Ostatnio dodane artykuły z kategorii: baśnie i legendy

Piękny Pilatus to nie żart. Rozłożysty, poszarpany masyw alpejski Pilatusa położony w pobliżu Lucerny, dominuje na jej południowo-zachodnim horyzoncie i wabi. Wabi od wieków – pasterzy, wędrowców, botaników...

Przed nami pojawiło się nieprzerwane pasmo murów. Kompletne, wysokie na 8-10 metrów i zaledwie 2,2 km łącznej długości mury, z czterema bramami na wszystkie strony świata, otaczają historyczne centrum, zwane Wewnętrznym Miastem.

Autorka: Anna Kiełtyka

Bilet na przelot awionetką można wykupić w każdej agencji turystycznej. Cały lot trwa zaledwie 20 minut i jest prawdziwą męką dla żołądka. Okrążamy kilkakrotnie każdy rysunek, żeby wszyscy mogli mu się dokładnie przyjrzeć, warto wiec wcześniej zjeść zaledwie lekkie śniadanie...

Masyw Alp Lepontyjskich, z najbardziej chyba znaną przełęczą alpejską św. Gotharda, naszpikowany jest mostami i tunelami. Biegnie tędy najważniejsza autostrada szwajcarska (A2) łącząca północ z południem oraz linia kolejowa Gotharda z Lucerny przez Schwyz do Chiasso.

Była to podróż do źródła historii Szwajcarii. Trzy kantony położone nad jeziorem – Schwyz, Uri i Unterwalden zjednoczyły się, spisując w 1291r. wieczysty pakt o wspólnym działaniu w obronie swoich praw i przywilejów...

Ludową opowieść o Zlatorogu opublikowano po raz pierwszy w 1868 r. i do dzisiaj stanowi jedną z najpopularniejszych legend w Słowenii. Zlatorog stał się symbolem słoweńskich Alp Julijskich. Jego wizerunki znajdziemy w wielu miejscach, między innymi nad jeziorkiem Jasna.

Obok studni przystanął posąg szczupłego młodego mnicha w benedyktyńskim habicie. To Bernard z Wąbrzeźna, który słynął z miłości dla bliźniego i współczucia wobec chorych. Jako człowiek świecki nazywał się Błażej Pęcherek. Dlaczego tu stoi?

To niewielkie jeziorko ma powierzchnię zaledwie trzech czwartych hektara i z każdym rokiem zarasta coraz bardziej w bezodpływowym zagłębieniu między wałami moreny. W jego wodzie odbijają się pięknie Błyszcz i Bystra.

Firlejowie przebudowali dach górnego zamku w taki sposób, że Skotnickim lało się na głowę. To było początkiem wieloletniego sporu zakończonego małżeństwem dzieci zwaśnionych rodów. Dwieście lat później Aleksander Fredro wyczytał romantyczną historię. I tak powstała „Zemsta”.

Kiedy jednak dzwon w pobliskim kościele zaczął wzywać ludzi na nabożeństwo, a dziewczyny nie przerwały pracy i nie ruszyły się z miejsca, jedna po drugiej zamieniły się w kamienie. I tak przędą do dziś.

Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!