Giverny
W sercu impresjonizmu

Spadkobiercą majątku Moneta był jego młodszy syn – Michel. W Giverny nie mieszkał – interesowało go raczej safari. Odziedziczył dom, ogrody, pozostawione w domu malarza obrazy i kolekcję japońskich sztychów.
fot: Halina Puławska
Giverny. W sercu impresjonizmu
W Giverny osiągnął Monet sławę i majątek. Coraz rzadziej pojawiał się w Paryżu. To raczej Paryż przyjeżdżał do Giverny.
To już 10 lat! Materiał został zamieszczony w naszym portalu ponad dekadę temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

To miejsce jednoznacznie kojarzy z postacią Claude,a Moneta. Gdy w połowie 1980 roku posiadłość w Giverny została udostępniona zwiedzającym, ujrzeli oni ogród malarza – powstały po raz wtóry.

W posiadłości opuszczonej przez Moneta na zawsze w dniu 05 grudnia 1926 r. mieszkała do 1947 r. jego synowa i wieloletnia opiekunka, Blanche Hoschedé-Monet. Spadkobiercą majątku Moneta był jego młodszy syn – Michel. W Giverny nie mieszkał – interesowało go raczej safari. Odziedziczył dom, ogrody, pozostawione w domu malarza obrazy i kolekcję japońskich sztychów. Wszystko to po jego śmierci w wypadku samochodowym w 1966 r. stało się na mocy testamentu własnością Akademii Sztuk Pięknych w Paryżu. Po latach opuszczenia dom i ogrody popadły w ruinę, a nieposkromiona przyroda zrobiła swoje.

Claude Monet wraz z dwoma synami oraz Alice Hoschedé i jej dziećmi – dwoma synami i czterema córkami – wprowadzili się do wynajętego w Giverny wiejskiego domu wiosną 1883 r. Ogród przed domem i rozlegający się dookoła krajobraz – dla Moneta, malarza pejzażysty – były szczególnie ważne. Już po kilku miesiącach miał Monet  pomysł na zaaranżowanie domu i ogrodu według swojego gustu i potrzeb. Stodołę przylegającą do domu przystosował na swoją pracownię.

W Giverny rozpoczął się dla niego lepszy finansowo okres. Trwająca od 1870 r. przyjaźń i zawodowe kontakty z marszandem Paulem Durand-Ruelem dały wymierne efekty. Ten ostatni – uciekając przed bankructwem – zdecydował się na wystawy w Ameryce. W 1886 r. wywiózł tam 300 obrazów impresjonistów.  Wystawa zyskała  słowa uznania dla nowego stylu, dla impresjonistów i Moneta. Otworzyła dla nich amerykański rynek. Do Giverny zaczęli przyjeżdżać Amerykanie – malarze i kupcy. Impresjonizm się im spodobał .

Po siedmiu latach zamieszkiwania w Giverny właściciel domu oznajmił chęć jego sprzedaży. Monet zwrócił się o pieniądze  do Durand-Ruela, który często spłacał   jego długi, czasem wieloletnie –  w zamian za obrazy. Ustalona za dom  kwota – 22 tysiące franków, rozłożona na cztery raty, płatna była każdego  1 listopada – począwszy od 1891 r. W tym okresie – na wystawie Moneta 1891 r. w galerii Durand-Ruela , gdzie prezentowane były 22 obrazy, w tym 15 z cyklu „Stogi”, niektóre z nich osiągały cenę 3-4 tysięcy franków.

Monet przywiązał się do Giverny; przez lata zmieniał i rozbudowywał dom, powiększał posiadłość o nowe działki, a przede wszystkim aranżował od początku ogrody z przekonaniem, iż będą one głównym motywem jego pejzaży. Zżył się również z wioską. „Obcy paryżanin” został zaakceptowany pomimo swoich „dziwnych” zachowań. Zależało mu na Giverny i krajobrazie, który tu zastał. Gdy w 1895 r. Monet  dowiedział się, że krochmalnia ma zamiar kupić podmokłe tereny i wybudować zakład produkcyjny, zareagował jak zwykle z pasją i nieustępliwie. Wiedział jaką szkodę może krochmalnia wyrządzić jego stawom. Ofiarował gminie 5 tys. franków za odstąpienie od sprzedaży. I wygrał.

I oczywiście podróżował w poszukiwaniu pejzaży i światła: do Bordighery, do Vétheuil, (w którym mieszkał z rodziną w latach 1878-81 i gdzie w 1879 r. umarła jego pierwsza żona, Camille), do Etretat i Hawru, do Rouen, w którym pobyt zaowocował cyklem „Katedr”, do Londynu, z którego przywiózł obrazy z motywem Tamizy – w końcu wraz z żoną Alice, którą poślubił w 1892 r. – do Wenecji. Monet ugruntował tu swój styl i stworzył niepowtarzalny motyw –  stawy z nenufarami.

W Giverny osiągnął  Monet sławę i majątek. Coraz rzadziej pojawiał się w Paryżu. To raczej Paryż przyjeżdżał do Giverny.

Warto wiedzieć

W 1966 r. Giverny zajął się architekt Pałacu Chaillot  w Paryżu Jacques Carlu, członek Akademii Sztuk Pięknych. Nie dysponując odpowiednio dużymi funduszami pokrył jedynie dachem dom, zabezpieczył japońskie sztychy, a kolekcję obrazów przewiózł do paryskiego Muzeum Marmottam , którego był konserwatorem. Po nim w 1977 r. opiekę nad Giverny przejął  Gérald  Van der Kemp, któremu uznanie przyniosła restauracja pałacu w Wersalu. Gromadząc fundusze na ratowanie dziedzictwa Moneta  Gérald Van der Kemp zwrócił się również do artystycznego środowiska amerykańskiego. Pomagała mu jego żona Amerykanka – Florence. Środki Akademii Sztuk Pięknych, Departamentu Eure w regionie Górna Normandia, w którym położona jest gmina Giverny, i amerykański mecenat pozwoliły na  przeprowadzenie prac oczyszczających i rekonstrukcyjnych w Giverny – mebli, domu, pracowni, mostu. Ogrodem zajął się ogrodnik Gilbert Vahé. Korzystano ze wspomnień  osób pamiętających ogród Moneta,  z archiwów, fotografii i listów, przypatrywano się obrazom . Po trzech  latach Giverny stało się na powrót miejscem wyjątkowym,  przepojonym spokojem  i zachwycającym. Powstała Fundacja Claude’a Moneta.

Poczytaj więcej o okolicy:

Dodano: 9 lipca 2010; Aktualizacja 6 czerwca 2020;
Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij