Angkor Thom
Wielkie Miasto Khmerów

Ostatnią stolicę tego potężnego królestwa Khmerów, zbudował 3 km na północ od Angkor Wat jeden z jego największych władców, Jayavarman VII w latach 1181-1220. Wielkie Miasto – Angkor Thom – zaplanowano z rozmachem.
fot: Cezary Rudziński
Angkor Thom. Wielkie Miasto Khmerów
Wchodzę przez bramę południową. Prowadząca do niej Aleja Gigantów zbudowana została na grobli przez stumetrowej szerokości fosę. Oddzielają ją od niej kamienne balustrady dwu szeregów 108 wykutych w kamieniu postaci o wielkich głowach – stąd ich nazwa.
To już 10 lat! Materiał został zamieszczony w naszym portalu ponad dekadę temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Już drogi prowadzące do bram Angkor Thom – Wielkiego Miasta Khmerów dają przedsmak tego, co wędrowców czeka za nimi. U schyłku średniowiecza było to bowiem najludniejsze miasto świata.

Uczeni oszacowali, że w okresie szczytu potęgi Królestwa Khmerów w ich stolicy mieszkał około milion ludzi. W tym czasie w największych stolicach europejskich – Londynie i Paryżu – zaledwie po kilkadziesiąt tysięcy.

Aleja Gigantów

Wchodzę przez bramę południową. Prowadząca do niej, podobnie zresztą jak i do pozostałych pięciu bram tego miasta,  Aleja Gigantów zbudowana została na grobli przez stumetrowej szerokości fosę. Oddzielają ją od niej kamienne balustrady dwu szeregów 108 wykutych w kamieniu postaci o wielkich głowach – stąd ich nazwa. Zachodnią tworzy 54 bogów – dewas, wschodnią również 54 demonów – asuras. Trzymają oni kamienne węże Naga. Większość tych posągów, mimo upływu setek lat od chwili gdy powstały, jest w niezłym stanie. Część, zwłaszcza głowy, jest uszkodzona, kilkanaście niedawno wymieniono na nowe, także z piaskowca. Za parę lat w tym klimacie ściemnieją, pokryją się, jak pozostałe, patyną.

Pod opieką tajemniczych twarzy

Na końcu alei jest monumentalna, wysoka na 23 metry brama, znajdująca się w 8-metrowej wysokości grubych murach. Na jej szczycie, przypominającym niewielkie piramidy, wykute są ogromne, patrzące na cztery strony świata, tajemnicze twarze. To wizerunki najsłynniejszego hinduistycznego bodhisattwy, Awialokiteśwary. Istoty doskonałej, która ma stać się Buddą ? Oświeconym, ale zatrzymała w tym stadium doskonalenia się, aby zbawić ludzi. Z nim identyfikował się król. Poczerniałej ze starości, pokrytej mchami, a w niektórych miejscach roślinnością bramy strzegą po obu jej stronach trójgłowe Słonie Airawata. Na pierwszym z nich siedzi hinduistyczny bóg wojny Indra. Przekraczam ją, wchodzę między kilkudziesięciometrowej wysokości drzewa oraz krzewy trochę przetrzebionej dżungli. Prowadzi przez nią szeroka droga do zabytków i ich ruin dawnej królewskiej stolicy Khmerów.

Czytaj dalej - strony: 1 2

Poczytaj więcej o okolicy:

 
Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij