Słabe, nieurodzajne tereny w Dolinie Baryczy, pokryte gęstymi lasami, zagospodarowali w przeszłości (od XIII w.) Cystersi, budując stawy i wprowadzając hodowlę ryb. Dziś dawne jazy, przepusty i michy – zabytki techniki – nie konserwowane, niszczeją.
Życie w Korczy (po albańsku Korçë), największym mieście południowo-wschodniej Albanii, koncentruje się wokół bazaru wśród dużych bloków mieszkalnych jeszcze z czasów komunistycznego dyktatora Envera Hodży.
Zastanawiając się, czy to kościół, czy kaplica nie miałam wątpliwości, że należy do katolików. To było widać po barokowej architekturze. Dopiero gdy podeszłam bliżej dostrzegłam nad wejściem prawosławny krzyż.
Obszar wykopalisk jest rozległy, całość ciekawa, ale mnie trochę… rozczarowała. Przede wszystkim stanem zachowania poszczególnych budowli i obiektów, a zwłaszcza ich detali.
To jeden z najwspanialszych gruzińskich monastyrów – Aławerdy (Alawerdi) w Kachetii, w północno wschodniej części kraju. Monastyr o bogatej przeszłości, wracający do życia po latach komunistycznej ateizacji.
To jeden z najważniejszych monastyrów w tym kraju, z najlepiej zachowanymi wnętrzami jakie tu widziałem. Czynny jest, z przerwą na okres komunistycznej ateizacji, od końca XIII wieku, ale korzenie ma o wiele starsze.
Kompleks klasztorny Dawid Garedża znajduje się w południowo-wschodniej części Gruzji, kilka kilometrów od jeziora Dżandari, środkiem którego przebiega gruzińsko-azerbejdżańska granica. To jeden z najbardziej niezwykłych skalnych monasterów w których kiedykolwiek byłem.
Pierwszy z monastyrów w tym albańskim miasteczku stoi na nieużytkach, wśród chwastów. Z daleka widoczna jest była dzwonnica w niewysokim kamiennym murze. Brama zamknięta na głucho, ale bez problemu przeszedłem, zresztą wydeptaną ścieżką, przez murek aby obejrzeć to, co jest wewnątrz...
Na Śląsku zachowało się ok. 140 drewnianych świątyń i kaplic, w tym na Opolszczyźnie prawie sto, najwięcej w północnej części województwa. Ale praktycznie rozsiane są po całym regionie.
Udało się. W starym drewnianym, piętrowym domu w niewielkim ogrodzie z wiekowymi drzewami, grządkami warzyw i rabatami kwiatów, zastaliśmy gospodynię. Macedonkę w mocno średnim wieku, z rodziny osiadłej w Elbasanie, albańskim mieście, od pokoleń.