Vlčnov
Tam się dobrze żyje, gdzie się dużo pije…!

W muzeum bimbrownictwa, które otwarto w zabytkowej drewnianej stodole, można obejrzeć 700 eksponatów domowej roboty, związanych z pędzeniem bimbru, które zarekwirowano zwalczając nielegalną produkcję alkoholu.
fot: Muzeum lidových pálenic
Vlčnov. Tam się dobrze żyje, gdzie się dużo pije…!
Region centralnych Moraw, nazywany "Valašsko" oraz dalej na południe "Slovácko" słynie z tradycji domowego pędzenia bimbru z owoców.
Uwaga! Materiał został zamieszczony w naszym portalu już ponad rok temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Region centralnych Moraw, nazywany „Valašsko” oraz dalej na południe „Slovácko” słynie z tradycji domowego pędzenia bimbru z owoców. Niemal obok każdej chałupy z ogrodem, widać stojące plastikowe beczki z zacierem ze śliwek węgierek (ale również z gruszek, jabłek, moreli i innych dostępnych owoców). W stosownym czasie mieszkańcy wyciągają z piwnic i strychów dobrze ukryte aparatury do pędzenia bimbru. Wtedy we wszystkich okolicznych wioskach unosi się specyficzny i niezbyt przyjemny zapach, towarzyszący pędzeniu śliwowicowego samogonu. Władze od dawna mniej lub bardziej skutecznie zwalczają ten nielegalny proceder. Czeska „Veřejná bezpečnost” (Milicja Obywatelska) jeszcze za czasów socjalizmu przeszukiwała gospodarstwa, a sądy bez zmiłowania wsadzały do więzienia tych, u których w domu znaleziono urządzenie do pędzenia bimbru (dzisiaj wielu z nich uważa się, za więźniów sumienia).

Spółdzielczość górą

Działo się to oczywiście w ramach wymuszania bezwzględnego posłuszeństwa obywateli wobec władzy, co zbiera prawdziwe plony dopiero w UE. Przestraszyło to wielu Czechów, którzy wolą teraz wozić swój zacier do „pěstitelských palíren” (małych spółdzielczych lub prywatnych destylarni alkoholu, gdzie zgodnie z czeskim prawem personel wydestyluje w ciągu jednego roku kalendarzowym do 60 litrów 50-procentowego napoju spirytusowego każdemu, kto dostarczy własny zacier i zadeklaruje, że owoce ma z własnego gospodarstwa). Oczywiście, opłata akcyzy jest dotkliwie bolesna, jednak wszystko jest zgodne z prawem i wciąż wychodzi o połowę taniej niż w sklepie. Dzisiaj stanowi poważny problem w Czechach troszeczkę inny proceder. Chodzi o bimbrownictwo w skali przemysłowej i z tym związaną chęć wzbogacenia się w jak najkrótszym czasie przez lokalnych nowopowstałych kapitalistów, którzy w swoich legalnie istniejących wytwórniach alkoholu budują pod betonowymi posadzkami tajne zbiorniki o wręcz niewyobrażalnej pojemności w celu ukrycia przed celnikami lewej produkcji. W ostatniej czeskiej aferze metanolowej, oskarżeni Tomáš Křepela ze Zlina oraz czeski Słowak Rudolf Fian z Karwiny, otrzymali kary dożywotniego więzienia.

Warto wiedzieć

* Muzeum jest czynne zawsze od kwietnia do października w soboty i niedziele od godz. 13 do17. Na zamówienie – od poniedziałku do piątku od godz. 9 do 17.
* Dojazd: z przejścia granicznego Zwardoń, bez opłat autostradowych jedziemy kierunek Čadca – Vysoká nad Kysucou – Makov – Velké Karlovice – Nový Hrozenkov – Huslenky – Hovězí – Valašská Polanka – Vizovice – Luhačovice (ładny i znany kurort) – Uherský Brod – Vlčnov. Czas jazdy 3 godziny (150 km przez niemal same małe wioski).

Specjalne podziękowania dla Dyrektora Muzeum PhDr. Ivo Frolca, za wyrażenie uprzejmej zgody na opublikowanie zdjęcia ilustrującego artykuł.

Czytaj dalej - strony: 1 2

Poczytaj więcej o okolicy:

Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij