Cibiana znana jest też ze sportów zimowych. Wychowało się tu kilkunastu instruktorów narciarskich. Na lato są przygotowane korty tenisowe, boiska i atrakcje dla dzieci. Miejscowość znana jest z murali. Niemal każdy dom jest oznakowany malowidłami, które czasem są dziełami sztuki. Malują tu od dawna. Wielu malarzy to artyści włoscy i zagraniczni. W wielu alpejskich miasteczkach są murale, ale te mają inną wartość. Ukazują kto zamieszkuje dany dom: kowal, mleczarz, drwal, górnik? Od 1980 roku namalowano ich 50.Ludzie zajmują się rzemiosłem artystycznym: kapcie, lalki, tkaniny, szale, kołdry, zabawki drewniane? Są też fabryki kluczy i makaronu. Miejsce to polubili artyści: malarze, rzeźbiarze i inni. W okolicy jest ?Muzeum w chmurach? stworzone przez Reinholda Messnera. Dojście jednak jest tam uciążliwe. Dla wczasowiczów są ścieżki spacerowe.

Forno di Zoldo

Z Cibiany docieramy do Forno di Zoldo, czyli głównej miejscowości Val di Zoldo. Jest to miejsce skrzyżowania głównych dróg z czterech dolin. Longarone w dolinie Piave, Cibiano do doliny Val Boite, przełęcz Passo Staulanza z doliną Val Florentina i Passo Duran z doliną Val Cordevole. Val di Zoldo ma nietypową budowę. Jej początek to przełęcz Passo Staulanza ( 1766 m ) leżąca między Civettą a Monte Pelmo. O tych miejscach pisałam w innych artykułach. Koniec doliny i przejście w dolinę Piavy jest poniżej Longarone do którego zmierzamy. Część doliny jest wąskim kanionem i tam niewiele jest gospodarstw. Od Forno di Zoldo jest już ciekawiej. Wiele wiosek i małych miejscowości jest rozrzuconych po okolicy. Można tu znaleźć wiele starych oryginalnych domów i gospodarstw. Kilka kilometrów poniżej Forno di Zoldo mijamy po prawej stronie duże jezioro zaporowe na potoku Mae. Jest tu ogromna zapora. Nie było nigdzie zakazu, brama otwarta, więc weszliśmy na koronę. Strażnik w budce nie zatrzymywał nas? Przy tafli jeziora jakieś dziwne dla mnie betonowe obiekty. Na końcu korony otwarte przejście, to podążamy do niego. Nagle słyszymy ryk ?syreny?, czyli pewnie to do nas. Wracamy? Na zboczu ponad jeziorem wyraźnie widać ślady dużego osuwiska. To zdarzenie wiązało się z późniejszymi wydarzeniami w Longarone. Po długich i mocnych opadach w 1966 roku została zniszczona droga.

* * *

Kilkanaście kilometrów dalej jest już Longarone.

Przeczytaj także...

Fanis. Wojennym szlakiem na Lagazuoi Piccolo

Autorka: Barbara Górecka

Okolice szczytu Lagazuoi Piccolo w Dolomitach znane są z dramatycznych walk, które toczyły doborowe jednostki włoskich Alpini i austriackich Kaiserjäger. Jak wówczas funkcjonowali żołnierze, można zobaczyć w Gallerii Lagazuoi.

Val di Fassa. Małe miasteczka w wielkiej dolinie

Autorka: Barbara Górecka

Otoczenie jest fantastyczne. Białe wapienne ściany, zielone łąki i lasy, jeziora. Miasteczka są typowo turystyczne i większych zabytków tu nie ma. Jak wszędzie w regionie jest nazewnictwo dwujęzyczne i należy się do tego przyzwyczaić.

Dolomity. Historię znajdziesz na szlaku

Autorka: Barbara Górecka

Zajmując się wędrowaniem po górach, często nie przywiązujemy większej wagi do histori. Inaczej jest w przypadku Dolomitów. Burzliwy bieg dziejów, szczególnie wydarzenia w czasie I wojny światowej pozostawiły ślady nie tylko w dolinach, ale i w górach, na wysokich graniach i szczytach.

Poczytaj więcej o okolicy:

Pale di San Martino. Cima Rosetta jednak zdobyta!

Dolomity. Niezwykła nazwa niezwykłych gór

Padon. Zielony grzbiet wśród skał

Tofany. Pod ścianę, do Rifugio Dibona