyczyć potrzebny sprzęt. Na pewno fajnym doświadczeniem jest zatrzymanie się na noc w słomianych chatkach ustawionych na palach na brzegu rzeki. Na osoby mniej odporne na ugryzienia komarów czeka kilkanaście kameralnych hotelików w centrum wioski. Luźna, wakacyjna atmosfera, sympatyczni ludzie i niskie ceny, to wszystko tworzy atmosferę idealnego miejsca do odpoczynku i zabawy, a przy okazji zawsze można nadrobić  kilka zaległych odcinków ?Przyjaciół?.

Poczytaj więcej o okolicy:

Dodano: 9 sierpnia 2011; Aktualizacja 7 czerwca 2020;
 

Komentarze: 1

    wędrowiec, 9 sierpnia 2011 @ 16:58

    Przyjaciele w każdym barze? To mi się podoba. Film głupi, pomysł marketingowy doskonały.

Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij